Witam
Bohaterowie: L -czyli ja (180cm 60kg 16lat) i H - czyli kumpel (185cm 70kg 18lat) i Mef czyli Mefedron
Medyczna marihuana jest już dostępna w chilijskich aptekach dla pacjentów, którzy otrzymali zezwolenie od lekarza.
Medyczna marihuana jest już dostępna w chilijskich aptekach dla pacjentów, którzy otrzymali zezwolenie od lekarza.
Chile zalegalizowało używanie i dystrybucję medycznej marihuany w 2015 roku, a niedawno kraj zaczął importować produkty lecznicze z marihuany od kanadyjskiego dostawcy Tirlay.
Chilijscy pacjenci nie mogą jednak sami uprawiać medycznej marihuany. Chile nie jest jedynym krajem, do którego firma Tirlay będzie dostarczać medyczną marihuanę. W ostatnich tygodniach firma zaczęła również eksportować medyczną marihuanę do Australii i Kalifornii.
Kilka innych krajów Ameryki Południowej również wdrożyło reformy prawa dotyczącego medycznej marihuany. Kolumbijscy prawodawcy zatwierdzili ustawę dotyczącą produkcji i korzystania z medycznej marihuany w 2016 roku.
Argentyńscy prawodawcy podpisali w marcu rozporządzenie, dzięki któremu legalna będzie dystrybucja kannabidiolu (CBD).
Apteki w Urugwaju przewidują, że w lipcu tego roku rozpoczną sprzedaż konopi indyjskich mieszkańcom, którzy ukończyli 18 lat i zapisali się do rejestru rządowego.
Witam
Bohaterowie: L -czyli ja (180cm 60kg 16lat) i H - czyli kumpel (185cm 70kg 18lat) i Mef czyli Mefedron
Las, środek nocy, podekscytowanie.
POCZĄTEK:
Zaopatrzyłem się w 6 gram filtrowanego C19H24N3O, oraz 15 tabletek po 30mg dekstrometorfanu na jedną tab, a dodatkowo kupiłem słuchawki i pobrałem muzykę satanistyczną by lepiej wkręcić halucynacje. Plan był prosty, około 20 przejdziemy się do lasu i tam mamy spędzić całą noc. Wraz z Moimi dwoma kompanami Krzysiem & Damianem (imiona zmienione) byliśmy zadowoleni. Krzyś miał przy Sobie dodatkowo dopalacze z kanna ab-pinaca, ustaliliśmy że Krzyś bierze dopalacze a my C19H24N3O (+ Ja dodatkowo te 15 tabletek).
Na wstępie:
Tutaj nie polecam mojego sposobu. Robicie to na WŁASNĄ odpowiedzialność. Osobiście przeżułem 2 średnie liście i je połknąłem, następnie po około pół godziny zacząłem jeść ziarenka z owocu owej roślinki, która jest podobna do kasztana.. Koszyczek był jeszcze nie dojrzały, owoce miał białe, a kolce były dosyć miękkie...
Co do nastawienie i humoru:
Wieczór, dom za miastem. Ekipa dobrych znajomych i dwa pitbulle. Wszyscy lekko zmęczeni, ale i zrelaksowani. Jest 02.01.2020, za nami trzy dni iście hippisowskiego imprezowania, w towarzystwie psytrancowej muzyki, amfetaminy i pregabaliny, doprawionych nieznacznie wiadomym ziółkiem wątpliwej legalności.
Bohaterowie historii: ja, dwa pitbulle i trójka dobrych znajomych - Krzysiek (posiadacz ww. pitbulli, doświadczony w ćpaniu, pozostał trzeźwy), Maniek (wspólnie zaliczyliśmy tripa na kwasie, on oprócz tego też jakieś okazyjne psychodeliki), Anka (dziewczyna Krzyśka, równie doświadczona co on, fanka DXM).
Imiona oczywiście zmienione.