1,8 tony kokainy przejęto w Rotterdamie

1,8 tony kokainy o wartości ok. 72 mln euro przechwycili holenderscy celnicy w porcie Rotterdam - podała holenderska agencja ANP.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2407
Narkotyk był ukryty w wielkim bojlerze na statku płynącym z wyspy Curacao na Antylach Holenderskich. Wykryto go przy pomocy specjalnie szkolonego psa - podała agencja uściślając, że nastąpiło to w ubiegłym tygodniu, lecz władze zwlekały z ogłoszeniem tego do czasu usunięcia narkotyku i aresztowania sześciu podejrzanych z trzech miast.

Podejrzani, to ludzie w wieku od 22 do 51 lat. Narkotyk zniszczono - podała prokuratura. Poinformowała, że dochodzenie jest prowadzone wspólnie z organami ścigania z Curacao, gdzie mogą nastąpić dalsze aresztowania.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

h0b (niezweryfikowany)
Dajcie mi tyle koki :) <br>
KRET (niezweryfikowany)
mi tam by starczyło jakies 10 kg:]^^zaraz zeby tyle:]]
Caribbean man (niezweryfikowany)
...stare dobre Curacao. Cała ta wyspa to jedna wielka koksownia :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina


witam i czytam co piszecie na temat kokainki moze najpierw napisze

o moich przezyciach a potem napisze do czego zmierzam . a wiec

jestem normalnym kolesiem lat 24 jestem anty nalogowy nie pije nie

pale z uzywek tylko sex :) przypalam marysie raz na miesiac i to tez

tylko na imprezce .w swoim zyciu orpocz marysi palilem hash i to

wszystko na temat koksu zeszlo podczas wyjazdu na jakas imprezke tak

z nikad i od slowa do slowa kupilismy sztuke .imprezka w tuz tuz

  • Efedryna

Moja przygoda z Tussim zaczęła się wczoraj :) Wcześniej wyżerałam tylko Tramal, pozostawiony przez babcię w spadku :), ale Tramal się skończył i zmuszona zostałam do szukania innych tableteczek. Poczytałam sobie trochę waszych tekstów i postanowiłam następnego dnia wybrać się na spacer po aptekach, aby kupić Antidol i Tussipect. Niestety Antidolu nigdzie mi nie sprzedali ("lek z kodeiną bez recepty Pani chciała?"), no więc kupiłam 3 opakowania Tussiego. Jedno dla mnie, pozostałe 2 dla dwóch kumpeli.

  • Narkoza

doświadczenie: zero


set und setting: jasne, sterylne pomieszczenie








no ja w sumie pierwszy raz mialem kontakt z dragami konkretnymi jakimis

wlasnie na stole operacyjnym. jak mialem 7 lat zlamalem sobie reke, a

tydzien wczesniej pies ugryzl mnie pod lewym okiem i jakby mnie dziabnal z

0.5 cm wyzej to bym byj jednookim bandytom :> bo na wsi bylem wtedy a tam

rozne rzeczy sie dzieja. i wlasnie ta reke sobie zlamalem, w trzecim czy

  • LSD-25

Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży,

pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).


Był to mój pierwszy kwas od ostatnich trzech lat. Nasza (biorąca) ekipa

liczyła sześć osób i każdy z nas zjadł połówkę "Policjanta" (hehe niezła

nazwa dla kwasa, co?). Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego że "setting" jest

trudny - dużo ludzi, odnalezienie się ponowne graniczy z cudem, trudności z

powrotem do namiotu nawet na trzeźwo. Ale atmosfera była bardzo pozytywna,

randomness