Crysthal Meth uszkadza płód - dramatyczne dane z Niemiec

Najwięcej dzieci z wadami rodzi się w Dreźnie, dokąd narkotyk trafia z Czech. Dzieci matek narkomanek też popadają w nałóg, bo uzależnienie powstaje już w czasie ciąży.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Interia
Monika Sieradzka
Redakcja Polska Deutsche Welle

Odsłony

502

Najwięcej dzieci z wadami rodzi się w Dreźnie, dokąd narkotyk trafia z Czech. Dzieci matek narkomanek też popadają w nałóg, bo uzależnienie powstaje już w czasie ciąży.

Crystal Meth czyli metamfetamina zwana też "metą" lub "kryształem" to pochodna amfetaminy, powodująca jednak większe od niej spustoszenia organizmu. Działa dłużej, stan po jej spożyciu jest intensywniejszy, jest jednak dużo bardziej toksyczna. W Saksonii bierze ją coraz więcej młodych kobiet.

Ich dzieci rodzą się z wadami: "za mało mierzą i ważą, mają za małą głowę lub rodzą się za wcześnie" - mówi Carl Gustav Carus z kliniki uniwersyteckiej w Dreźnie. Liczba takich noworodków rośnie wraz z liczbą uzależnionych kobiet.

Dramatyczny wzrost uzależnień

Saksonia, ze względu na bliskość Czech, skąd przywożony jest ten tani i łatwy w produkcji narkotyk, ma ten problem na naprawdę dużą skalę. W tym landzie do ośrodków pomocy zwróciło się 5 tys. osób - cztery razy więcej niż średnia dla całych Niemiec. "Kryształ" jest w natarciu, alarmują lekarze.

Od 2007 roku drastycznie wzrosła liczba uszkodzeń płodu z powodu używania "kryształu" przez młode kobiety. W Chemnitz wzrosła ona o 400 proc., w Lipsku o 800 proc., a w Dreźnie aż o 1000 proc. - mówi neonatolog Jürgen Dinger. W trzech minionych latach w Saksonii na 35 tys. urodzeń rocznie, od 160 do 180 dzieci przychodziło na świat z wrodzonymi wadami. Nie wszystkie wady kojarzone są z uzależnieniem matek od metamfetaminy, dlatego Dinger ocenia: "Myślę, że można dodać do tego jeszcze 50 proc.".

Noworodki ze skurczami

Mało kobiet przyznaje się, że brało metamfetaminę, dodaje jego koleżanka Katharina Nitzsche, ginekolog. Często pod wpływem narkotyku są kobiety rpzychodzące do szpitala na poród. "Wtedy współpraca jest zerowa", mówi lekarka. Dzieci, które przychodzą na świat, są "niespokojne i niecierpliwe", miewają też skurcze. Kobieta pod wpływem narkotyku ma mniejszą odporność na ból, co prowadzi do agresji. Zdarza się, że stosuje się pełną narkozę i cesarskie cięcie, by dziecko mogło się urodzić.

Gdy jednak kobieta nie brała narkotyku bezpośrednio przed przyjściem do szpitala, nie wykazuje żadnych oznak uzależnienia. Minęły czasy, gdy metamfetamina powodowała np. gwałtowne starzenie skóry, mówi Katharina Nietzsche i zaznacza, że poprawa ogólnych warunków życia i dobra opieka zdrowotna sprawiają, że trudno rozpoznać nałóg "gołym okiem".

Dzieci skazane na nałóg

Dzieci uzależnionych od "kryształu" kobiet prędzej czy później wpadną w nałóg. W czasie ciąży macica narkomanki jest źle ukrwiona, co doprowadza do zaburzeń rozwoju płodu. "Crystal Meth wpływa na receptory w centralnym systemie nerwowym, wywołując głód narkotykowy. Organizm po prostu zaczyna domagać się narkotyku, bo już w łonie matki receptory zostały odpowiednio nastawione", wyjaśnia neonatolog Jürgen Dinger.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport

A różne bywały...

Wdech.... Wydech.... Wdech.... No dobra. Jestem już gotowy. Stoimy z Kleofasem jak zwykle oparci o drzewa. Pogoda jest w sam raz. Miejscówka wolna od niemalże wszelkich człowieczych dzieł (prócz telefonów, lufki... no i całej reszty...). Więc można nabijać. Mix bliżej nieznanych składników (choć producent przekonuje, że są to ekstrakty roślinne, wyłącznie naturalny bajer) twardo osiada we wnętrzu przyjemnie chłodnego szkiełka... Zakrywam wylot dłonią przed wiatrem, trochę się męczę z odpaleniem... Pierwszy buch.... O jaaaaa. Dochodzę do ciekawych wniosków.... Jakich?

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Środek wakacji, bezchmurne niebo, plaża

Tym razem raport zwięzły i krótki, ponieważ pik, który swoją intensywnością zdominował początek tripu, zaburzył pamięć dwóch pierwszych godzin, a kiedy już minął i pozwolił nam pozbierać się do kupy, byliśmy tak zmęczeni, że siedzieliśmy robiąc dosłownie nic. No dobrze, nie do końca nic – trochę tam myśli się w głowie kłębiło.

  • 25C-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Mój pokoik, moje łóżeczko, podekscytowanie jak przed każdym psychodelicznym tripem.

Mam ochotę przedstawić wam szkielet moich najlepszych, najgłębszych tripów- to one wywróciły moje postrzeganie do góry nogami, jednocześnie przypominając mi kim na prawdę jestem. Otóż zarzucam kartona, dajmy np. nbome, ostatnio właśnie taki, 800 mikrogram. Pół godziny i pojawia się silny niepokój, powietrze jakieś takie zabiegane, kontury wszelkiej rzeczy stają się miękkie, chwiejne, wszystko takie niestabilne. I to poczucie, że zbliża się coś wielkiego. Coś, co przełamuje za każdym razem coś we mnie, coś jak nie wiem, coś...

randomness