Znana miejscówka, idealna na tripowanie, leśna polana i piękne widoki wokół, drzewa i krzewy, duża różnorodność krajobrazu.
"Może przypadkowo wziąłem czyjąś szklankę..."
„Dla mnie jedynym wytłumaczeniem jest to, że ktoś być może sobie samemu wsypał, nie wiem, do Coli czy innego napoju, którym popijał kieliszek wódki. Może sobie podrasował ten napój, nie wiem. Jesteśmy na weselu, może przypadkowo wziąłem czyjąś szklankę i akurat trafiłem na taką” - mówił w programie „Uwaga” na antenie TVN adwokat Paweł Kozanecki, oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Jak tłumaczył później w nagraniu opublikowanym na Instagramie, dwie kobiety zginęły, ponieważ poruszały się „trumną na kółkach”.
Prawnik został zawieszony w wykonywaniu czynności zawodowych na 16 miesięcy. To decyzja sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Łodzi. Kozanecki został oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
We krwi adwokata stwierdzono świadowe ilości kokainy, jednak nie przyznaje się on do winy.
W programie „Uwaga” na antenie TVN w dość szokujący sposób odpowiedział na pytanie o to, czy zanim siadł za kółkiem, zażył narkotyk.
Świadomie tego środka odurzającego nie przyjmowałem nigdy. Nie kwestionuję wyników tego badania, bo trudno kwestionować, będąc przy zdrowych zmysłach cały czas, a ja na szczęście jestem jeszcze
— powiedział.
Musiałem sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało, bo trudno obronić tezę, że ktoś nie wie, jak się przyjmuje kokainę. To jest powszechna wiedza w zasadzie, że się przyjmuje ją donosowo. Ale z opinii biegłych też wynika, że można ją przyjmować w inny sposób - m.in. doustnie
— wskazał mecenas.
Ja zdaję sobie sprawę, że za chwilę być może zobaczę ogromne oczy pani redaktor, ale dla mnie jedynym wytłumaczeniem jest to, że ktoś być może sobie samemu wsypał, nie wiem, do Coli czy innego napoju, którym popijał kieliszek wódki
— mówił.
Może sobie podrasował ten napój, nie wiem. Jesteśmy na weselu, może przypadkowo wziąłem czyjąś szklankę i akurat trafiłem na taką
— podkreślił prawnik.
Pozytywne nastawienie, ciekawość, dobra pogoda, muzyka; miejsce: polana w lesie, koc, 1 ziomek ze mną
Znana miejscówka, idealna na tripowanie, leśna polana i piękne widoki wokół, drzewa i krzewy, duża różnorodność krajobrazu.
Wydawca dziękuje Bebemu za inspirację i pomoc
Tytuł oryginału:
LSD - mein Sorgenkind.
Die Entdeckung einer "Wunderdroge"

"...samotność jest czymś esencjonalnie związanym z twoim istnieniem i nie ma sposobu, by tego uniknąć. Ludzie boją się
samotności i robią wszystko by jej uniknąć. Pójdą do kina na kiepski film, obejrzą mecz piłki nożnej... Czy widzieliście
coś bardziej idiotycznego? Kilku idiotów przerzuca piłkę na drugą stronę boiska, kilku kolejnych idiotów odrzuca ją z
powrotem... a miliony innych idiotów gapi się na to, jakby działo się coś niezmiernie ważnego. W tłumie czują się lepiej i
Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.
Wstęp (piątek):
Wiek: 18 lat
Wzrost: Około 175cm
Waga: Około 60kg
Komentarze