T+0h 4:20AM

Zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków usłyszał 44-letni odbiorca wysłanych z Iranu perskich dywanów, w których ukryto 15 kg czystej heroiny.
Zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków usłyszał 44-letni odbiorca wysłanych z Iranu perskich dywanów, w których ukryto 15 kg czystej heroiny. Zatrzymany w wyniku wspólnej akcji policjantów CBŚ i celników mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
"Narkotyki były wszyte w trzy perskie dywany wysłane do Polski z Iranu. Funkcjonariusze CBŚ szacują, że zabezpieczone środki odurzające mogły być warte na czarnym rynku ponad 15 milionów złotych"
- powiedział rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Każdy z dywanów zawierał około 5 kilogramów czystej heroiny, która w specjalny sposób została umieszczona w materiale.
"Była to niespotykana do tej pory próba przemytu środków odurzających do naszego kraju. Heroina była umieszczona w plastikowych rurkach, a te z kolei maszynowo wszyte w strukturę dywanu"
- wyjaśnił rzecznik KGP.
Zatrzymano 44-letniego Andrzeja P., który był odbiorcą przesyłki z Iranu. Mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu P. został aresztowany na trzy miesiące.
Od dłuższego czasu planowany trip z partnerem (M) i znajomymi (L, H i C, razem było nas 5 osób), L z cudownym psem - J; wynajęty domek w lesie, las, sad, łąka; nastrój ogółem pozytywny;
T+0h 4:20AM
Nastawienie negatywne, otoczenie niezbyt sprzyjające
G przywiozła dla mnie rzeczy na candyflipa, dla siebie miała chińską myśl czyli 2-oxo-pcm, gdyż kocha Ona dysocjanty, więc co może pójść nie tak skoro każdy ma to co lubi, oczywiście nie zaczęliśmy od razu brać tych paskudnych uzależniających narkotyków, wpierw piliśmy bardzo zdrowy, nieszkodliwy alkohol, którym to się sponiewierałem odrobinę i zdążyłem zrobić kilka głupich oraz bardzo głupich rzeczy które zepsuły mi nastawienie na kwasa i eMke, starałem się tego nie okazać G i gdy tylko wytrzeźwiałem to miałem już karton w gębie mimo braku nastawienia.
Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz
doświadczeń autora.
Nie oczekiwałem, że zadziała co było zgubne ale o tym niżej. Ludzie w pewnym momencie po prostu popchneli mnie w złe myślenie.
Zacznę o tego co było w tym przypadku zlekceważeniem, mianowicie blottery wróciły do mnie po 3 miesiącach. Dałem je znajomemu ale nie miał okazji ani chęci na tripa więc zwrócił mi je z myślą "żeby się nie zmarnowały". Niestety wcześniej przeczytałem na jednym z podobnych forum, że listki po trzech miesiącach tracą wartość a te które miałem były w " Moim" posiadaniu ponad 4 miechy (z leżakowaniem u koleżki licząc). Z tą myślą bez zastanawienia załadowałem 1 listek...