Chlorowodorek selegiliny - nowa nadzieja palaczy

Selegilina, do tej pory znajdująca zastosowanie w leczeniu chorych na chorobę Parkinsona znajduje zastosowanie także w leczeniu uzależnienia od nikotyny.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

5085

Selegilina jest selektywnym inhibitorem MAO-B, enzymu metabolizującego dopaminę w OUN. Przeciwdziała spadkom stężenia dopaminy w mózgu, co umożliwia zachowanie na właściwym poziomie czynności mózgu zależnych od dopaminy i zmniejsza objawy choroby Parkinsona.

Chlorowodorek selegiliny pomaga zwalczyć uzależnienie nikotynowe - informuje pismo "Biological Psychiatry".

Selegilina, lek powstrzymujący działanie enzymów monoaminooksydazy, podwyższa poziom dopaminy w organizmie, co daje uczucie takie, jak po wypaleniu papierosa.

Może to być skuteczne w walce z nałogiem - donoszą naukowcy z Yale University Transdisciplinary Tabacco Use Research Center.

Objawy braku nikotyny w organizmie są związane z obniżeniem poziomu dopaminy. Selegilina działa podobnie jak nikotyna, a to może być pomocne w leczeniu uzależnienia.

Podczas badań uczestnikom przez osiem tygodni podawano chlorowodorek selegiliny (SEL) lub placebo. Podczas pierwszych siedmiu dni podawano te środki raz dziennie, a następnie zwiększono dawki do dwóch dziennie. 15. dzień wyznaczono na kategoryczne rzucenie palenia. Osobista motywacja do rzucenia palenia podnosiła wartość terapii.

Po terapii raz w miesiącu uczestnicy badania wypełniali kwestionariusze dotyczące objawów towarzyszących ich walce z nałogiem. Naukowcy analizowali ich oddechy oraz krew. Wyniki badań pozwoliły na skrócenie leczenia do tygodnia. Sześć miesięcy później abstynencja od tytoniu była bardzo silna.

Po ośmiu tygodniach leczenia 45 proc. uczestników przyjmujących SEL całkowicie zerwało z nałogiem. Podczas ostatnich czterech tygodni badań 30 proc. z tej grupy powiedziało, że nie potrzebują już w ogóle tytoniu w przeciwieństwie do tych, którzy otrzymywali placebo.

Wyniki badań wykazują, że chlorowodorek selegiliny (SEL) może być skutecznym środkiem w leczeniu uzależnienia od nikotyny.



podrzucił: jadid

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

scr (niezweryfikowany)

AFAIR nikotyna też jest w jakimś stopniu MAO, ale przecież głównym powodem odczuwania głodu nikotynowego jest jej mocne działanie na NAChR (Nicotinic AcetylCholine Receptors)...a selegilina działa inaczej.<br>
... (niezweryfikowany)

Ale dzialanie dopaminy jest przyjemniejsze i to ono w wiekszym stopniu reguluje system nagrody i kary
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Przeżycie mistyczne

Domowe zacisze w przyjaznej atmosferze

Informacja techniczna: karton z puli lubelskiej, z dodatkiem MAOI. Działanie:
t+1h – lekkie i bardzo subtelne efekty somatyczne, nie nazwałbym tego bodyloadem
t+1,5h – pierwsze oddychające przedmioty
t+7h – nadal bardzo silne CEVy, z poziomu 3
t+24h – powrót do trzeźwości (koniec „wszechświatowej harmonii”), ustanie efektów pobudzenia, możliwość zaśnięcia

Raport

Gdybyś mógł puścić Szopenowi jeden utwór, co by to było?

Set&Settings: Niedziela 23.01.2011, w pracy na nocnej zmianie na portierni. Dobry nastrój, lekkie zmięczenie wynikające z służby od 7 rano.

Dawka: Pseudoefedryna w leku Sudafed (na katar) 1 tabletka 60mg tej substancji, zażycie 6 tabletek czyli 360mg

Wiek i doświadczenie: 20 lat, 60kg na 175cm wzrostu. THC (wiele razy), alkohol (bardzo wiele razy), nikotyna (wiele razy), kofeina(wiele razy), dxm (około 20 razy), muchomor czerwony (1x), n2o (2x), gałka muszkatałowa (1x), mieszanki ziołowe (5x), ekstaza(1x), avomarin(2x).

Wstęp:

  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.

  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat
  • Pierwszy raz

Noc. W swoim pokoju :)

Od jakiegoś czasu czytałem o tym mix'ie. Z Avio się nigdy nie bawiłem, a z DXM moja najwyższa dawka to właśnie 450mg, więc szału nie ma. Halucynacje po tym podobno są wyśmienite (a może jednak nie...), więc nie zaszkodzi spróbować :D Biorę w nocy, mając lekko oświetlony pokój led'ami, więc jest fajny półmrok. Dodam, że 3 godziny przed wzięciem wypiłem sobie taniego energetyka z Tesco za 3zł, żeby nie usnąć :D Podobno kofeina w rozsądnych dawkach zmniejsza ryzyko bad tripa i rozluźnia. W większych jest nie zalecana wg. wikipedii z dxm (zresztą jak każdy stymulant).