Ciekawość po raz kolejny popchnęła mnie do ryzykownego eksperymentu – tym razem dawka mojej ulubionej substancji wyniosła dokładnie 375micro gram.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku podwyższył we wtorek (3.12) do sześciu lat i miesiąca więzienia wyrok dla oskarżonego o przemyt z Hiszpanii do Polski 40 kg marihuany; narkotyki ukryto w specjalnej skrytce samochodu. Sąd częściowo uwzględnił apelację prokuratury. Wyrok jest prawomocny.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku podwyższył we wtorek (3.12) do sześciu lat i miesiąca więzienia wyrok dla oskarżonego o przemyt z Hiszpanii do Polski 40 kg marihuany; narkotyki ukryto w specjalnej skrytce samochodu. Sąd częściowo uwzględnił apelację prokuratury. Wyrok jest prawomocny.
W kwietniu przed sądem pierwszej instancji zapadł w tej sprawie wyrok 4 lat i 7 miesięcy więzienia, dodatkowo sąd orzekł 40 tys. zł grzywny.
Prokuratura chciała 10 lat więzienia oraz 60 tys. zł grzywny i taki wniosek ponowiła w apelacji. Obrona chciała uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji.
O przemyt oskarżony został 38-letni mężczyzna, który pożyczonym busem wyjechał za granicę, by motocyklem do motocrossu pojeździć po Hiszpanii. Bus wrócił do Polski na lawecie; w specjalnej skrytce, wykonanej pod sufitem pojazdu, przewożono narkotyki. Według aktu oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, w październiku 2021 roku oskarżony wziął udział - wraz z innymi nieustalonymi osobami - w organizacji i przerzucie z Hiszpanii do Polski ponad 40 kg marihuany. Śledczy zarzucili mu też, że podrobił list przewozowy (podpisał się za właściciela), potrzebny do transportu busa z Hiszpanii do kraju i odbioru samochodu.
Białostocką policję zawiadomiła firma przewozowa, której zlecony został przewóz tego auta na lawecie; pracownicy przewoźnika nabrali podejrzeń, że mogą być w nim narkotyki. Do zatrzymania doszło w centralnej Polsce, gdy oskarżony odbierał busa w umówionym miejscu na stacji benzynowej.
Ani w śledztwie, ani przed sądem, oskarżony nie przyznał się; zapewniał, że nie wiedział, iż w pojeździe jest duży transport marihuany.
Sąd Okręgowy w Białymstoku nie miał jednak wątpliwości, że oskarżony wziął udział w przemycie narkotyków z Hiszpanii. Skazał go za to nieprawomocnie na 4 lata i 6 miesięcy więzienia; kara łączna, o miesiąc wyższa, obejmowała też podrobienie podpisu w liście przewozowym. Sąd orzekł też 40 tys. zł grzywny.
Sąd odwoławczy uznał, że oskarżony "zorganizował i zrealizował" nabycie tzw. wewnątrzwspólnotowe (wewnątrz Unii Europejskiej) narkotyków i podwyższył mu za to karę.
Sędzia Jerzy Szczurewski mówił, odnosząc się do apelacji obrońcy, że "wyłapuje" on drobne niedociągnięcia procesowe i "podnosząc je do rangi zarzutów apelacyjnych, wnosi o dyskwalifikację dowodów". "Tymczasem są to albo błędy bardzo drobniutkie, albo niedociągnięcia nie mające wpływu na treść wyroku" - mówił sędzia.
Chodziło m.in. o dyskwalifikację dowodu z DNA oskarżonego, które odkryto na workach, w które zapakowane były narkotyki. Sąd podkreślał, że był to bezpośredni dowód potwierdzający to, iż oskarżony brał udział w załadunku narkotyków do skrytek. Zwracał też uwagę, że to dzięki postawie właściciela firmy transportowej zareagowała policja.
Podwyższając karę sąd apelacyjny ocenił, że - choć mężczyzna nie był wcześniej karany - to jednak ilość narkotyków była "ogromna" i w tym zakresie częściowo uwzględnił apelację prokuratury.
Miejsce: mieszkanie znajomego Muzyka: ambient, psytrance, medytacyjna Towarzystwo: trójka przyjaciół
Ciekawość po raz kolejny popchnęła mnie do ryzykownego eksperymentu – tym razem dawka mojej ulubionej substancji wyniosła dokładnie 375micro gram.
Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,
Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )
Waga: około 50kg
Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)
20.06.2003
Paliwo:
psilocybe semilanceata
3 dilpaki suszonych grzybów (ok 130-140 szt.) pokruszone, zalane gorącym
wywarem z mięty, odcedzone, wypite na czczo.
Satelity :
Kolega X, kolega Y i koleżanka A.
Przestrzeń:
Ogródek z gęstą soczystą trawą, wielki leżak w cieniu śliwy, doskonała
pogoda, przed chwilą kropił deszczyk.
nazwa substancji : kokaina
poziom doświadczenia : alkohol, amfetamina (raz i nigdy więcej ), marihuana.
set&setting : 4 piwa