Co dzieje się z twoim mózgiem, gdy pijesz za dużo alkoholu

Oto, co dzieje się z mózgiem, gdy spożywamy za dużo alkoholu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost

Odsłony

1198

Alkohol jest stale obecny w naszej kulturze. Pijemy, gdy jest co świętować, a także wtedy, gdy chcemy poprawić sobie humor. Sięgamy po alkohol do obiadu i tuż przed pójściem do łóżka, żeby szybciej zasnąć. Wydaje nam się, że nie ma w tym nic złego, tymczasem alkohol ma bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Oto, co dzieje się z mózgiem, gdy spożywamy za dużo alkoholu.

Istnieją doniesienia naukowe, sugerujące, że sporadyczne picie alkoholu (np. czerwonego wina) w niewielkich ilościach może mieć korzystny wpływ na zdrowie. Często jednak zapominamy o tym, że mowa o rzadzkim spożywaniu alkoholu i pijemy go zdecydowanie zbyt często i za dużo, pocieszając się, że przecież nic złego nie robimy. Za takie podejście możemy zapłacić zdrowiem, ponieważ napoje wyskokowe, spożywane często i w dużych ilościach wyjątkowo szkodzą zdrowiu. Wystarczy spojrzeć, jak wpływają na nasz mózg. Działanie alkoholu można podzielić na dwie grupy: krótkoterminowe i długoterminowe.

W trakcie i po spożyciu alkoholu mózg pracuje nieprawidłowo. Dochodzi do zaburzenia pracy neuroprzekaźników, które przekazują sygnały w naszym ciele i odgrywają dużą rolę w kontrolowaniu zachowania, emocji i aktywności fizycznej. To dlatego mówimy wolniej i niewyraźniej, jesteśmy drażliwi albo wręcz podekscytowani, szybciej się wzruszamy lub popadamy w rozpacz i brakuje nam sił do wykonywania zwykłych czynności. – Dzieje się tak, ponieważ spada poziom neuroprzekaźnika GABA – wyjaśnia na łamach portalu HEALTH dr Maria Pagano, badaczka uzależnień i profesor psychiatrii z Case Western Reserve University School of Medicine. Jednocześnie przyspieszeniu ulega inny neuroprzekaźnik, odpowiedzialny za dobry nastrój. To dlaczego w trakcie picia alkoholu odczuwamy przyjemność i błogi spokój.

Alkohol obniża też poziom zahamowań, co może skutkować podejmowaniem ryzykownych zachowań. W przypadku osób zmagających się z zaburzeniami psychicznymi, napoje wyskokowe mogą zaostrzyć objawy.

Dodatkowo alkohol wpływa też na korę mózgową i móżdżek, co objawia się spowolnionym lub błędnym przyswajaniem informacji i zaburzeniami równowagi. Alkohol przyczynia się też do utraty przytomności i krótkotrwałych zaników pamięci podczas picia. W skrajnych przypadkach może dojść do utraty przytomności.

Liczne badania wykazały, że częste i duże spożycie alkoholu ma bardzo negatywny wpływ na mózg i prowadzi do wielu zmian. Na przykład zmniejsza się objętność mózgu (badania z 2008 roku, opublikowane na łamach „Archives of Neurology”) oraz wzrasta ryzyko problemów z pamięcią w młodym wieku (badania z 2014 roku, opublikowane na łamach „Neurology”).
Regularne picie alkoholu powoduje większą tolerancję na procenty. Oznacza to, że musimy wypić jeszcze więcej, by móc wejść w pożądany stan. Do tego alkohol staje się nieodłącznym elementem naszego życia (podczas uroczystości, sukcesów i porażek czy problemów), co skutkuje uzależnieniem fizycznym i psychicznym.

Częste picie alkoholu powoduje uszkodzenia komórek, nie tylko tych budujących wątrobę, ale także tych znajdujących się w mózgu. Prowadzi to do różnych objawów neurologicznych, a nawet może zaburzyć przepływ krwi w obrębie mózgu.

Oceń treść:

Average: 3.7 (9 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

[20141229]

  • LSD-25

substancja: LSD-25 pod postacią małej szarej tekturki z truskawką.

  • LSA
  • Marihuana
  • Tripraport

Mieszkanie, nastawienie zawsze pozytywne niezależnie od warunków, brak specjalnego przygotowania, Impuls. Oczekiwania pozytywne po Poznaniu psychodelików nastawienie na ciekawe nowe doświadczenie. Zaczynam sam potem wpada ziomek posiedzieć jak zawsze. Nie do pilnowania, tripy w samotności to dla mnie żadna nowość nie mam z tym problemu.

14.00
Przepłukane nasiona powoju, heavenly blue z castoramy w opakowniu VERDE, producent W.Legutko  w ilości 150, czyli 5g. Wepchnięte barbarzyńsko do ryja. Smak mocno grzybowy, czyli taki, którego nienawidzę. Najgorzej było całość porządnie rozgryźć, gdyż z miejsca bierze na bełta ale to kwestia smaku raczej. W każdym razie w porównaniu z truflami, to i tak miód maliny. Zapite soczkiem z pomarańczki i tragedii nie ma. Czekam na efekty w międzyczasie zapalę papieroska i się zrelaksuje przy jakimś serialu.

randomness