Areszt za narkotyki

Po zgłoszeniu kradzieży auta policjanci przeszukali garaż, a tam znaleźli 584 woreczków z marihuaną.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Toruń

Odsłony

1949
Szokujące były ostatnie dni dla 27-letniego Artura O. z Torunia. We wtorek zgłosił policji kradzież samochodu, a od wczoraj... siedzi w areszcie.

Wszystko dlatego, że zgłoszenie o kradzieży było fałszywe, a jakby tego było mało policja znalazła w garażu O. worek z niespełna kilogramem marihuany. Artur O. wymyślił sobie najpierw, że "obejdzie" umowę leasingową na swojego forda mondeo. Sprzedał auto warte 55 tys. zł nieznanemu kupcowi za 2,5 tys., zł a na policji zgłosił jego kradzież. Policjanci od razu połapali się, że kłamie. Przede wszystkim wskazał dwie ulice w różnych częściach miasta, gdzie rzekomo miał zaparkowany wóz. Funkcjonariusze wykazali się dociekliwością i sprawdzili jego garaż, czy przypadkiem tam nie ma samochodu. Nie było, ale za to w pomieszczeniu stał worek, a w nim... 584 woreczki z marihuaną, po dwa i pół grama każdy.

Wczoraj Artur O. stanął przed prokuratorem, który postawił mu trzy zarzuty (nieprawdziwe zgłoszenie kradzieży auta i fałszywe zeznania, wprowadzanie w obieg narkotyków oraz przywłaszczenie auta). Nie powiedział jednak skąd miał tyle "trawki". Po południu sąd zamknął go w areszcie na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

29 września 2001

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

napięcie i trochę stresu i smutku, wieczór, dom, śpiący rodzice, więc samotnie

To był mój drugi raz z kodeiną, słyszałam o tym wiele i bardzo mnie to interesowało, więc w końcu postanowiłam spróbować. Za pierwszym razem wziełam tylko 10 tabletek  - rozgryzłam, ten gorzki okropny smak, popiłam wodą i zjadłam po tym jogurt, ponoć pomaga to na ból żołądka, który powoduje zawarty w thiocodinie sugwajakol.   powodu mojej małej masy ciała (44kg) obawiałam się wraz  z kumplem, czy te 150mg to nie będzie na mnie za dużo. Po ok 30 minutach poczułam pierwsze efekty, było tak wspaniale, że już na drugi dzień chciałam spróbować większej dawki.

  • Katastrofa
  • Tramadol

super

Przeżycie to było naprawdę niesamowite... Znalazłem na ulicy paczkę tramadolu 200 mg retard. Napaliłem się na "opioidowy trip życia" i całkowicie zapomniałem o "padaczkogennym" działaniu tramadolu.

Tabletki kruszyłem, aby wchłaniały się szybciej. Najpierw zjadłem 800 mg, ponieważ miałem tolerancję na opioidy (kodeina poniżej 480 mg mnie nie robi, pomimo przerw i abstynencji).

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Nastawienie bardzo pozytywne, zaproszono mnie na ''zabójczy pyłek z bonga'', wypadło to spontanicznie. Kilka osób ze mną, w dalszej części tripa zostali najbliżsi kumple.

Siedzieliśmy wtedy nie robiąc nic, nie mając żadnych planów na resztę dnia, aż przypadkiem spotkały nas dwie koleżanki z wypchanym plecakiem. Spoglądając na ich oczy każdy zorientował się co jest w środku, a dziewczyny zaproponowały nam wspólne spalenie pyłku ze sporego bonga.

Po codziennym paleniu kilka razy przez jakieś pół roku, zrobiłam sobie przerwę aż do wtedy. Nie sądziłam, że będzie aż tak mocno.

randomness