GROŹNE ZANIECZYSZCZENIA
W roku 1492 Kolumb wraz ze swymi marynarzami wylądował na kontynencie amerykańskim i ze zdumieniem patrzył na dziwny zwyczaj Indian palących Wysuszone liście jakiejś rośliny, której wonny dym nie tylko odganiał dokuczliwe owady, ale również doprowadzał palaczy do stanu nieprzytomności.
Nicotiana tabacum, czyli tytoń, rozpowszechnił się w Europie w XVI wieku. początkowo wąchano roztarte na pył liście jako tzw. tabakę, lecz wreszcie pojawili się pierwsi palacze. Ten nowy zwyczaj "dmuchania dymem", a upodobnienia się do istot piekielnych, wywołał początkowo gwałtowną reakcję. Papież Urban VI rzucił klątwę na palaczy, a w wielu krajach dokonywano egzekucji za palenie tytoniu. Zwłaszcza car Michał Romanow tępił surowo używanie tytoniu. Palaczy posyłano pod topór, a handlarzom tabaki obcinano nosy i zsyłano ich na Sybir.
Stopniowo ostre zakazy łagodzono, a kiedy car Piotr I wyjechał do Holandii i również nauczył się palić, cała Rosja zaciągnęła się głęboko tytoniowym dymem.
NIKOTYNA JEST NAJWAŻNIEJSZYM ALKALOIDEM TYTONIU
BENZOPIREN, ZNAJDUJĄCY SIĘ W DYMIE TYTONIOWYM, JEST JEDNĄ Z NAJGROŹNIEJSZYCH SUBSTANCJI RAKOTWORCZYCH
Tytoń zawiera alkaloidy o silnym działaniu fizjo10gicznym. Zwłaszcza nikotyna zawarta w ilości 1-6% jest osobliwym narkotykiem, który może zwiększać pobudzenie organizmu przy naruszonej równowadze fizjo10gicznej, a więc np. w stanach depresji, natomiast w stanach podniecenia obniża pobudliwość. Część nikotyny dostaje się do krwiobiegu palacza WyWołując opisane objawy; powoduje ona też WZrost ciśnienia krwl na skutek skurczu naczyń krwionośnych, CZęSto wywołuje wymioty, nerWObóle, porażenia mięśni i Uszkodzenia serca, a wzmagając wydzielanie soku żołądkowego może przyśpieszyć wystąpienie choroby wrzodowej.
"Siła złego na jednego" - powiemy. Ale to jeszcze nie wszystko. Część nikotyny rozpada się podczas żarzenia tytoniu, w wyniku czego powstają substancje o właściwościach rakotwórczych, wśród których najgroźniejszym okazał się benzopiren. Człowiek wypalający dziennie dwadzieścia papierosów wprowadza co roku do płuc około ośmiu mikrogramów benzopirenu. Nic więc dziwnego, że rak płuc u palaczy jest niemal pięćdziesiąt razy częstszy niż u niepalących. Badania Swiatowej Organizacji Zdrowia wykazały , że w tych rejonach kuli ziemskiej, gdzie tytoniu nie pali się, rak płuc jest niezwykłą rzadkością. Na szkodliwe działa nie dymu tytoniowego narażeni są nie tylko palacze, ale również OSoby przebywające w tym samym pomieszczeniu. Stąd tez . pochodzi zakaz palenia w miejscach wspólnego pobytu, jak sale konferencyjne, wagony tramwajowe i wydzielone wagony kolejowe.
Benzopiren występuje również w dymach przemysłowych i spalinach motoryzacyjnych.
Im słabszy jest dostęp powietrza, tym większe ilości tej groźnej substancji powstają zanieczyszczając atmosferę. Niepokojący stał się stały WZrost zachorowań na raka płuc w zadymionej Anglii, zwłaszcza w Londynie, gdzie na tę chorobę zapadają nagminnie nie tylko ludzie, ale również psy. Benzopiren przedostaje się wraz z dymem do wędzonych produktów żywnośclOwych. Nic więc dziwnego, że w Japonii spożywającej olbrzymie ilości wędzonych ryb -jedną trzecią wszystkich zachorowań nowotworowych jest rak żołądka.
Badania wykazały, że substancją rakotwórczą nie jest sam benzopiren, lecz produkty jego przemian w organizmie żywym. Ze względu na to, ze różne organizmy w różny sposób przekształcają benzopiren.
Istnieje różna odporność na szkodliwe działanie dymu tytoniowego. Doświadczenia przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że na szczęście istnieje kilka grup związków chemicznych, jak na przykład flawony*, hamujących szkodliwe działanie substancji rakotwórczych. Te inhibitory (substancje hamujące) wprowadzamy do organizmu wraz z pożywieniem.
POCHODNE FLAWONU, WYSTĘPUJĄCE CZĘSTO JAKO żOŁTE BARWNIK1 RO$LlN I KWIATOW, HAMUJĄ SZKODLlWE DZIAŁANIE SUBSTANCJI RAKOTWORCZYCH
* Flawony - pochodne flawonu, związku o wzorze C5H1002. Występują w przyrodzie jako żółte barwniki wielu roślin i kwiatów
Już w końcu XVIII wieku stwierdzono, że kominiarze stykający się stale z sadzą chorują na raka skóry, Daisze badania wykazały, iż tym razem chemicznym środkiem drażniącym były Węglowodory aromatyczne o wysokiej temperaturze wrzenia.
Stałe badania nad chemicznymi substancjami rakotwórczymi wykazały stosunkoWO niedawno, że wiele barwników azowych zwiększa ryzyko zapadalności na choroby nowotworowe. Wielkie poruszenie wywołał przed dwudziestu laty natychmiastowy zakaz stosowania do podbarwiania masła tzw. żółcieni masłowej, czyli paradwumetyloaminoazobenzenu, wywołującej raka wątroby.
Wzrastająca motoryzacja jest groźna nie tyiko ze względu na rakotwórCzo działające spaliny, ale także z powodu zapylenia powietrza azbestem zdartym z tarcz hamulcowych. Tony azbestu w postaci bardzo delikatnych włókienek UnoSZą się w powietrzu wielkich miast i są wdychane również i przez tych, którzy Samochodami nie jeżdżą. Badania wykazały, że włókienka azbestowe są unieszkodliwiane w płucach przez pokrywanie ich przez tkankę łączną, która w wyniku zwyrodnienia przekształca się w tkankę nowotworoWą. Znawcy twierdzą, że z nasileniem motoryzacji groźba azbestowego raka płuc już wkrótce przekroczy niebezpieczeństwo raka tytoniowego.
Gromadzone od wielu lat statystyki medyczne i materiał doświadczalny pozwalają obecnie na wyrażenie poglądu, że około 80% chorób nowotworowych w krajach uprzemysłowionych powstaje wskutek pojawienia się czynników zwiększających ryzyko zachorowania, wśród których największą pozycję stanowią niektóre grupy związków chemicznych. Należą do nich zwłaszcza wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, jak wymieniony już benzopiren, a także aminy aromatyczne, nitorozoaminy, lakton'y, związki metali i inne.
Zaskoczeniem dla badaczy było stwierdzenie, że substancje rakotwórcze mogą powstawać także Podczas wytwarzania środków żywnościowych w wysokiej temperaturze. Rakotwórcze nitrozoaminy mogą tworzyć się także w normalnych temperaturach i przetworach mięsnych z obecnych tam amin i azotynów, powstających z azotanu potasu (saletry potasowej), dodawanej w procesie peklowania.
RAKOTWORCZE NITROZOAMINY MOGĄ POWSTAC W PRZETWORACH MIĘSNYCH ZAPRAWIONYCH SALETRĄ
AFLATOKSYNY WYTWARZANE PRZEZ GRZYBEK ASPERGILLUS FLAVUS NALEŻĄ DO NAJSILNIEJSZYCH SUBSTANCJI RAKOTWORCZYCH
Wielkie zaniepokojenie wśród konsumentów orzeszków ziemnych wywołało doniesienie, że mogą one zawierać rakotwórcze aflatoksyny wytwarzane przez pleśnie Aspergillus flavus, rozwijające się na produktach żywnościowych, zwłaszcza w upalnych i wiigotnych strefach tropikalnych.
Chemia nierozważnie zastosowana spowodowała powstanie jednego z najpoważniejszych zanieczyszczeń środowiska zagrażających istnieniu rodzaju ludzkiego. O tym winni pamiętać na co dzień zwłaszcza ci, którzy decydują o stopniu zanieczyszczenia naszego otoczenia.
CHROŃMY GLEBĘ!
Za czasów Kopernika nie znano termometru i w praktyce stosowano cztery stopnie cieplne, a pierwszym z nich było ciepło nawozu końskiego. Człowiek od najdawniejszych czasów wiedział, że szczątki roślinne, zwłaszcza nawóz koński, zmagazynowane w grubej warstwie rozgrzewają się szybko i po upływie wielu tygodni zamieniają się w ziemię próchniczą.
Zjawisko to wykorzystywano do ogrzewania inspektów i kurnych chat w okresie zimy.
Niektóre ptaki australijskie i amerykańskie nie wysiadują jaj, lecz składają je w stosie wilgotnych liści, które zagrzewając się powodują wylęganie się pisklęcia.
Prawie przed stu laty wyodrębniono z naWOzu grzejnego gruPę bakterii termofilnych, czyli ciepło1ubnych, dla których optymalna temperatura życiowa leży w obszarze około 50°C.
Termofile są szeroko roZpoWSZechnione w przyrodzie. Powodują one nie tylko samozagrzewanie się stosu odpadków roślinnych, lecz także zwęglanie ziarna niewłaściwie priechowywanego, psucie się konserw puszkowych, Samozapalenie StogÓW siana i słomy itd.
Wiadomo, że podniesienie temperatury o 1O°C przyśpiesza o dwa do trzech razy szybkość zachodzących reakcji chemicznych. Nic więc dziwnego, że liczne przemiany chemiczne w stosie kompostowym, którego temperatura może WZroSnąć przy sprzyjających warunkach, zwłaszcza przy obfitym dostępie powietrza, do 80°C, przebiegają kilkadziesiąt razy szybciej niż w przeciętnej temperaturze otoczenia wynoszącej około 15°C. Po upływie kilku miesięcy z hałdy odpadków roślinnych powstaje Ciemnobrunatna masa, zwana kompostem, ceniona
w prosty sposób uciążliwe nieczystości i rÓWnocześnie dostarcza się glebie pożądanej próchnicy. Niestety, służba sanitarna wnosi coraz częściej zastrzeżenia co do przydatności takiego nawozu. Nie kwestionuje ona jakości nawozu produkowanego przez rolnika we własnym gospodarstwle, gdy stosuje on wyłącznie odpadki roślinne. Ale śmieci miejskie, zwłaszcza z okręgu uprzemysłowionego, zawierają również przeróżne zanieczyszczenia, które mogą zdyskwalifikować wytworzony kompost.
Czy nie można na drodze analizy chemicznej wyeliminować nieodpowiedniego surowca do fermentacji? To technicznie nie jest możliwe do przeprowadzenia. Sprawa byłaby prostsza, gdyby chodziło o partie śmieci z dużą ilością szkodliwych substancji.
Ale jak usunąć ich minimalne ilości rozsiane w wielkiej masie śmieci?
Rolnicy interesują się obecnością tzw. mikroelementów, czyli niektórych pierwiastków, jak np. cynk, mangan, bor itd., występujących w ilościach śladowych. Ich nieobecność jest przyczyną słabego rozwoju ro~lin. CoraZ inten sywniejsze zasilanie gleby nawozami sztucznymi może SpOWodoWać ograniczenie przyswajalności pierwiastków śladowych. Wydawałoby się, że wprowadzenie do gleby kompoStU śmieciowego przysporzy glebie potrzebnego zapasu mikroelementów. Ostatnio zaobserWOWano jednak, że nadmierne stężenie pierwiastków śladowych w glebie powoduje o wiele większe zaburzenia we wzroście roślin niż ich niedobór. Nie tylko spadek plonów jest brany pod uwagę. Mikroelementy wraz z roślinami przedostają się do przewodu pokarmowego zwierzęcia i człowieka i mogą stać się przyczyną poważnych schorzeń.
Piękna miejscowość Włosań koło Krakowa była miejscem wyjazdów licznych wycieczkowiczów i letników ze względu na dogodne położenie i czyste powietrze. W ostatnich latach napływ turystów gwałtownie zmalał, a i mieszkańcy tej miejscowości sprzedają gospodarstwa i udają się na inne tereny. Co było przyczyną tej paniki? PoczątkoWO ZaUWażono zaburzenia u kur przy znoszeniu jaj. Potem stwierdzono, że krowy nie rodzą cieląt, a wreszcie zorientowano się, że obniżył się gwałtownie przyrost młodego poko1enia. Specjaliści od spraw sanitarnych stwierdzili wreszcie, że gleba we Włosani została zanieczyszczona związkami fluoru przez pobliską hutę aluminium w Skawinie. Nikt nie przypuszczał, że to - zdawałoby się - niezbyt wielkie zanieczyszczenie wywoła tak poważne skutki.
A oto inny przykład. W jednej ze stacji sanitarno-epidemiologicznych zakwestionowano partię grzybów suszonych o właściwościach trujących. Okazało się, że zawierają one znaczne ilości związków arsenu, które grzyby wchłonęły z gleby. Śledztwo wykazało, że las, gdzie zbierano grzyby, był opryskiwany arsenianem wapniowym o niewielkim stężeniu, dozwolonym przez przepisy sanitarne.
Gleba odznacza się wielką zdolnością absorbowania w warstwie powierzchniowej pierwiastków śladowych. Stąd też pochodzi niebezpieczeństwo ich nagromadzenia się w stężeniach szkodliwych dla rośliny i organizmu zwierzęcego. N iektóre rośliny obdarzone są przy tym specjalną zdolnością gromadzenia określonych su bstancji, co zwiększa ich szkodliwość jako produktów spożywczych.
Stwierdzono, że najbardziej groźne dla człowieka są mikroelementy: rtęć, ołów, kadm, chrom, nikiel i arsen. Również duże zagrożenie stanowią: fluor, miedź, cynk i inne.
Rejony wielkich ciepłowni, zasypywane przez pyły zawierające pierwiastki promieniotwórcze, stanowią najnowszy problem zahieczyszczenia gleby, który z wielką uwagą obserwują toksyko10dzy. Jakie będą skutki bio10giczne po przedostaniu się tych mikroelementów do organizmu Iudzkiego, nietrudno się domyślić.
Stałe badania przeprowadzane w laboratoriach chemicznych różnych instytucji na obecność substancji szkodliwych w glebie mają na celu zachowanie równowagi środowiska i niedopuszczenie do zagrożenia zdrowiu człowieka.
Komentarze
spoko
to spoko srtonka duzo ciekawych wiadomosci warto do niej zajrzec mowie wam brdzo ciekawrzeczy mozna sie dowiedziec
Gupie
To trochę za długie nie chce mi się czytać
to...
...jest do dupy!!!!!!!!!!!