CBD to nie narkotyk. Przełomowy wyrok TSUE w sprawie kannabinoidów

19 listopada 2020 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał przełomowy wyrok w sprawie CBD. Chodziło o sprzedaż i dystrybucję papierosa elektronicznego zawierającego olej z konopi, jednak orzeczenie wstępne może mieć dużo większe znaczenie praktyczne. Orzeczenie komentuje dr Joanna Uchańska, partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

GazetaPrawna
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

102

19 listopada 2020 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał przełomowy wyrok w sprawie CBD. Chodziło o sprzedaż i dystrybucję papierosa elektronicznego zawierającego olej z konopi, jednak orzeczenie wstępne może mieć dużo większe znaczenie praktyczne. Orzeczenie komentuje dr Joanna Uchańska, partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy.

TSUE oparł swoją wypowiedź na zasadzie unijnego swobodnego przepływu towarów. Co szalenie istotne Trybunał wyraźnie rozdzielił pojęcie "środka odurzającego" i CBD, odnosząc się także do dwóch konwencji Narodów Zjednoczonych i podkreślając rolę oceny danych naukowych. Wskazał, że "zgodnie z aktualnym stanem wiedzy naukowej, którą koniecznie należy uwzględnić, w odróżnieniu od tetrahydrokannabinolu (powszechnie nazywanego „THC”), inny kannabinoid z konopi, CBD rozpatrywany w postępowaniu przed sądem krajowym, nie wydaje się mieć skutków psychotropowych ani skutków szkodliwych dla zdrowia ludzkiego – komentuje dr Joanna Uchańska, partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Nie sposób nie zgodzić się z twierdzeniem Sądu, że "sąd krajowy powinien ocenić dostępne dane naukowe w celu upewnienia się, że podnoszone rzeczywiste ryzyko dla zdrowia publicznego nie okazuje się opierać na czysto hipotetycznych założeniach”. TSUE podkreślił, że zakaz to najbardziej restrykcyjna przeszkoda na rynku unijnym dla wymiany dotyczącej produktu wyprodukowanego i sprzedawanego zgodnie z prawem w innych państwach członkowskich. Z tej przyczyny należy go stosować bardzo ostrożnie i jedynie wówczas, gdy ryzyko związane z Produktem okazuje się dostatecznie wykazane. Przez to z wyroku można odczytać, że jest to pewne ultima ratio, a więc zakazy nakłada się jedynie w okolicznościach wyjątkowych, np. może być uzasadniony celem ochrony zdrowia publicznego, lecz nie może wykraczać poza to, co jest konieczne dla jego osiągnięcia – konkluduje dr Uchańska.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

ent (niezweryfikowany)
W USA kolejne stany legalizują rekreacjną marihuanę, rozwijają handel i badania, a my w czarnej dupie debatujemy o gównianym cbd. UE to jednak kołchoz i średniowiecze.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne



Wspomnienia z jesieni




Poziom doświadczenia: NIE brałem heroiny, kokainy, lsd, sd



Witam wszystkich zainteresowanych tematyką.

Chciałbym przedstawić w tym artykule, moje przeżycia związane z grzybami a konkretnie z Psilocybe semilanceata - Łysiczka lancetowata oraz przybliżyć czytelnikowi tematykę z nimi związaną.


  • Meskalina
  • Pierwszy raz

Set: neutralny Setting: przez dwa dni wprowadzałem się w odpowiedni klimat oraz przypomniałem sobie to co już widziałem na temat miejsca w którym planowałem tripa i historii używania meksaliny w tamtym miejscu.

Jest to streszczenie prawdziwego tripraportu ponieważ w pełnej wersji są informacje o tym gdzie dokładnie odbywał się trip, osobiste przemyślenia oraz całość ma ponad 2 tysiące słów. Możliwe, że dłuższa wersja gdzieś kiedyś ujrzy światło dzienne.

 

Wziąłem meskalinę o 9:30. Jak już stwierdziłem, że czuć pierwsze efekty postanowiłem wyruszyć w drogę. O 10 wyszedłem z domu.

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Użycie medyczne

Codzienna depresja

Cześć wszystkim,

dzisiaj nie będzie o kosmitach, czy sigma Plateau. Dzisiejsza opowieść to opowieść o upadku i ponownych narodzinach. Opowiem Wam jak zaczęła i jak zakończyła się moja przygoda z amfetaminą, a na koniec jako bonus dorzucę historię o pożegnaniu z kodeiną. Mam nadzieję, że komukolwiek to pomoże, jeśli zobaczy, że nie jest sam i rozpozna u siebie pułapki myślenia, w które wpadałem ja.

Moja historia z amfetaminą

  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.