Alkohol nie zmniejsza ryzyka udaru

Mitem jest przekonanie, że niewielkie lub umiarkowane ilości alkoholu zmniejszają ryzyko udaru.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Nauka w Polsce (PAP)

Odsłony

65

Mitem jest przekonanie, że niewielkie lub umiarkowane ilości alkoholu zmniejszają ryzyko udaru. Alkohol może ewentualnie obniżać ryzyko udaru niedokrwiennego, ale zwiększa zagrożenie krwotokiem śródmózgowym i podpajęczynówkowym – ostrzega „BMC Medicine”.

Do takiego wniosku doszli specjaliści Instytutu Karolinska w Sztokholmie oraz University of Cambridge. Przeanalizowali oni 25 badań na ten temat, w tym obserwacje prowadzone w ramach The Cohort of Swedish Men oraz Swedish Mammography Cohort. W sumie przeanalizowano 18,3 tys. przypadków udaru niedokrwiennego, 2,3 tys. krwotoków śródmózgowych oraz około 1,2 tys. krwotoków podpajęczynówkowych.

Za małe ilości alkoholu uznaje się jeden drink dziennie zawierający 12 g czystego alkoholu (tj. 270 ml piwa, 100 ml wina oraz 30 ml napojów spirytusowych 40-proc.). Umiarkowane porcje to dwa drinki dziennie.

Dr Susanna Larsson twierdzi, że niewielkie lub umiarkowane picie alkoholu może ewentualnie zmniejszać ryzyko udaru niedokrwiennego, czyli wywołanego zablokowaniem tętnicy doprowadzającej krew do mózgu. Specjalistka zastrzega jednak, że nie ma co do tego pewności, ponieważ badania na ten temat są wciąż niewystarczające i pozytywne skutki alkoholu mogą być w tym przypadku przesadzone.

Metaanaliza szwedzkich i brytyjskich specjalistów nie pozostawia natomiast wątpliwości, że alkohol zwiększa ryzyko wylewu krwi do mózgu. Osoby często sięgające po trunki są 1,6 raza bardziej narażone na krwotok śródmózgowy oraz o 1,8 raza częściej zdarza się im krwotok podpajęczynówkowy.

Powinowactwo między piciem alkoholu i wylewem krwi do mózgu jest większe niż powiązanie spożywania trunków z mniejszym ryzykiem udaru niedokrwiennego – podkreśla dr Larsson. Szwedzka specjalista wyjaśnia, że alkohol zwiększa nadciśnienie tętnicze, co z kolei grozi pęknięciem lub przeciekaniem naczynia krwionośnego mózgu. Skutkiem tego jest krwotok do mózgu

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Ćpuńskie Spotkanko wieczorkiem u mnie w pokoju, Jestem zniecierpiwony oczekiwaniem na kumpla

-1g benzo

-paczka Acco.

-kilka wodnych

Nigdy jeszcze nie próbowałem tego łączyć, wiec jest to mój pierwszy raz.

Wiek 16 Lat Waga 75kg

doświadczenie: dxm,amfetamina,THC,benzydamina,gałka muszkatałowa.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Miks

Nastawienie pozytywne. Lekka euforia, która mieszała się z obawą, bo biorę dzisiaj sam pierwszy raz. Ostatnimi czasy oglądałem filmy Lokator, Psycho, miałem to w podświadomości pewnie. Zastanawiałem się, czy mogę wziąć, czy nie mam czegoś na głowie, co może się ujawnić, jakiś problem. Uznałem że biorę.

 

  Mój trip odbył się na stancji, to miała być moja ostatnia jazda przed wakacjiami. Nie udało mi się namówić lokatora z pokoju na wspólną degustacje. Tak więc zostałem sam na opustoszałej stancj. Po ostatnim egzaminie w oczekiwaniu na wyniki trzy dni niemiłosiernie się nudziłem, oglądałem filmy i buszowałem w internecie. Wtedy to wpadłem na pomysł, że  będzie to ten dzień. Pełen entuzjazmu zarzucam kwasa, jeden karton.  Jest godzina 18. Jestem podekscytowany i czekam, aż  spojrze na obrazy i posłucham muzyki w innym stanie percepcji.

  • Grzyby halucynogenne



Ilość: 35 szt.



  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dość standardowe, nic specjalnego. Pozytywny nastój, nieco bardziej przmyśleniowy.

To co się stało na długo zapadnie w moją pamięć...

Pojechaliśmy wieczorem do ziomka bo miał wolną chatę, zapaliliśmy blanta i trochę posiedzieliśmy, w sumie nic ponad normę.

Odczucia wtedy mogę określić na 5/10 w mojej skali najarania. Towar miałem już kilka dni wcześniej w nieco większej ilości. Tego dnia pozbywaliśmy się ostatniej sztuki. Od początku mówiłem że ta odmiana mi się nie podoba, słabo pachniała i z wyglądu sprawiała wrażenie , że będzie conajwyżej przeciętnym buszkiem. Realia były nieco inne, paliliśmy ją kilka razy:

randomness