Chlorowodorek selegiliny - nowa nadzieja palaczy

Selegilina, do tej pory znajdująca zastosowanie w leczeniu chorych na chorobę Parkinsona znajduje zastosowanie także w leczeniu uzależnienia od nikotyny.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

5086

Selegilina jest selektywnym inhibitorem MAO-B, enzymu metabolizującego dopaminę w OUN. Przeciwdziała spadkom stężenia dopaminy w mózgu, co umożliwia zachowanie na właściwym poziomie czynności mózgu zależnych od dopaminy i zmniejsza objawy choroby Parkinsona.

Chlorowodorek selegiliny pomaga zwalczyć uzależnienie nikotynowe - informuje pismo "Biological Psychiatry".

Selegilina, lek powstrzymujący działanie enzymów monoaminooksydazy, podwyższa poziom dopaminy w organizmie, co daje uczucie takie, jak po wypaleniu papierosa.

Może to być skuteczne w walce z nałogiem - donoszą naukowcy z Yale University Transdisciplinary Tabacco Use Research Center.

Objawy braku nikotyny w organizmie są związane z obniżeniem poziomu dopaminy. Selegilina działa podobnie jak nikotyna, a to może być pomocne w leczeniu uzależnienia.

Podczas badań uczestnikom przez osiem tygodni podawano chlorowodorek selegiliny (SEL) lub placebo. Podczas pierwszych siedmiu dni podawano te środki raz dziennie, a następnie zwiększono dawki do dwóch dziennie. 15. dzień wyznaczono na kategoryczne rzucenie palenia. Osobista motywacja do rzucenia palenia podnosiła wartość terapii.

Po terapii raz w miesiącu uczestnicy badania wypełniali kwestionariusze dotyczące objawów towarzyszących ich walce z nałogiem. Naukowcy analizowali ich oddechy oraz krew. Wyniki badań pozwoliły na skrócenie leczenia do tygodnia. Sześć miesięcy później abstynencja od tytoniu była bardzo silna.

Po ośmiu tygodniach leczenia 45 proc. uczestników przyjmujących SEL całkowicie zerwało z nałogiem. Podczas ostatnich czterech tygodni badań 30 proc. z tej grupy powiedziało, że nie potrzebują już w ogóle tytoniu w przeciwieństwie do tych, którzy otrzymywali placebo.

Wyniki badań wykazują, że chlorowodorek selegiliny (SEL) może być skutecznym środkiem w leczeniu uzależnienia od nikotyny.



podrzucił: jadid

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

scr (niezweryfikowany)

AFAIR nikotyna też jest w jakimś stopniu MAO, ale przecież głównym powodem odczuwania głodu nikotynowego jest jej mocne działanie na NAChR (Nicotinic AcetylCholine Receptors)...a selegilina działa inaczej.<br>
... (niezweryfikowany)

Ale dzialanie dopaminy jest przyjemniejsze i to ono w wiekszym stopniu reguluje system nagrody i kary
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Ogólne nastawienie jak najbardziej pozytywne oraz ekscytacja przed spontanicznym tripem. Setting nie wyglądał już tak kolorowo - komplet domowników w mieszkaniu, aczkolwiek z racji względnie późnej pory jedynie siostra pozostała na posterunku.

 Główna akcja miała miejsce w nocy z 22 na 23 sierpnia. Dzień minął mi na mniej lub bardziej udanych przygotowaniach do kampanii wrześniowej. Po nauce odczułem potrzebę relaksu, więc szybka mobilizacja i ekipa na wieczorne piwko zmontowana. Po wypiciu i spaleniu blanta powoli każdy udaje się do domu. Ja nie czuję się do końca ukontentowany, więc postanawiam wprowadzić w życie plan dysocjacyjnego tripa. Podczas drogi do domu odczuwam ekscytacje i podniecenie porównywalne z tym z pierwszych lotów.

  • Szałwia Wieszcza

własny pokój, godzina wieczorna, spontaniczna decyzja „spalę dzisiaj resztę tego ekstraktu i niech się dzieje, co chce”.

11.11.2008

Do tej pory nie miałem do czynienia z Salvią Divinorum, chociaż sądziłem, że mam wystarczającą wiedzę teoretyczną, by sprawdzić na własnym ciele i umyśle jak działa ta roślina. Parę dni temu znalazłem korzystną dla siebie ofertę 20g suszu, który zamierzałem zamówić jak tylko mój portfel przestanie świecić pustkami, jednak życie jak zwykle potoczyło się swoim torem, jakże odmiennym od moich planów i w piątek moją własnością stał się ekstrakt x6.

  • Amfetamina

Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,

poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo

zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem

juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie

krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to

nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy

otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie

  • Inne

Mam 17 lat.

po raz pierwszy `bad trip` zaczal sie, gdy moi

rodzice wkrecili sobie jazde, ze pale marihuane...



`od tego dnia rozpoczal sie koszmar :-)`



na poczatku zaczeli sie tylko lekko martwic...

pozniej zaczely sie faszystowskie restrykcje

zamykanie na dwa tygodnie w domu bez mozliwosci skorzystania

z telefonu, czy wyjscia...

zakaz spotykania sie z kimkolwiek...

limitowany czas przebywania poza domem...