Dzieci emigrantów popadają w nałogi

Dzieci wychowujące się bez ojca lub matki są o wiele bardziej narażone na problemy z narkotykami, alkoholem i przemocą niż ich rówieśnicy z normalnych domów – informuje goniec.com powołując się na dziennik "Polska”.

Alicja

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1143
Dzieci wychowujące się bez ojca lub matki są o wiele bardziej narażone na problemy z narkotykami, alkoholem i przemocą niż ich rówieśnicy z normalnych domów – informuje goniec.com powołując się na dziennik "Polska”. Częstą przyczyną takiego stanu rzeczy jest emigracja współmałżonka. Na początku bieżącego roku na zlecenie dziennika "Polska" i Fundacji Grupy TP przeprowadzono badanie w 292 szkołach w ramach programu „Szkoła bez przemocy”. Na jego podstawie ośrodek SMG KRC opublikował raport, z którego wynika, że dzieci wychowujące się bez ojca lub matki stanowią aż 18 procent uczniów. Charakteryzują się one bardziej negatywnym stosunkiem do szkoły, są mniej szczęśliwe i bardziej nieufne. Bardzo dużo czasu spędzają poza domem i łatwiej popadają w uzależnienia. Po narkotyki sięga dwukrotnie więcej dzieci z niepełnych rodzin, niż uczniów wychowywanych przez matkę i ojca. Częściej też padają one ofiarą przemocy fizycznej ze strony rówieśników i w większej liczbie wchodzą w rolę sprawców przemocy. Zdaniem psycholog Magdaleny Sofulak-Skibińskiej, dzieci przenoszą złą sytuację w domu na zachowania w szkole. Uczniowie mający gorsze relacje z najbliższymi mniej czasu spędzają w domu, rzadziej szukają w trudnych sytuacjach wsparcia u rodziców i znacznie częściej sprawiają problemy wychowawcze zarówno w domu, jak i w szkole. Problem ten dotyczy też dzieci, którymi rodzice po prostu niewystarczająco się interesują. Przebadani nauczyciele często narzekali na to, że w trudnych sytuacjach wychowawczych nie mogą liczyć na pomoc rodziców. Zaledwie 8 proc. nauczycieli twierdzi, że rodzice udzielają rzeczywistego wsparcia, a 37 proc. - że nie można na rodziców liczyć w ogóle. Dla 40 proc. nauczycieli brak współpracy z rodzicami jest jednym z najpoważniejszych problemów w szkole. W Polsce w niepełnych rodzinach wychowuje się obecnie około 2 mln dzieci. Najczęściej - w ponad 90 proc. przypadków - wychowują je samotne matki.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

olka (niezweryfikowany)

no bo wiadomo ze pilnuje 1 osoba a nie dwie ;) mniejszy przypal... ;)
ZłY (niezweryfikowany)

Wy nie szukajcie problemów w emigracji ludzi wiadomo ze jednemu rodzicowi jest trudniej wychowaą dziecko ale z drugiej strony kto ta rodzine utrzyma gdy w naszym kraju dają nam zarobic 250-350 euro na miesiąc ahahaha politycy policja i inne ścierwa huśtają sie na naszej kasie i nie mówcie ze jest inaczej.z kazdym rokiem jestem starszy i uwazam ze sytuacja w naszym kraju sie nie poprawia jest jeden huj co byl tylko telewizja,gazety,radio kłamią wrecz naciagaja ludzi by zostali w tym kraju i pracowlai tu za pieniadze wiecie jakie? wy kurwa dobrze wiecie.HUJ w cały system jebac policje ona tu gra pierwsze skrzypce
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Dom, zasłonięte rolety, maska na oczy, samemu, nie widziałem co robić w życiu, dużo problemów, chciałem znaleźć spokój i odpowiedzi

Moje doświadczenie z grzybami – 28 stycznia 2024 r.

Po raz kolejny zdecydowałem się na podróż do wewnętrznych zakamarków mojego umysłu, tym razem korzystając z mocy 6 gramów golden teachera. To było 28 stycznia 2024 roku, dzień, który na nowo ukształtował moje postrzeganie rzeczywistości.

  • 2C-I

22:30





Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.





22:45

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Raport piszę pół roku od zdarzenia.

Pewnego razu trafiłem na FAQ związany z benzydaminą. Zaciekawiła mnie faza szczegółnie ze względu na halucynacje i horror w głowie. Bez zbędnych ceregieli zgadaliśmy się z ziomkiem aby mnie popilnował, po czym poszliśmy do apteki.  Nieśmiało zapytałem, czy jest tantum rosa w saszetkach - bez problemu dostałem 3 sztuki i życząc miłego dnia wyszedłem.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobry humor, przyjaźni ludzie.

Około godz. 11:00 łyknęliśmy z moim chłopakiem (K) po 30 tabletek acodinu. Mieliśmy zamiar zrelaksować się, leżąc, słuchając muzyki i rozmawiając. Jednak po jakichś 40 minutach, akurat wtedy, gdy DXM zaczynało działać, wpadł do nas kumpel (M) – totalnie zakręcony człowiek, etatowy osiedlowy leń, z którym można jednak konie kraść ;). Traf chciał, że akurat dzień wcześniej spróbował on pierwszy raz DXM – 450mg i spodobało mu się. Słyszał opowieści o efektach większych dawek i był ciekaw, ale bał się trochę eksperymentować sam.