W pogoni za fazą

Główny Inspektor Sanitarny wprowadził monitoring powikłań po używaniu elektronicznych papierosów. O takich przypadkach mają go informować szpitale. GIS boi się też, że do płynów dodawane są ciężkie i miękkie narkotyki, co powoduje dodatkowe komplikacje.
Główny Inspektor Sanitarny wprowadził monitoring powikłań po używaniu elektronicznych papierosów. O takich przypadkach mają go informować szpitale. GIS boi się też, że do płynów dodawane są ciężkie i miękkie narkotyki, co powoduje dodatkowe komplikacje.
Dziennik Gazeta Prawna pisze, że Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, czeka na dane ze szpitali o powikłaniach po używaniu (tzw. wapowaniu) e-papierosów. Powodem tej decyzji są dochodzące do urzędu informacje o przypadkach poważnego uszkodzenia płuc u "wapujących" nastolatków.
Pinkas dodaje, że w e-papierosach – w zależności od tego, skąd pochodzą – mogą się znaleźć m.in. THC (czyli substancja, która znajduje się w marihuanie) lub CBD, pochodne czuwaliczki jadalnej, kokaina, metaamfetamina, GHB, czyli tzw. pigułka gwałtu, a także heroina i fentanyl.
Jednak to THC, psychoaktywny składnik marihuany dodany do płynu e-papierosa, powoduje tzw. zespół EVALI (E-Cigarette or Vaping-Associated Lung Injury): zawartość liquidu gromadzi się w płucach, co prowadzi do chorób i urazu płuc związanych z waporyzacją.
Na razie GIS zaleca monitorowanie podobnych przypadków. Inspektorzy chcą po prostu sprawdzić, z czym mają do czynienia i jak duża jest skala problemu. Faktem jest, że skład wielu produktów dostępnych na rynku jest zagadką.
GIS będzie badał próbki kupione w różnych sklepach pod kątem bezpieczeństwa ich stosowania oraz zawartości substancji groźnych dla zdrowia i życia e-palaczy. Już niedługo w laboratorium w Łodzi ruszą finansowane z budżetu GIS badania dostępnych na polskim rynku liquidów (płynów do wapowania).
Branża producentów liquidów podkreśla, że problem może dotyczyć płynów produkowanych nielegalnie w szarej strefie albo komponowanych przez samych e-palaczy.
Tymczasem, jak podaje GIS, na przestrzeni ośmiu lat sześciokrotnie wzrosła liczba nastolatków, którzy spróbowali e-papierosa. Co więcej, 30 proc. z nich deklaruje, że pali je regularnie, a 60 proc., że co najmniej raz ich spróbowało. Ponad połowa uważa przy tym, że e-papierosy są dużo bardziej bezpieczne niż zwykłe papierosy.
Historia mojego uzależnienia. S&S to życiowe wzloty i upadki...
W pogoni za fazą
Jednej jesieni przyszedł do mnie kuzyn. miał ze sobą litrowy słoik grzybków i zapytał mnie (i moich braci), czy
chcemy spróbować. jak nie jak tak. wzięliśmy chleb, masło :) i grzyby i poszliśmy na siłownię miejscowego
budynku stowarzyszenia kulturalno oświatowego. oczywiście nigdy tu nie ćwiczyliśmy ale o tej porze nikogo tu
nie było. przygotowaliśmy sobie kanapki (po pięćdziesiąt) i po zjedzeniu poszliśmy do baru. tu po piwku i prosto
ze słoika jeszcze po 20. do tego paluszki :).
Praktycznie zerowe. Nie przygotowywałem się jakoś specjalnie do tego doświadczenia, czyli zlekceważyłem kwas, a tego się nie robi. Ogólnie miałem go już z jakiś tydzień i tylko czekałem na odpowiednią chwilę.
Wprowadzenie
Zimny wrześniowy dzień 6 lat temu, A.D. 2011. Ekscytacja przed pierwszym występem jako DJ. Rozkręcająca się psychoza paranoidalna z rodzaju psychodelicznego flashbacka. Szał zwierzęcia, które opanowane lękiem atakuje.
"Kra, kra!" [...] Tego ranka wrony krakały jakoś tak osobliwie, jakby się antropomorfizowały, a człowiek-gawron dął w swój kruczoczarny dziób. Muzyka w telefonie też brzmiała nad wyraz krystalicznie, ostro, maleńki koncercik rozgrywał się w mojej rozgorzałej percepcji, ambientowe połacie przy zimnej, wrześniowej kałuży. Czekałam na pociąg. Przeszłam przez dziurę w siatce w stronę torów, było rano, to jeszcze za wcześnie na policyjne atrakcje, nikt nie był w stanie mnie przyfilować. Pociąg zatrzymał się z przeraźliwym świstem, zatkałam uszy tak mocno jak to było tylko możliwe.
Komentarze