Dwie grupy handlarzy narkotyków staną przed sądem

Amfetaminę, haszysz, marihuanę i ekstazy sprzedawali głownie dealerzy, których o handel narkotykami oskarżyła właśnie poznańska prokuratura. Handlarze działali w Poznaniu i Pile

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

4064
Pierwsza sześcioosobowa grupa handlarzy narkotyków działała w Poznaniu od maja 2000 do czerwca 2002 r. Kierował nią 25-letni dziś Dawid F. Zdaniem poznańskiej Prokuratury Okręgowej właśnie on zorganizował grupę dealerów i zlecał przywóz narkotyków do Polski z Holandii.

Grupa miała hierarchiczny charakter - każdy z jej członków miał ściśle określone zadania, za które odpowiadał. F. był odpowiedzialny za finanse grupy, decydował, komu i za ile zostaną sprzedane narkotyki.

Początkowo z Holandii narkotyki - głownie marihuanę - przywoził Sebastian K., ps. "Izy". Jednak kurier zginął w lipcu 2001 r. podczas wybuchu w dyskotece Feniks w Poznaniu. Holandia jednak - zdaniem prokuratury - nie była jedynym miejscem, skąd do Poznania spływały narkotyki. Członkowie grupy przywozili je z innych polskich miast - m.in. z Koszalina, Zielonej Góry czy Szczecina.

Dawid F. narkotyki rozdzielał pomiędzy swoich ludzi, którzy potem sprzedawali je kolejnym chętnym. Dealerzy bardzo często zmieniali wynajmowane mieszkania i kupowali nowe telefony komórkowe (głównie tzw. pre-paidy), by mylić ślady i nie dać się namierzyć policji.

Do chwili zatrzymania członków gangu prokuraturze udało się dowieść, że grupa Dawida F. rozprowadziła przynajmniej półtora kilograma marihuany, 250 gramów haszyszu. pól kilograma amfetaminy, kilkaset tabletek ekstazy i 400 gramów suszu konopi indyjskich. Gram marihuany kosztował od 15 do 30 zł.

Prokurator całej szóstce zarzucił handel narkotykami i tworzenie zorganizowanej grupy przestępczej. Proces gangu rozpocznie się niebawem przed poznańskim Sądem Okręgowym.

Przed tym samym sądem za handel narkotykami odpowie również sześciu mieszkańców Piły. Zdaniem prokuratorów z Poznania prze cztery lata - od 1997 do 2001 r. - sprzedawali narkotyki mieszkańcom Piły i okolic. Ich klientami byli głownie młodzi ludzie. Narkotyki do pilskich dealerów trafiały albo z przemytu, albo były kupowane od innych handlarzy. W ten sposób np. w czerwcu 2001 r. trzej oskarżeni pilanie kupili od dwóch nieznanych mężczyzn kilogram amfetaminy. Transakcja przeprowadzona została w nocy w lesie, a sprzedający byli "barczyści i uzbrojeni" - jak twierdzi prokuratura.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Później (niezweryfikowany)

Czym się rózni marihuana od suszu konopii indyjskich?
Dickhead (niezweryfikowany)

Czym się rózni marihuana od suszu konopii indyjskich?
smok (niezweryfikowany)

w takim czasie te 1,5 kg to raczej malo......
ASheh (niezweryfikowany)

no i po co to wszystko??
NaZor (niezweryfikowany)

w takim czasie te 1,5 kg to raczej malo......
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa
  • Pozytywne przeżycie

Piątek. 15-02-2013 Godzina 15.00. Dzwoni ziomek z którym umówiliśmy się na palenie słodkiej baczki. Cały uśmiechnięty mimo złej pogody wyszedłem na spotkanie. Chociaż na zewnątrz było bardzo wilgotno i deszczowo w naszych okolicach okazało się być bardzo SUCHO. Zupełnie tak jak by dzień wcześniej cały świat wypalił stuff od wszystkich pobliskich zielarzy . Zdemotywowani tym faktem poszliśmy w strone sklepu celem wypicia napoju gazowanego, z dodatkiem chmielu oraz 6% zawartością etanolu. Po krótkiej przechadzce pomiędzy żelbetonowymi blokami, które rażą swoimi pstrokatymi kolorami wpadłem na pomysł odwiedzenia słodkiej krainy. Udaliśmy się więc do sklepu samoobsługowego, w którym zakupiłem dwa opakowania Indonezyjskiej gałki KAMISIA, oraz bardzo pyszny jogurcik o smaku wielu owoców leśnych. Kilka chwil później siedziałem w swoim cieplutkim pokoju mieszając drinka na wieczór, w proporcjach jedna paczka uśmiechu do połowy szklanki jogurtu. Zjedzenie tego zajęło mi mniej więcej 20 minut, ponieważ ten smak skutecznie mnie odrzuca od tego specyfiku, ale nie dałem się, zjadłem całą paczkę. Została mi jeszcze jedna, którą zalałem wrzątkiem a do kubka wpakowałem dwie saszetki czarnej herbaty. Tym razem wypiłem sam wywar, plus mniej więcej dwa łyki pestkowej mielonki. Smak herbaty dość dobrze zamaskował smutną i gorzką stronę gałki.

Godzina 21:00

Mija druga godzina odkąd wypiłem wywar. Czułem się dużo lepiej niż wcześniej, stawało mi się coraz cieplej na ciele jak i na duszy. Humor znacznie mi się poprawił. Przez cały czas rozmawiam z moim bratem na skype. On też zaczyna zauważać zmiany w moim sposobie mówienia oraz zachowaniu.

Godzina 22:20

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Chęć przeżycia czegoś nieznanego, odnalezienia odpowiedzi... Grupka wspólokatorów, przyjaciół chęć dania szansy LSD aby pokazało mi to co potrafi.

 (Ta część wypowiedzi jest kierowana do osób które przeczytały poprzedni mój tripraport. Jeśli nie jesteś zainteresowany czytaj od dawki. polecam przeczytać jeśli ktoś byłby zainteresowany śledzeniem moich

przeżyć gdyż jest to jedna wielka historia którą ciągle piszę w swym życiu)

 Witam poprzednio opisywałem swój pierwszy raz z połączeniem Marihuanny z mdma i lsd. Miałem wywód na temat tego że LSD nie działało. Jeśli chodzi o LSD myślałem że to nie zadziała  nigdy niespodziewałem się że może działać aż tak a to dopiero początek moich przygód. Zapraszam do lektury.

  • 25C-NBOMe
  • Retrospekcja

Zdana poprawka, wyśmienity nastrój, ciekawość, ogólnie wesołe i przyjemne nastawienie z nutką zaniepokojenia


  • 25B-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Substancja przyjęta w pogodny dzień ok. godziny 13. Do doświadczenia psychodelicznego starałem się przygotować jak najlepiej.

WSTĘP: 

Do tego eksperymentu psychodelicznego starałem się solidnie przygotować. Czas gdy moja percepcja będzie zmieniona chciałem wykorzystać jak najlepiej.

Cele, które zamierzałem zrealizować to:

randomness