Amerykańscy naukowcy są bliscy opracowania nowego leku, który ma pomagać w terapii zaburzeń związanych z nadużywaniem alkoholu – donosi czasopismo "Molecular Psychiatry".
Nadużywanie alkoholu w samych Stanach Zjednoczonych zabija ponad 88 tys. osób rocznie - wynika z analizy amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control). Ta suma jest wyższa niż łączna liczba zgonów z powodu HIV/AIDS, przemocy związanej z bronią i wypadków samochodowych. Mimo tego obecnie dostępne leki nie są skuteczne w walce z tym problemem.
Prof. Fatemeh Akhlaghi z University of Rhode Island College of Pharmacy stara się to zmienić. Jest blisko rozpoczęcia testów klinicznych nowego leku do terapii zaburzeń związanych z nadmiernym piciem alkoholu. Lek ten, opracowany pierwotnie przez firmę Pfizer w celu leczenia otyłości i cukrzycy, koncentruje się na grelinie, czyli tzw. hormonie głodu.
Grelina to 28-aminokwasowy peptyd produkowany i wydzielany przede wszystkim przez komórki żołądka. Jego główną rolą jest stymulowanie apetytu i przyjmowania pokarmu. Grelina zwana jest "hormonem głodu", gdyż jej poziom w organizmie oraz uczucie głodu są od siebie ściśle zależne.
Okazuje się, że u osób z zaburzeniem spożywania alkoholu wyższe stężenia greliny wiążą się z większym głodem alkoholowym i - w efekcie - większym spożyciem trunków. Naukowcy są przekonani, że doustny lek blokujący grelinę mógłby powstrzymać chęć na alkohol. Wstępne wyniki wykazały pozytywne wyniki u szczurów laboratoryjnych oraz u 12 ludzkich ochotników
- Wszystkie uzależnienia na poziomie mózgu wyglądają podobnie: uzależnienie od jedzenia, od alkoholu, od narkotyków - mówi prof. Akhlaghi. - Jeśli więc podamy lek, który może blokować receptory dla greliny, to nawet kiedy ktoś ma bardzo wysoki poziom greliny w organizmie, jego receptory grelinowe staną się +sparaliżowane+ i nie będą reagować na sygnał głodu. Także głodu alkoholowego - wyjaśnia.
- U 12 pacjentów, którzy zgłosili się do naszego badania, stwierdziliśmy istotne statystycznie zmniejszenie głodu alkoholowego i głodu żywnościowego. Jednocześnie zauważyliśmy, że lek był bezpieczny i dobrze tolerowany, nie wpływał na farmakokinetykę alkoholu i nie powodował znacznego osłabienia ogólnego działania greliny - dodaje badaczka.
- Leki, które są aktualnie dostępne do leczenia zaburzeń związanych z nadużywaniem alkoholu, opierają się głównie na opioidach lub innych substancjach, które powodują efekt awersyjny. Jednak przynoszą one bardzo niewielkie rezultaty - podsumowuje prof. Akhlaghi. - Nasze małe badanie wygląda na tym tle niezwykle obiecująco - dodaje.
Obecnie naukowcy przygotowują duże badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą i użyciem placebo, aby przetestować lek na dużej grupie osób nadużywających alkoholu.