Bydgoszcz: Matka podała dziecku dwukrotnie lek psychotropowy

Jak podaje TVN, w organizmie trzyletniego chłopca stwierdzono obecność leku psychotropowego Elenium. Stan dziecka był krytyczny. Lek podała mu jego matka, bo był niegrzeczny…

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

mgr.farm

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

343

Jak podaje TVN, w organizmie trzyletniego chłopca stwierdzono obecność leku psychotropowego Elenium. Stan dziecka był krytyczny. Lek podała mu jego matka, bo był niegrzeczny…

Z programu „Uwaga! TVN” wynika, że trzyletni Kuba przyjechał do Bydgoszczy ze swoją 27-letnią matką. Kobieta pierwszej nocy w mieście spotkała się ze znajomym, a drugiej wynajęła pokój w hotelu. Ponoć leki podane dziecku miały należeć właśnie do jej znajomego. Po podaniu Elenium stan chłopca był krytyczny.

– Dziecko nie reagowało na bodźce bólowe. Nie miało żadnej, własnej czynności oddechowej. Miało szerokie, sztywne źrenice, które świadczyły o tym, że ośrodkowy układ nerwowy nie funkcjonuje. Obraz tomograficzny wykazywał obrzęk mózgu. Właściwie śmierć mózgu – mówił Maciej Matczuk z Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy.

Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że leki podano chłopcu dwukrotnie. Według relacji świadków, powodem miało być to, że dziecko było niegrzeczne. Matce i jej znajomemu prokuratura postawiła zarzuty spowodowania niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia drugiej osoby.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Autor: vadimus

Wiek: 17 lat.

Waga: 65 kg.

Środek: Acodin w tabletkach 3,5 opakowania + polopiryna 6 tabletek

Miejscówka: Krzaki na łące, 2 km od jakiejkolwiek cywilizacji, godzina 16.00

Staż: 1 raz 900 DXM, MJ, wszelaki Spice oraz inne słabsze wg. mnie rzeczy.

Chciałbym opisać mojego Drugiego w życiu tripa po DXM,

A było to tak...

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

okoliczności: powrót po latach do domu, niedawne wyjście z psychiatryka nastawienie: raczej pozytywne, było mi wszystko jedno, kiedy i jak się to skończy

Słowem wstępu: wyszedłem właśnie z psychiatryka, gdzie byłem, bo hmm... bo podobno mogłem umrzeć, z raczej nieistotne jakich powodów i przez różne jednostki chorobowe mojego mózgu. Bywa i tak, nieważne. W każdym razie po 3 latach liceum w innym mieście i zdanej mimo wszystko na psychotropach maturze (nie wiem jak, nie pamiętam swojej matury) wróciłem wreszcie do domu próbować chociaż trochę posklejać życie do kupy.

  • Diazepam
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Mania psychotyczna. Beztroski początek rocznego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Spokojny wieczór w świetlicy terapeutycznej. Pacjentki przygotowują się do snu.

Urokliwy wieczór na obskurnym oddziale żeńskim szpitala psychiatrycznego w bardzo nieprzyjaznej świetlicy ze ścianami wymalowanymi na zgniły zielonkawy kolor 'hospitale de la greene', jakimiś kubistycznymi bohomazami w jeszcze ciemniejszych odcieniach zieleni, uchylne na bok okna zasłonięte dużymi białymi, dziurkowanymi firankami. Nieciekawie. Substancja również nieciekawa, ot, zwykła benzodiazepina, często jednakże ubóstwiana, gloryfikowana, szeroko rozreklamowana, w każdym razie robiąca robotę.

  • Benzydamina

S&S : Dom kumpla, nazwę go "C", i drugi kumpel niech będzie "Z".

Doświadczenie : Kofeina, Tytoń, Alkohol, THC, DXM.

Dawkowanie : 3 saszetki 'Tantum Rosa'

Jest ok. godz. 18.00, wsypuje z kumplem do szklanki zawartość saszetki, i nalewam wody. Mieszamy. Gotowe !