
Argentyński rząd zdecydował się niespotykane rozwiązanie w kwestii medycznej marihuany. Od teraz konopie dla pacjentów będą mogły uprawiać organizacje non – profit.
Argentyński rząd zdecydował się niespotykane rozwiązanie w kwestii medycznej marihuany. Od teraz konopie dla pacjentów będą mogły uprawiać organizacje non – profit.
Zgodnie z nowym prawem argentyńskie Ministerstwo Zdrowia będzie wydawać specjalne licencje na uprawę medycznej marihuany dla organizacji pozarządowych.
Każda organizacja non- profit, która otrzyma takie zezwolenie, będzie mogła prowadzić uprawę konopi dla maksymalnie 150 pacjentów. Dotyczy to zarówno upraw zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Ustawodawcy dopuszczają również łączenie różnych form uprawy medycznej marihuany.
Pacjenci, którzy będą chcieli skorzystać z marihuany pochodzącej od organizacji pozarządowych, będą zobowiązani do zarejestrowania się w specjalnym programie REPROCANN.
Zgodnie z rezolucją numer 673, każda organizacja non- profit, która otrzyma odpowiednią zgodę, będzie mogła uprawiać do dziewięciu roślin na jednego pacjenta. Maksymalna powierzchnia do uprawy wewnętrznej wynosić będzie 6m², z kolei uprawa zewnętrzna konopi będzie mogła zajmować maksymalnie powierzchnie 15m².
Nastawienie psychiczne na działanie LSD, czyli jak najbardziej pozytywne pomimo lekkiego 'niewypału', który odpłacił mi się za to wspaniałym tripem.
Bardzo pozytywne, swietowanie pewnego wydarzenia
18.40
Pod jezykiem znajduje sie kartonik, ubieram sie i wychodze z domu zrobic zakupy na wrapy z kurczakiem. W biedronce niestety nie bylo salaty lodowej i czerwonej cebuli wiec musialem isc do kauflandu. Szybka akcja (no moze nie az tak bo zrobilem sie lekko skwaszony) przy kasie i wychodze ucieszony ze skladnikami oraz dwoma browcami. Wracam na chate
19.30
Set & Setting : Pokój własny, łazienka
Substancja : 450mg DXM oralnie + 200mg DPT donosowo
Wiek/waga : 20/80kg
Doświadczenie : Alkohol, Avio, Efedryna, Kodeina, DXM (maks. 900mg), THC, nikotyna, dragonfly, LSD, LSA, Salvia Divinorum, Psylocybina, 4-HO-MET, 2C-E
dobre nastawienie przychiczne, chęć przeżycia przygody na kwasie i sprzyjająca ku temu okazja z powodu wolnej chaty przyjaciela
Jakoś kilka tygodni temu zakupiłem cztery blotery LSD: po jednej dla mnie, dwóch przyjaciół i jednej przyjaciółki. Jeden z kumpli akurat wtedy miał na całą noc wolną chawirkę, więc szybko nadarzyła się okazja, żeby ten kwas przetestować. Początkowo kupujemy czteropak i idziemy do domu, gdzie połykamy blotery, które koło 20 wszystkim już się dobrze rozpuściły. Oglądamy Brickleberry i trochę się denerwujemy, bo upływa sporo czasu, a efektów nadal nie widać. Mija 40 minut i odczuwam potworny bodyload.