GMM 2006 Warszawa - więcej zdjęć

Dzięki uprzejmości jednego z kanabowiczów - bena, przedstawiamy więcej zdjęć z Marszu Wyzwolenia Konopi (GMM), który odbył się w maju 2006 roku w Warszawie. [G2:238 class=left]

slu

Kategorie

Odsłony

944
Dzięki uprzejmości jednego z kanabowiczów - bena, przedstawiamy więcej zdjęć z Marszu Wyzwolenia Konopi (GMM), który odbył się w maju 2006 roku w Warszawie. [G2:238 class=left] [G2:240 class=left] [G2:242 class=left] [G2:246 class=left] [G2:248 class=left] [G2:250 class=left] [G2:252 class=left] [G2:254 class=left] [G2:256 class=left] [G2:260 class=left] [G2:262 class=left] [G2:264 class=left] [G2:266 class=left] [G2:270 class=left] [G2:272 class=left] [G2:274 class=left] Chcesz pomóc w organizacji marszu w 2007 roku? Przyjdz na spotkanie kanaby!!! Wiecej informacji tutaj [G2:208 class=left]

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Ten kto robił te zdjęcia musiał być nieźle spizgany. LOL Ostrość jak po ostrym przepaleniu :)
slu
zrobil jakie zrobil, w przeciwienstwie do ciebie ;)
beno (niezweryfikowany)
Zgadzam się, nie wszystkie mi wyszły. Może jednak ktoś, kogo nie ma na innych fotach, na tych siebie odnajdzie. Dlatego wysłałem wszystkie. p.s. tego dnia nie paliłem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

Luźny wiosenny dzień na łonie natury

Siódma rano. Na przystanku kolejowym wycyckujemy ze starym ziomkiem po połówce kartona. Nie mogę doszukać się żadnego smaku więc konkluduje że może w końcu trafił się nam kwas. Wspinamy się na okoliczne wzgórze - w międzyczasie porywisty wiatr nawiewa chmury, które zasłaniają całe niebo. Siedzimy na wzgórzu - gadka szmatka - śmiechawka. TO jest DOBRE - tak jak mówił "sprzedawca". Złocista energia rozgrzewa moje ciało - lekko pobudza i wprawia w doskonały nastrój. Mija pół godziny. Ponieważ dawka śmierdzi mi malizną - myślę tylko o tym, żeby dorzucić.

  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

Smutek, zamartwianie się na zapas. Własny pokój pozbawiony światła.

Pojechałem do prawie centrum miasta, żeby zrobić znienawidzoną przeze mnie podróż między aptekami. Kiedyś, jak dobrze pamiętam była w tym szczypta jakieś adrenaliny, nie rozumiem, skąd ona się brała, lecz teraz miałem zupełnie inny problem. W mojej głowie od czasu do czasu gra muzyka, której wcześniej nie słyszałem i jest to ciekawe na swój sposób. Czasem natomiast wciąż i naokoło słyszę niezrozumiałe głosy dwóch ludzi, którzy tak jakby, kłócą się ze sobą. Nie rozumiem ani słowa, ale mętlik w głowie nie pomaga w farmaceutycznych zakupach.

  • Bieluń dziędzierzawa

Tak sobie ostatnio czytam listę i widzę same negatywne opinie nt. bielunia. Chciałbym więc przedstawić wam go w trochę innym świetle. W środę wziąłem bielunia z kolegą... no właśnie ile tego było? przeliczając na łyżki do herbaty - jakieś 2, może trochę więcej. Nie robiliśmy żadnych mixturek tylko po prostu zjedliśmy ziarenka.

Trzeba dobrze zmielić zębami, ma ochydny smak, ale da się przeżyć.

  • Marihuana

Czesc. Postaram sie krotko , rzeczowo i (mam nadzieje)

bez przynudzania.





1 raz PO PIGSIE





Mialo byc: zabawa na calego , dobry humor , plakanie

ze szczescia z dobrej muzy z dobrymi kumplami.