25 handlarzy narkotyków przed sądem

Przed sąd za przemyt 75 kg narkotyków z Nepalu.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/IAR

Odsłony

1721
25 handlarzy narkotyków przed sądem

Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpocznie się dziś proces 25 handlarzy narkotyków. Dotyczy on przewozu i sprzedaży ponad 75 kg narkotyków. Przemycano je w latach 90 z Nepalu do Polski i Skandynawii.
Głównymi oskarżonymi są bracia Aleksander i Jarosław Z. z Koszalina. Jarosław Z. był wiceprezesem koszalińskiego klubu koszykarskiego i przedsiębiorcą. Bracia zorganizowali siatkę przemytników, zapewniali im paszporty, kupowali bilety na samolot. Zajmowali się też sprzedażą narkotyków. Kurierom grozi do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pierwszy raz

Puste mieszkanie, słoneczne, jesienne popołudnie

 

Chciałbym Wam opowiedzieć o tripie, który zmienił moje życie.

 

Faza 1 - Desperackie poszukiwanie pomocy

 

Nie wchodząc w szczegóły, od około 15 roku życia miałem problemy z emocjami, a kilka lat później przestałem je czuć, co przekształciło mój umysł w stu procentowy racjonalizm, a następnie doprowadzając do głębokiej depresji i problemów z uzależnieniami. Poprzez pomoc mam na myśli pomoc w odstawieniu używek i podniesienie jakości mojego życia.

 

Faza 2 - Przygotowania i zdobywanie wiedzy

 

  • LSD-25
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie. Idealny klimat i towarzystwo.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Różne, czytaj w raporcie

22.02.2019 (albo jakiś inny dzień lutego)

-Idziesz zapalić? - pyta sąsiad
-Nie mam, ale jak dasz to chętnie.
-Pewnie. Ada nie ma nic przeciwko temu, że jarasz?
-Sama jara. Nie dużo, bo tylko w pracy, jak się wkurwi, ale zawsze coś.
-Ta, w pracy? XD
-Noo, a czemu nie?

Sąsiad miał na myśli zioło, a ja myślałem, że chodzi o papierosy

Idziemy chodnikiem, jest ciemno. Nagle wyciąga blanta z kieszeni i odpala tego łotra.

W moim mózgu mały Error. Po chwili już kumam bazę i mówię:

  • Marihuana

Juz od dawna planowalem zapalic MJ...pierwszy raz. Bez zadnych obaw czy

wahan, po prostu bylem zdecydowany aby w koncu to zrobic. Jednak prawdziwym

uzywkowiczom zawsze wiatr w oczy...po wysluchaniu wszelkich rad co do

pierwszego razu, postanowilem zapalic w samotnosci, jednak jeszcze nie

wiedzialem kiedy przejde ten chrzest. Wczesniej mialem wiele problemow z

zalatwieniem ziela, ale tak to juz jest, kiedy nie ma sie zbyt duzych

znajomosci...juz prawie dawalem za wygrana, gdy nagle przyjaciolka