CBŚ zatrzymało siedmioosobową rodzinę

Agenci śląskiego Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w czwartek w Dąbrowie Górniczej siedmioosobową rodzinę. Matka, córka z mężem oraz dwaj synowie z konkubinami są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i hurtowy handel narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

3499
- To efekt wielomiesięcznych działań operacyjnych i zarazem początek jednego z największych antynarkotykowych śledztw w Polsce - mówi osoba związana ze sprawą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie wkrótce włączy się do śledztwa policja holenderska. Kanały przerzutu potężnych partii narkotyków zaczynały się bowiem w Amsterdamie.

Z ustaleń śledztwa wynika, że kluczową rolę w procederze miała odegrać siedmioosobowa rodzina z Dąbrowy Górniczej. Wczoraj nad ranem oficerowie śląskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego zatrzymali wszystkich jej członków. Operacja nosiła kryptonim "Familia". Meldunek o sukcesie natychmiast trafił na biurko nadinspektora Adama Rapackiego, nadzorującego antymafijne działania zastępcy komendanta głównego policji. Od samego początku interesował się sprawą.

Na pierwszy ogień poszła matka, u której znaleziono prawie dwa kilogramy marihuany. Potem policjanci pojawili się u jej córki z mężem oraz mieszkających z konkubinami dwóch synów. Tam znaleziono kilkaset tabletek ekstasy, niewielkie ilości amfetaminy oraz dwa pistolety. Zabezpieczono też 20 tys. zł. Policja sprawdza teraz, czy w pubie, który rodzina otworzyła w centrum miasta, prano pieniądze z handlu narkotykami.

- Panowie, to jest jakieś nieporozumienie. Nie wiem, co to jest i kto to tutaj przyniósł - mówił im jeden z zatrzymanych, patrząc z teatralnym zaskoczeniem na znalezione narkotyki.

Katowiccy prokuratorzy z wydziału ds. walki z przestępczością zorganizowaną przedstawili wczoraj członkom rodziny zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu hurtowy handel narkotykami, oraz nielegalnego posiadania broni. Do Sądu Rejonowego w Katowicach wpłynął wniosek o aresztowanie sześciu z siedmiu zatrzymanych. Konkubina jednego z braci została objęta dozorem policyjnym.

- Przypuszczamy, że rozbicie familii na pewien czas zachwieje narkotykowym rynkiem na Śląsku - mówi osoba związana ze sprawą.

źródło: Gazeta Wyborcza, www.gazeta.pl - Katowice

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Zachwanie (niezweryfikowany)
Zachwieje rynkiem czyli na tydzień wzrosną ceny i nie będzie można bakania kupić. <br> <br>Ale czy ta rodzina to ubezpieczenia od mafii nie wykupiła, czy co? Myślała chyba, że sama jest mafią, dobre sobie !!
e. (niezweryfikowany)
zachwieje na 24 h ,dopoki nie dowioza ziola z holandii.
Igor (niezweryfikowany)
Mieszkam w mieście o które chodzi, i wiem że ta rodzinka to ciecie że tak powiem, rynkiem jakoś nie zachwiało na dlugie miesiące a ceny nie skoczyły o 300%. Kurde kumple nawet od nich nie kupowali bo gowno i drogo. <br>Ale smerfy teraz chodzą z glowami w chmurach
B3k (niezweryfikowany)
Mieszkam w mieście o które chodzi, i wiem że ta rodzinka to ciecie że tak powiem, rynkiem jakoś nie zachwiało na dlugie miesiące a ceny nie skoczyły o 300%. Kurde kumple nawet od nich nie kupowali bo gowno i drogo. <br>Ale smerfy teraz chodzą z glowami w chmurach
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dobre, to już n-ty raz z mxe. Wszystko odbywa się w moim mieszkaniu wraz ze współlokatorami, także pod wpływem. Nie odgrywają oni jednak roli.

Pozwoliłem sobie zaniedbać standardowe cechy tripraporu. Czasu i tak nie czułem. Opowiadanie.

 

  • Marihuana

Witam.


Wczoraj (Piatek) postanowilem spedzic wieczor w fajnym gronie (humor

mialem niezly, niczym sie nie przejmowalem). Oczywiscie, jak to w

piatek, zakupilismy pol grama zielska. Tego dnia rano na pobudke

bralem troche efedryny wiec zastanawialem sie jak bedzie tym razem.

Zmontowalismy sobie butelke 0.2 po coli i palilismy w parku (bardzo

zimno na dworze, wiatr dmuchal lodowaty). Juz przy pierwszym

mocniejszym buchu poczulem cos jakby kopniecie z buta w pluca;) ale

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, chęć odbicia się od codziennej rutyny. Mieszkanie puste do wieczora.

Mimo obecnie panującej pogody dzień był dość ładny, mama oświadczyła że wraz z siostrą jedzie do babci więc postanowiłem się nie nudzić i oddałem się pożądaniu.

Kiedy około godziny 13:30 w mieszkaniu zostałem tylko ja i mój mały piesek sięgnąłem do prawej kieszeni swojej kurtki, z której wyciągnąłem dwa opakowania Tussidexu.

  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak: