Czekoladki z... marihuaną w paczkach za 100 tys. USD

Rozdanie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej to najbardziej prestiżowa impreza branży filmowej, tymczasem...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Puls Biznesu
Aleksandra Rogala
Komentarz [H]yperreala: 
tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

197

Rozdanie nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej to najbardziej prestiżowa impreza branży filmowej.

Już nominacja jest dla twórców dużym wyróżnieniem. Na osłodę czasu oczekiwania na werdykt przed wielką galą nominowani tradycyjnie dostają paczki z prezentami. Co roku znajdują się w nich upominki do firm — od voucherów na luksusowe wakacje po słodycze wartości nawet do 100 tys. USD. Nic dziwnego, że media zawsze spekulują, co znajduje się w środku torby prezentowej, która trafia do aktorów i aktorek, m.in. do Glenn Close, Reginy King i Melissy McCarthy. Rąbka tajemnicy w tym roku uchylił portal CNBC. Informuje, że w świeżo przygotowanych paczkach znalazły się m.in. czekoladki z… marihuaną. Cukierki firmy Coda Signature zawierają 10 mg THC, czyli substancji psychoaktywnej występującej naturalnie w marihuanie.

Ta sama firma, poza truflami, produkuje m.in. kule do kąpieli z THC, które mają pomóc „złagodzić napięcie i zrelaksować umysł”. Na swojej stronie internetowej radzi „zacznij nisko, idź dalej powoli”, sugerując klientom, którzy nie mieli do czynienia z kontrowersyjnym ziołem, na początek konsumowanie produktów, które zawierają tylko 1-5 mg THC. Branża producentów artykułów zawierających substancje pozyskiwane z upraw rośliny uważanej w wielu krajach za narkotyk ostatnio prowadzi intensywną promocję. Produktami z marihuaną można było się częstować m.in. podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne. Po towar do rodzinnego miasta - łącznie 2h drogi. Trochę się jednak cykam i źle mi z myślą, że złamałem kolejną granice jaką sobie ustawiłem - nie tykać RC. Feta to miał być mój ten "najgorszy" drug z mojej listy używek. I miałem zostać przy "tradycyjnych" i aptecznych okazjonalnie.

Często zarzucając fetę wieczorem, bo clearhead świetnie mi się sprawdza w pracy naszła mnie ochota na białe. Właściwie moją drugą połówkę. On jest strasznie podatny na uzależnienia więc muszę trzymać rękę na pulsie. No, ale jak już mu zmotam to jak tu nie skorzystać? Ale moje obydwa źródła przez dwa dni puste. Po przetrzepaniu forum i biciu się z myślami porzuciłem moje postanowienie o nie tykaniu substytutów tradycyjnych dragów i bum - mam RC. Czyli sięgamy coraz głębiej. Nie dobrze.

  • Dekstrometorfan
  • Grzyby halucynogenne

Set & Setting - własne podwórko przed domem.

Dawkowanie - 50 łysiczek lancetowatych + ~0,5g marihuany + 50 tabletek Acodinu.

Wiek i doświadczenie - 25 lat. Marihuana (7 lat), MDMA (ok 10 razy), łysiczki lancetowate (2 razy).

  • Marihuana

wyprawa na 1sze w życiu jaranie podczas lekcji :) żeby było śmieszniej to po jaraniu - powrót do szkółki na jakieś 4 lekcje :) no i jakby tego było mało - w ten dzień miała być wywiadówka...

10.09.2007

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.