Abstynencja to wyjątek. Piją niemal wszyscy nastolatkowie. Co trzeciemu zdarzyło się upić do nieprzytomności. Takie zachowanie terapeuci określają jako niebezpieczne. Tym bardziej że po trunki sięgają osoby coraz młodsze: dwunasto-, trzynastolatkowie. -
Niepokojące jest to, że co trzeci z tych młodych ludzi przyznaje się do utraty świadomości po wypiciu - mówi Marcin Duma, dyrektor firmy Homo Homini, która sprawdzała, jak piją polskie nastolatki. -
Dane mogą być zaniżone, bo osoba, która upija się do nieprzytomności, niekoniecznie się do tego przyzna ankieterom - dodaje.
Socjologowie przepytali ponad tysiąc uczniów z dużych miast, w wieku od 14 do 18 lat. Wyniki badań będą prezentowane dzisiaj. - Jest coraz gorzej. Zaczynają pić nie tylko coraz wcześniej, ale piją coraz częściej -opowiada dr Paweł Fijałkowski, dyrektor Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie.
W połowie stycznia do szpitala w Gdyni trafiły trzy pijane 15-letnie gimnazjalistki, które wypiły alkohol przed lekcjami w szkole. Jedna z nich miała dwa promile alkoholu we krwi. Kilka dni wcześniej trzynastoletni Damian z Olsztyna, uczeń pierwszej klasy gimnazjum, o mało nie zamarzł, kiedy kompletnie pijany zasnął w zaspie. Badanie krwiwykazało u niego 1,6 promila alkoholu. Chłopak twierdził, że wypił dwa piwa. W sylwestra na oddział toksykologii dziecięcej szpitala w Łodzi przywieziono pijanego do nieprzytomności 14-latka. Chłopak także zasnął w zaspie i przeleżał tam kilka godzin.
Młodzi ludzie piją przede wszystkim piwo i mają o nim bardzo dobre zdanie: według nich jest zdrowe, kojarzy się z rozrywką, miłym spędzaniem czasu i sportem.
Prawo zakazuje reklamowania piwa w sposób odnoszący się do zdrowego trybu życia czy uprawiania sportu. Nie wolno też adresować takiej reklamy do młodzieży. - Jednak z naszych badań wynika jednoznacznie, że młodzież uważa, iż reklamy piwa są skierowane właśnie do niej. Przyznaje to prawie 60 proc. pytanych - dodaje Duma.
Jakie są tego skutki? - Nastolatki są przekonane, że od piwa nie można się uzależnić. W ogóle nie uważają go za taki sam alkohol, jak np. wódka - tłumaczy Dorota Jabłońska, psycholog z Młodzieżowej Poradni dla Osób z Problemem Alkoholowym.
Historie o pijanych nastolatkach coraz częściej pojawiają się w mediach.
Komentarze