W Stanach Zjednoczonych prowadzona jest kampania, której celem jest walka z nadmiarowym przepisywaniem przez dentystów opioidów.
Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Harwarda, to dentyści wiodą prym w przepisywaniu środków przeciwbólowych z grupy opioidów. Procedurą, przy której szczególnie szafują tymi lekami, jest ekstrakcja zęba.
Prof. Elliot Hersh, farmakolog z University of Pennsylvania twierdzi, że niektórzy dentyści przepisują kombinację opioidów, które nie tylko są niepotrzebne, ale też mniej skuteczne niż inne środki przeciwbólowe. – Opioidy nie powinny być lekiem pierwszego wyboru, należy po nie sięgać tylko w szczególnych sytuacjach – przestrzega prof. Hersh. Naukowiec odkrył, że na ból zęba ibuprofen jest co najmniej równie skuteczny jak środki podobne do morfiny pod względem struktury i działania. Ma nadzieję przeprowadzić szerzej zakrojone badania, by potwierdzić te wyniki i porównać większą liczbę leków.
Z danych prof. Hersha wynika, że dentyści przepisują aż 12 proc. opioidów o natychmiastowym uwalnianiu (stosowanych na terenie Stanów Zjednoczonych).
Inne badanie, którego wyniki opublikował periodyk JAMA w 2011 r., także alarmuje – dentyści to największe źródło recept na opiody przepisywane dla pacjentów w wieku 10-19 lat. To okres, w którym często usuwane są zęby mądrości.
Skutki uboczne opioidów są dobrze znane: powodują mdłości, wymioty, zawroty głowy, zaparcia. Ale też mogą uzależniać i na kolejnym etapie prowadzą do nielegalnego zakupów narkotyków, takich jak heroina.
Kiedy wobec tego dentysta powinien przepisać opioidy? U niektórych pacjentów niesteroidowe środki przeciwzapalne powodują zbyt silne skutki uboczne, na przykład problemy z żołądkiem. Inne specyfiki nie mogą być stosowane u osób z chorą wątrobą. W każdym innym przypadku przepisywanie opioidów nie ma uzasadnienia. Tymczasem niektórzy dentyści zapisują je od lat nie zastanawiając się nawet przez chwilę nad skutecznością alternatywnych leków.
Jedną z przyczyn tej sytuacji są oczekiwania pacjentów. Chcą natychmiastowej ulgi w bólu i są przekonani, że tylko środek zawierający opioidy jest najlepszy. Niezadowolony pacjent, jak wiadomo, może z pomocą internetu, zdziałać wiele złego dla praktyki.
Rzadziej, ale także zdarzają się pacjenci uzależnieni od opioidów. Jednak w 85 proc. przypadków dobrze wyszkolony internista, dentysta czy farmaceuta jest w stanie rozpoznać uzależnienie. Często są to osoby, które przychodzą do gabinetu dentystycznego bez wyraźnego powodu. Albo takie, które narzekają na dolegliwości, na które większość dostępnych bez recepty leków przeciwbólowych nie działa.
Według amerykańskich wytycznych dentysta powinien odsyłać pacjenta z przewlekłym bólem do lekarza, który zajmuje się leczeniem bólu.