08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
14 stycznia, podczas kontroli paczki odzieżowej, adresowanej do osoby osadzonej w Zakładzie Karnym w Rawiczu, funkcjonariusze jednostki ujawnili środek narkotyczny...
Funkcjonariusze rawickiej jednostki nie dali się zaskoczyć próbie przemytu. Dzięki zachowanej czujności, wykorzystaniu profesjonalnego sprzętu i psa specjalnego oraz testów do wykrywania narkotyków, substancja została wykryta i zdiagnozowana w szybki sposób, a zakwestionowana zawartość paczki nie trafiła za więzienne mury. Sprawą zajmie się także Policja.
14 stycznia, podczas kontroli paczki odzieżowej, adresowanej do osoby osadzonej w Zakładzie Karnym w Rawiczu, funkcjonariusze jednostki ujawnili środek narkotyczny.
Substancja koloru brązowego o wadze około 71 gramów schowana była pod wkładkami w obuwiu sportowym. Przesyłki kierowane do osadzonych podlegają kontroli przy użyciu profesjonalnego sprzętu w postaci urządzenia rentgenowskiego. Nadto przy realizacji czynności kontrolnych wykorzystuje się psa specjalnego. Takiej procedurze poddana została również nafaszerowana paczka odzieżowa. Przeprowadzone badanie wykazało THC.
4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.
08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
Średni nastrój, lekkie poczucie samotności, szybkie tętno, brak odprężenia. Rodzice w domu, ale godzina zbyt późna by podejrzewać, że wstaną. Pierwsze samotne palenie, niepewność i ciekawość.
Nie sądziłam, że sklejenie swoich rozdziabanych myśli w zwięzłą kulę informacji będzie takie trudne. Zastanawiam się czy powinnam najpierw napisać jakiś wstęp. Może od razu przejść do rzeczy?
nazwa substancji: klej butapren
poziom: dxm, benzydamina, inhalanty, thc
dawka: wziewnie ;-)
efekty: róznorodne
zmiana: spora, zmiana duchowa
poprzednie: kazde inne
Wieczór, pozytywne nastawienie, własny pokój, rodzice w domu
------------------------
Prolog
------------------------