Austria: Uchodźca zainwestował zasiłek w narkotyki

Afgańczyk starający się o azyl w Austrii wykorzystywał świadczenia przyznawane imigrantom na podróże do Afganistanu, gdzie tworzył "sieć narkotykową" - twierdzi austriacka prokuratura.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
arb
Komentarz [H]yperreala: 
Nie wiemy a propos czego tyczyć ma się końcowa wzmianka o opium, z zagranicznych źródeł wynika, że chodziło o 18 kg ziela konopi.

Odsłony

300

Afgańczyk starający się o azyl w Austrii wykorzystywał świadczenia przyznawane imigrantom na podróże do Afganistanu, gdzie tworzył "sieć narkotykową" - twierdzi austriacka prokuratura. Mężczyzna został aresztowany.

Kiedy miasto Wels zmniejszyło świadczenia dla osób ubiegających się o azyl, mężczyzna przeniósł się do Wiednia, gdzie świadczenia pozostały na poziomie 914 euro - twierdzi prokuratura.

Prokuratura nie poinformowała jaką ilość narkotyków miał zakupić mężczyzna w Afganistanie, ale potwierdziła, że jest to ilość "znacząca". Śledczy twierdzą, że chodzi o więcej niż 18 kilogramów (o takiej ilości narkotyku informowały media).

Śledczy ustalili, że mężczyzna kilkukrotnie, w ostatnim czasie, latał do Kabulu - tłumaczył, że udaje się tam na urlop. Nie przeszkadzało mu to, że składając wniosek o azyl w Austrii twierdził, że ucieka przed wojną w Afganistanie.

Oprócz niedoszłego uchodźcy [? -red. H} aresztowano jeszcze trzech innych Afgańczyków.

Afganistan jest obecnie największym producentem opium na świecie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Inne
  • Retrospekcja

Zawsze przygotowany psychicznie z kotwicami jak podczas lucid dreaming :)

Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to opis tripa, a raczej próba rozłożenia na części składowe tego, co działo się podczas moich kilku przygód z al-ladem i wnioski nt. obiektywnego działania substancji (tj. bez prywaty). Miałem już wcześniej doświadczenie z tego typu substancjami, mianowicie 1p-lsd, które moim zdaniem nie umywa się do alladyna. Przynajmniej w moim przypadku, bo kończyło się na tym, że miałem dość drastycznych wahań nastroju i zawsze kończyłem tę przekombinowaną gonitwę myśli z pomocą klonazolamu.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.

Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Miks

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych.

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju. Postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych. Mieliśmy coś zjarać a potem pójść na miasto się napić. Do jarania mieliśmy świeżo zakupioną maczankę Melmac Invaders, którą już znaliśmy (kilka miesięcy wcześniej często ją przypalaliśmy). Wszytko działo się w mieszkaniu u kolegi Sebastiana a potem u drugiego kolegi Tomka, który mieszka w tym samym bloku, tylko parę klatek dalej.

  • Bad trip
  • LSD
  • LSD-25

Delikatna nerwowość, ale też ekscytacja wywołana wyczekiwanym pierwszym razem na kwasie. Stresujący tydzień, dzień wcześniej zdane prawko, co poprawiło mi bardzo humor. Miejsce: dom ziomka, brałem z dziewczyną, najlepszym przyjacielem, jego dziewczyną i paroma innymi ludźmi, których wcześniej nie znałem.

Piszę ten tripraport, aby spróbować poukładać sobie w głowie i przypomnieć co się działo tamtego wieczoru i przy okazji się tym z kimś podzielić. Ramy czasowe nie będą zbyt dokładne, ponieważ całkowicie straciłem poczucie czasu, także nie sugerujcie się nimi za bardzo.