Dilerzy dronem doręczali narkotyki do więzienia (wideo)

Na pewno nie można im zarzucić braku przedsiębiorczości.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Anglia Today

Odsłony

522

Nagranie CCTV ujawniło, że dilerzy narkotyków regularnie dostarczali do więzienia Wandsworth Prison zakazane towary. Wśród przemyconych przedmiotów były narkotyki klasy A, telefony komórkowe, a nawet niebezpieczne narzędzia. Kontrabanda doręczana była za pomocą drona.

Więźniowie z londyńskiej placówki byli przygowani na odbiór przesyłki. Kiedy przywieszona do drona paczka zbliżyła się do ramy okna, mężczyźni przyciągnęli ją kawałkiem drewna i wciągnęli do celi.

Metoda dostarczania nielegalnych towarów do więzienia za pomocą drona zyskuje na popularności. Od kiedy drony weszły do powszechnego użycia, liczba przemyconych przedmiotów wzrosła ponad dwukrotnie. W 2013 roku znaleziono 797 zakazanych rzeczy, a w ubiegłym już aż 2151.

Więziennictwo póki co nie ma żadnych pomysłów na walkę z tego typu przemytem. Można jedynie zatrzymywać przedmioty, które już przedostały się na teren więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Przedostatnim razem jak wziolem kwasa (sam)

poszedlem do Zachety na wystawe. Siedze sobie przed wejsciem, patrze na

ludzi, mysle: kurde kazdy sie umowil, ciekawe z kim ja. Wstalem zeby wejsc

do srodka, a tu idzie moja kolezanka ze szkoly z siostra, tez na wystawe.

Nie poznala sie ze mialem odmienny stan swiadomosci :). Polazilismy po

wystawie, potem poszedlem z nimi do sklepu. W sklepie sobie laze, patrze a

tu obok tej kolezanki oglada ubrania moja druga kolezanka z chlopakiem.

  • 4-ACO-DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ekscytacja, bardzo silne podniecenie przeżycia "zatrucia" Tryptaminą. Od kilku dni zalewałą mnie euforia i pozytywne nastawienie do bytu. Samotność z powodu braku bratniej duszy do Tripowania. Nastawiony na wyjście do lasu, łąkę lub staw

Może i ten "Trip Raport" jest długi, jednak zawiera w sobie tak naprawdę okrojone dwa "Trip Raporty" z doświadczeń których jak każdy wie nie da się opisać słowami. Starałem się nie lać przesadnie wody i dostarczyć wam porządnego opisu mojego przeżycia psychodelicznego z moją pierwszą Tryptaminą- 4-Aco-DMT.

 

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Od jakiegoś czasu jestem "zajarana" tą jakże interesującą substancją. Nieco więcej uszłyszałam o niej od mojego kumpla, który w aptecznych specyfikach jest nad wyraz obeznany. Opowiadał mi o tym błogim spokoju, euforii i tym słynnym ciepełku, który ogarnia całe ciało. Postanowiłam, że i ja spróbuje tego cudeńka. Chciałam zapomnieć o moich problemach i zatracić się w muzyce. Do zakupu Thiocodinu zbierałam się pół roku aż nadszedł ten dzień kiedy kupiłam opakowanie mojego wymarzonego zapomnienia od codzienności. 

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.

No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.

 

Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).

 

randomness