Ciasto z marihuaną podano podczas stypy w jednej z niemieckich restauracji. Jak się okazało, danie nie było przewidziane dla gości lokalu. W wyniku zjedzenia potrawy z narkotykiem kilkanaście osób trafiło do szpitala.
W restauracji w Rostocku w północno-wschodnich Niemczech doszło do niecodziennego zdarzenia.
Ponad 30 osób po pogrzebie udało się do lokalu na tradycyjną stypę. Zaserwowano im kawę i ciasto.
Chwilę po zjedzeniu deseru goście, w tym wdowa, zaczęli mieć mdłości i zawroty głowy. Okazało się, że na stół trafiło ciasto z marihuaną.
Ze śledztwa, które wszczęła policja, wynika, że jedna z pracownic restauracji zleciła zrobienie ciast swojej 18-letniej córce. Dziewczyna przygotowała ciasta w domu – jedno zrobiła na własny użytek i dodała do niego marihuanę.
Niczego nieświadoma mama 18-latki wzięła z lodówki również ciasto z narkotykiem.
Po zjedzeniu deseru pomocy medycznej potrzebowało 13 osób. Wdowa, która była w najgorszym stanie, została przewieziona do szpitala.
Do zdarzenia doszło 12 sierpnia, jednak policja z szacunku do żałobników nie upubliczniła wcześniej tej informacji.
Wobec 18-latki zostało wszczęte śledztwo.