BIELSKO-BIAŁA: Policja w akcji

Grupe produkujaca polska heroinę rozbili bielscy policjanci. Zatrzymali także kobietę handlującą narkotykami.

Anonim

Kategorie

Źródło

Trybuna Śląska

Odsłony

4278

Wpadka producentów heroiny

Policjanci z grupy ds. zwalczania przestepstw narkotykowych wspierani przez funkcjonariuszy samodzielnego pododdziału prewencji, w środe pod wieczór wpadli do jednego z mieszkań w Bielsku-Białej. Akcja była starannie zaplanowana, toteż wewnatrz znaleźli 16 litrów tzw. makiwary (wywaru ze słomy makowej), 14 kilo słomy makowej, amfetamine oraz kompot, a wiec gotowy już narkotyk.

Przy jego produkcji zatrzymano 49-letniego meżczyzne i 52-letnia kobiete. Oprócz nich zatrzymano również dwie inne osoby, jedna z nich miała przy sobie narkotyki. Dzień wcześniej, przy okazji innej sprawy, bielscy policjanci zatrzymali 32-letnia dilerke polskiej heroiny. Jak sie okazało, przy różnych okazjach sprzedawała narkotyki od połowy 2003 r.

Bo sprzedała piwo nieletnim...

23-letnia barmanka jednego z bielskich lokali gastronomicznych została zatrzymana przez policje za to, że sprzedała piwo trzem nieletnim.

Policjanci z III komisariatu w Bielsku wpadli do lokalu, bo dostali informacje, że nikt nie kontroluje wieku osób nabywajacych alkohol. Wraz z inspektorami Urzedu Kontroli Skarbowej w pubie natkneli sie na trzech młodzieńców, jak sie okazało, siedemnastoletnich. Mimo wywieszek, że alkoholu nieletnim nie sprzedaje sie, barmanka sprzedała im piwo. Oprócz barmanki policjanci zatrzymali także właścicielke lokalu zarzucajac jej niedopełnienie obowiazku nadzoru nad personelem. Jak nam powiedziała Urszula Szatkowska, rzecznik bielskiej policji, najcześciej trudno udowodnić sprzedawcom łamanie prawa. Udaje sie to jedynie podczas przyłapania na goracym uczynku.

Policja zapowiada, że w czasie nadchodzacych ferii bedzie sprawdzała lokale pod katem przestrzeganiu ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Biznesmen, a nie glina

Akt oskarżenia przeciwko meżczyźnie podającemu sie za policjanta przygotowała bielska prokuratura. Grozi mu do roku więzienia.

Do zdarzenia doszło w grudniu, a w szybkim przygotowaniu aktu oskarżenia prokuraturze pomógł sam oskarżony, który przyznał sie do winy. Oskarżony jest właścicielem firmy windykacyjnej i na zlecenie jednego z klientów starał sie od jego partnerów odzyskać należność za kontener odzieży sprowadzony z Chin. Do partnerów swojego klienta zadzwonił, ale podał sie za policjanta z wydziału przestepstw gospodarczych. Wyjaśnił, że chodzi o podejrzenie wyłudzenia towaru. Obaj rozmówcy pochodzili z centralnej Polski, umówił sie zatem z nimi w dwugodzinnych odstepach w bielskiej komendzie. Ale na pierwszego z nich czekał przed komenda i od razu zabrał go do restauracji, gdzie wyjaśnił, że to nieformalne przesłuchanie.

Wszystkie okoliczności: miejsce spotkania, brak munduru, nieokazanie nawet legitymacji służbowej, sprawiły, że rozmówca nabrał podejrzeń i uprzedził drugiego z umówionych meżczyzn. Razem z nim na podającego sie za policjanta czekali prawdziwi policjanci.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne

Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.

No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .

  • Kodeina

humor jak zwykle, poranne lenistwo i nudy; dom, przed kompem

Wstałem, wrześniowy dzień. Słonecznie i ciepło. Budzę się, choć pospał bym jeszcze parę ładnych godzin, wstaję jednak, włączam TV. Oglądam powtórkę Pogromców Mitów jednocześnie jedząc przygotowany przez mamę śniadaniowy twaróg. Najedzony udaje się pod poranny prysznic. Wycieram się, ubieram i zastanawiam się co ze sobą zrobić.

  • Benzydamina

Substancja: wyekstraktowana benzydamina z Tantum Rosa


Dawka: 4 saszetki


set & setting: molo, cmentarz

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Okoliczności bardzo sprzyjające, jeden z najlepszych jak dla mnie festiwali elektronicznych w Polsce w bardzo przyjemnym mieście nad Wisłą. Piękne miejsce, świetnie wspominam, plaża, woda, pięknie podświetlony most, świetnie światła, muzyka... Zażycie było już wcześniej przemyślane i planowane, nastrój podekscytowania połączonego ze strachem (uczucie ścisku w żołądku).

Piękny ciepły, letni wieczór, duży festiwal w pięknym miejscu, docieramy z grupką znajomych na miejsce, lekko podchmielona i już dobrze upalona cieszę się jak dziecko na myśl,że przede mną piękne chwile w pięknym miejscu z piękną ekipą! Jedynie lekkie obawy przed pierwszym zażyciem MDMA czasami sprawiają, że zastanawiam się czy powinnam. (Słabe tripy znajomych, których byłam świadkiem, lęk, niepokój i przerastająca bombka z braku wiedzy na temat dawkowania). Znajomi uspokajają mnie. 

randomness