Chlorowodorek selegiliny - nowa nadzieja palaczy

Selegilina, do tej pory znajdująca zastosowanie w leczeniu chorych na chorobę Parkinsona znajduje zastosowanie także w leczeniu uzależnienia od nikotyny.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

5093

Selegilina jest selektywnym inhibitorem MAO-B, enzymu metabolizującego dopaminę w OUN. Przeciwdziała spadkom stężenia dopaminy w mózgu, co umożliwia zachowanie na właściwym poziomie czynności mózgu zależnych od dopaminy i zmniejsza objawy choroby Parkinsona.

Chlorowodorek selegiliny pomaga zwalczyć uzależnienie nikotynowe - informuje pismo "Biological Psychiatry".

Selegilina, lek powstrzymujący działanie enzymów monoaminooksydazy, podwyższa poziom dopaminy w organizmie, co daje uczucie takie, jak po wypaleniu papierosa.

Może to być skuteczne w walce z nałogiem - donoszą naukowcy z Yale University Transdisciplinary Tabacco Use Research Center.

Objawy braku nikotyny w organizmie są związane z obniżeniem poziomu dopaminy. Selegilina działa podobnie jak nikotyna, a to może być pomocne w leczeniu uzależnienia.

Podczas badań uczestnikom przez osiem tygodni podawano chlorowodorek selegiliny (SEL) lub placebo. Podczas pierwszych siedmiu dni podawano te środki raz dziennie, a następnie zwiększono dawki do dwóch dziennie. 15. dzień wyznaczono na kategoryczne rzucenie palenia. Osobista motywacja do rzucenia palenia podnosiła wartość terapii.

Po terapii raz w miesiącu uczestnicy badania wypełniali kwestionariusze dotyczące objawów towarzyszących ich walce z nałogiem. Naukowcy analizowali ich oddechy oraz krew. Wyniki badań pozwoliły na skrócenie leczenia do tygodnia. Sześć miesięcy później abstynencja od tytoniu była bardzo silna.

Po ośmiu tygodniach leczenia 45 proc. uczestników przyjmujących SEL całkowicie zerwało z nałogiem. Podczas ostatnich czterech tygodni badań 30 proc. z tej grupy powiedziało, że nie potrzebują już w ogóle tytoniu w przeciwieństwie do tych, którzy otrzymywali placebo.

Wyniki badań wykazują, że chlorowodorek selegiliny (SEL) może być skutecznym środkiem w leczeniu uzależnienia od nikotyny.



podrzucił: jadid

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

scr (niezweryfikowany)

AFAIR nikotyna też jest w jakimś stopniu MAO, ale przecież głównym powodem odczuwania głodu nikotynowego jest jej mocne działanie na NAChR (Nicotinic AcetylCholine Receptors)...a selegilina działa inaczej.<br>
... (niezweryfikowany)

Ale dzialanie dopaminy jest przyjemniejsze i to ono w wiekszym stopniu reguluje system nagrody i kary
Zajawki z NeuroGroove
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pustym domu po ciężkim dniu pracy. Zmęczony, aczkolwiek w dobrym nastroju. Chęć wyluzowania się i odprężenia. Piękny, ciepły wiosenny dzień.

  W końcu. W końcu wróciłem z pracy. Po powrocie do domu polałem gebbelsa i zjadłem suty obiad, pełen weglowodanów i witamin. Pieczona marchewka smakowała wybornie. Usiadłem przed stolikiem i uruchomiłem laptopa. Puściłem radosną muzykę. Pogrzebałem trochę w plecaku. Wyciagam kilka pompek, igły, kubki, wodę do iniekcji. Wypijam szklankę coli z gieblem. Gotuję metkat. Po ok 15 minutach zabawy, oczyszczam klarowny roztwór. Jest gęstawy, nieco żóltawy - taki jak lubię. Nabijam szprycę, szukam żyły. Puszczam nutę i szybkim ruchem wkłuwam się.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie, ciekawość ale i lekki niepokój, nastrój bardzo dobry. Wszystko odbyło się w domu.

Wczoraj przeżyłam swoją pierwszą grzybkową fazę. Chciałam to opisać dla każdego kto jeszcze ma wątpliwości, czy próbować czy nie. 

  • Benzydamina

Set & Setting : deszczowy smętny dzień, jakoś pierwsza niedziela Maja, zapowiadało się całkiem nudnie. Impreza rodzinna - tzw. komunia. Spontaniczne opuszczanie imprezy i powrót do nadciągającej, wiszącej w powietrzu benzy. Jako iż spacerowaliśmy podczas tripa i jeździliśmy autem miejscówek było sporo czyt. niżej

  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne, chęć przeżycia lekkiego tripu w lesie.

 Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.