Białostocki sąd podwyższył karę mężczyźnie oskarżonemu o przemyt z Hiszpanii 40 kg marihuany

Sąd Apelacyjny w Białymstoku podwyższył we wtorek (3.12) do sześciu lat i miesiąca więzienia wyrok dla oskarżonego o przemyt z Hiszpanii do Polski 40 kg marihuany; narkotyki ukryto w specjalnej skrytce samochodu. Sąd częściowo uwzględnił apelację prokuratury. Wyrok jest prawomocny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Białystok

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

49

Sąd Apelacyjny w Białymstoku podwyższył we wtorek (3.12) do sześciu lat i miesiąca więzienia wyrok dla oskarżonego o przemyt z Hiszpanii do Polski 40 kg marihuany; narkotyki ukryto w specjalnej skrytce samochodu. Sąd częściowo uwzględnił apelację prokuratury. Wyrok jest prawomocny.

W kwietniu przed sądem pierwszej instancji zapadł w tej sprawie wyrok 4 lat i 7 miesięcy więzienia, dodatkowo sąd orzekł 40 tys. zł grzywny.

Prokuratura chciała 10 lat więzienia oraz 60 tys. zł grzywny i taki wniosek ponowiła w apelacji. Obrona chciała uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji.

Akt oskarżenia

O przemyt oskarżony został 38-letni mężczyzna, który pożyczonym busem wyjechał za granicę, by motocyklem do motocrossu pojeździć po Hiszpanii. Bus wrócił do Polski na lawecie; w specjalnej skrytce, wykonanej pod sufitem pojazdu, przewożono narkotyki. Według aktu oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, w październiku 2021 roku oskarżony wziął udział - wraz z innymi nieustalonymi osobami - w organizacji i przerzucie z Hiszpanii do Polski ponad 40 kg marihuany. Śledczy zarzucili mu też, że podrobił list przewozowy (podpisał się za właściciela), potrzebny do transportu busa z Hiszpanii do kraju i odbioru samochodu.

Białostocką policję zawiadomiła firma przewozowa, której zlecony został przewóz tego auta na lawecie; pracownicy przewoźnika nabrali podejrzeń, że mogą być w nim narkotyki. Do zatrzymania doszło w centralnej Polsce, gdy oskarżony odbierał busa w umówionym miejscu na stacji benzynowej.

Ani w śledztwie, ani przed sądem, oskarżony nie przyznał się

Ani w śledztwie, ani przed sądem, oskarżony nie przyznał się; zapewniał, że nie wiedział, iż w pojeździe jest duży transport marihuany.

Sąd Okręgowy w Białymstoku nie miał jednak wątpliwości, że oskarżony wziął udział w przemycie narkotyków z Hiszpanii. Skazał go za to nieprawomocnie na 4 lata i 6 miesięcy więzienia; kara łączna, o miesiąc wyższa, obejmowała też podrobienie podpisu w liście przewozowym. Sąd orzekł też 40 tys. zł grzywny.

Sąd odwoławczy uznał, że oskarżony "zorganizował i zrealizował" nabycie tzw. wewnątrzwspólnotowe (wewnątrz Unii Europejskiej) narkotyków i podwyższył mu za to karę.

Sędzia odniósł się do apelacji obrońcy

Sędzia Jerzy Szczurewski mówił, odnosząc się do apelacji obrońcy, że "wyłapuje" on drobne niedociągnięcia procesowe i "podnosząc je do rangi zarzutów apelacyjnych, wnosi o dyskwalifikację dowodów". "Tymczasem są to albo błędy bardzo drobniutkie, albo niedociągnięcia nie mające wpływu na treść wyroku" - mówił sędzia.

Chodziło m.in. o dyskwalifikację dowodu z DNA oskarżonego, które odkryto na workach, w które zapakowane były narkotyki. Sąd podkreślał, że był to bezpośredni dowód potwierdzający to, iż oskarżony brał udział w załadunku narkotyków do skrytek. Zwracał też uwagę, że to dzięki postawie właściciela firmy transportowej zareagowała policja.

Podwyższając karę sąd apelacyjny ocenił, że - choć mężczyzna nie był wcześniej karany - to jednak ilość narkotyków była "ogromna" i w tym zakresie częściowo uwzględnił apelację prokuratury.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Przeżycie mistyczne

Domowe zacisze w przyjaznej atmosferze

Informacja techniczna: karton z puli lubelskiej, z dodatkiem MAOI. Działanie:
t+1h – lekkie i bardzo subtelne efekty somatyczne, nie nazwałbym tego bodyloadem
t+1,5h – pierwsze oddychające przedmioty
t+7h – nadal bardzo silne CEVy, z poziomu 3
t+24h – powrót do trzeźwości (koniec „wszechświatowej harmonii”), ustanie efektów pobudzenia, możliwość zaśnięcia

Raport

Gdybyś mógł puścić Szopenowi jeden utwór, co by to było?

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nienajgorsze. Lepiej mi się tripuje z przyjacielem albo samemu, niż z wujkiem, bo przy tym ostatnim często mi się fazy "spłycają". Na szczęście szybko mnie opuścił.

Próbowaliście kiedyś wykorzystać MJ do pisania wierszy? Jeżeli nie, serdecznie polecam :) Jest także dobrą towaryszką do filozofowania. Nie wiem czemu tak duży odsetek spoleczności podchodzi do niej jak do zabawki- psychodelik jak każdy inny- też potrafi dać niezapomniane stany. Opisane poniżej doświadczenie wprawdzie nie jest jakieś tam zbyt ciekawe, ale to kwestia małej ilości spalonego kwiatostanu :) Niemniej postanowiłem się tym doświadczeniem podzielić z dwóch względów- lubię pisać reporty, a po drugie, może kogoś to skłoni do przemyśleń czy coś w tym stylu.

  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastrój w ciągu dnia kiepski, ale nastawienie pozytywne, popołudnie w domu z muzyką.

"To chyba najpotworniejsze w ćpaniu, że można zrobić wszystko i wszystkim, po to tylko, by zaspokoić swoje własne potrzeby "

"Zamknięty krąg: czułem się źle, bo brałem i brałem, by nie czuć się źle."

Paweł Przecławski, Uciec śmierci.


  • Ayahuasca


Doświadczenie : medytacja , łysiczki



Do spożycia ayahuascy przygotowywałem się kilka tygodni , chociaż jak teraz na to patrzę to pierwsze kroki przygotowań zrobiłem juz 3 lata temu . Rytuał zaplanowałem na pierwszego listopada w święto zmarłych i postanowiłem , że zrobię to w nocy w lesie - tak jak robią to szamani w dżungli .


randomness