Atlantyk nas nie uchroni. Plaga z USA może dotrzeć do Polski

deadmau5

Kategorie

Źródło

wydarzenia.interia.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

162

Od 2000 roku ponad milion osób w Stanach Zjednoczonych zmarło z powodu przedawkowania narkotyków. Większość tych zgonów była spowodowana opioidami. Czy czeka nas w Polsce fala narkotykowych uzależnień? Robert Rutkowski nie ma wątpliwości: - Pytanie nie brzmi "czy", tylko "kiedy". To właściwie już się dzieje, szlak jest przetarty - odpowiada.

Psychoterapeuta uzależnień od lat śledzi ten problem.

- Miałem pacjentów z obecnej fali. Pracowałem też online z Polakami, którzy uciekali przed szaleństwem opioidowym do Polski. Z całą sympatią do przyjaciół zza Oceanu - ich system pomagania narkomanom jest na gorszym poziomie niż u nas w Polsce - twierdzi psychoterapeuta. - Mamy naprawdę ogromne doświadczenie i szereg specjalistów, którzy sobie z tym poradzą. Ale Atlantyk nas niestety nie uchroni przed tym również w Polsce - dodaje.

USA. Fentanyl zbiera żniwo

W obecnej fali narkotykowej epidemii w Stanach Zjednoczonych niechlubny prym wiedzie syntetyczny opioid fentanyl. Jest on łatwy i tani w produkcji. Jego wytwarzanie opłaca się przestępcom, bo przynosi im bardzo duże pieniądze. Mała porcja fentanylu oznacza dla nich olbrzymie zyski. - W Polsce są już pierwsze przypadki uzależnień opioidami. Należy jednak pamiętać, że nie mówimy tu o narkotykach dystrybuowanych przez dealerów, ćpanych w taki siermiężny sposób.

    Rozmawiamy o środkach, które kupuje się w aptekach - wyjaśnia Robert Rutkowski. Jak mówi, z rozmów ze znajomymi aptekarzami dowiaduje się, jak łatwo dostępne w sprzedaży są choćby opiaty z grupy oksykodonu  - Niestety polscy lekarze często przepisują je zbyt lekką ręką. Są naiwni, część z nich jest też po prostu niedouczona.
      A jeśli lekarz nie wypisze recepty - pomoże internet - podkreśla Rutkowski. Oksykodon to pochodna kodeiny, silny opioidowy lek przeciwbólowy.- Warto, by w tej kwestii szeregi zwarło państwo. W przypadku koronawirusa mieliśmy dobrą kampanię informacyjną, dostawaliśmy dużo informacji. Podobnie powinno być w tym przypadku. Bo to jest epidemia — dodaje psychoterapeuta, apelując o lepszą edukację w kwestii wspomnianych środków.

      Robert Rutkowski: Mamy moment zwrotu w kwestii narkotyków

      Robert Rutkowski zauważa jeszcze jeden trend na rodzimym podwórku. - Mamy kolejny moment zwrotu w kwestii narkotyków. Moment, w którym jest silny akcent na liberalizację przyjmowania różnych substancji, zgodnie z formułą: próbujcie, wszystko jest dla każdego - podkreśla.

        Terapeuta zauważa także od jakiegoś czasu "euforyczny stosunek do psychodelików". - Wzbudziłoby to we mnie wesołość, gdybym nie miał w gabinecie pacjentów, którzy się na to nabrali, próbując przepracować swoje traumy, przyjmując psychodeliki takie jak ayahuasca. Po seansach z nią ich stan psychiczny był bardzo zły - przyznaje.
          Ekspert ostrzega i zwraca uwagę na to, po jak bardzo niezbadanym terytorium poruszamy się w tej kwestii. - Latamy na Księżyc, jesteśmy niesamowicie zadufani w swojej mądrości, ale jeśli chodzi o psychodeliki, tak naprawdę nic o nich nie wiemy - podsumowuje.

          Podsumowanie

          Kiedy plaga może dotrzeć? Czy jesteśmy narażeni na podobną sytuacje z narkotykami typu fentanyl i powtórki w Polsce? Tego nie wiemy, ale z roku na rok popularność tych mocniejszych rośnie, a dostępność jak większa była, tak nadal jest. Z psychodelikami jest tak samo, dlatego ważne jest, żeby mieć się na baczności.

          Oceń treść:

          Average: 10 (1 vote)
          Zajawki z NeuroGroove
          • Grzyby halucynogenne

          Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w

          mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska

          osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości

          (40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie

          czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień

          wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to

          raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie

          • Metoksetamina
          • Pozytywne przeżycie

          Spontan na mieście z dawno niewidzianym ziomkiem, potem na jego osiedlu, jego dom, potem mój, a później galaktyka kurwix.

          Na wstępie słów kilka.  

             Po ostatnich przygodach ( 10 dniowy ciąg na mxe), zauważyłem u siebie dziwny efekt. Po małych dawkach rzędu 50 - 60 mg dziennie, miewałem zaburzenia osobowości, nawet rozdwojenie jazni. Jazdy na mxe nieco mnie odrealniły. Jednak mimo to nadal prowadziłem w miare normalne życie.

          Częśc pierwsza.

          • Grzyby Psylocybinowe

          miejsce: łąka, staw, las, późne po południe, po deszczu, wszędzie mokro, celem było doświadczyć przejścia dnia w noc. Mój stan: średni, zmęczenie, ból głowy, za to nastrój pozytywny

          Raport ten chciałbym zacząć od kwestii iż mimo mojego sporego doświadczenia, a zażywałem dawki typu 6g grzybków czy 100mg homipta, niezbyt wielka dawka grzybów może przynieść jeden z najgrubszych tripów, ale do rzeczy.

          • Gałka muszkatołowa

          Nazwa substancji: gałka muszkatołowa


          Doświadczenie: marihuana, haszysz, gałka, amfetamina


          Dawka, metoda zażycia: ok. 8-10g całych gałek muszkatałowych, doustnie


          set & setting: mroźny poranek, ferie, przejrzystość umysłu i chęć odurzenia się :)




          randomness