W tym raporciku, chcialbym opisac moje wrazenia po dymanku na pigulce (jak komus, cos nie pasuje to niech tego nie czyta dalej).

Amerykańska policja nie ma ostatnio najlepszej opinii. Jej interwencje uznawane są przez znaczną część społeczeństwa jako zahaczające o rasizm. udostępnione ostatnio nagranie jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę.
Amerykańska policja nie ma ostatnio najlepszej opinii. Jej interwencje uznawane są przez znaczną część społeczeństwa jako czyny „zahaczające” o rasizm.
Prezentowane poniżej video jeszcze bardziej podgrzało atmosferę wokół konfliktu. Nagranie przedstawia, jak funkcjonariusz podnosi z gleby niewielką ilość narkotyków, którą wkłada do portfela podejrzanego. Po chwili włącza kamerę i oznajmia, że nielegalną substancję znalazł w wyżej wymienionym przedmiocie. Nie wiedział jednak, że urządzenie automatycznie rejestruje 30 sekund przed włączeniem i zapisuje obraz.
Czy rzeczywiście któryś z policjantów podrzucił narkotyki czarnoskóremu mężczyźnie? Z jednej strony mogły one wypaść z portfela, ale z drugiej… czemu dopiero po całym zajściu funkcjonariusz zechciał nagrać niedozwolone środki w portfelu i oznajmić, że tam je znalazł, pomijając przy okazji to, co wydarzyło się chwilę wcześniej? Mimo pytań zadawanych przez dziennikarza śledczego CBS2, osoby zarejestrowane na nagraniu nie chcą komentować sprawy. Zobaczcie to i oceńcie sami:
W tym raporciku, chcialbym opisac moje wrazenia po dymanku na pigulce (jak komus, cos nie pasuje to niech tego nie czyta dalej).
nazwa substancji - tussipect
poziom doświadczenia - marihuana, extasy, amfetamina, tussipect (po raz pierwszy)
dawka - pół butelki (70 gr)
metoda zażycia - droga pitna ;) da się wogóle inaczej?? do nosa he he ;)
set & setting - stan umysłu ok, chęć spróbowania, dobry humor, miejsce - w domu.
z adnotacja TRIP PANA Georga Müllera
wlasciciela strony http://www.pilzepilze.de/
tlumaczone przez Jaguara
wynalezione i dostarczone przez Rapatanga.
Zbierałem się około miesiąca, żeby spróbować tej substancji, w końcu nadarzyła się ostatnia szansa przed zaliczeniami i sesją. Nastawienie oczywiste- ciekawość, pomimo lekkiego strachu przed dawkowaniem - odmierzałem "na oko". Sam w mieszkaniu, wieczór(początek o 22).
Około godziny 22 odmierzam 20 mg substancji RC z woreczka, po czym aplikuję pod język. Jest gorzka, ale idzie to znieść; no może oprócz specyficznego "wypalenia" jamy ustnej, które przeszkadza przez pierwsze 15 minut. Uruchamiam laptopa, który będzie moim jedynym towarzyszem tego doświadczenia i po wchłonięciu substancji otwieram pierwsze piwo. Wyczytałem, iż alkohol to głupi pomysł do tryptamin, jednakże chciałem popijać jakieś płyny podczas tripu.