Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.
Komentarze
dodatek pełen przekazu :)
No tak ... :)
Tak Ten Dodatek Jest Wspaniały :)
Tsheba Sporą ilosc trafki wyjarac zeby rozkminic o co tu biega ( :-D ))))))))))))
wielki problem
qurkq fodna - i co ja teraz zrobię - czytanka zaczepista, az nabrałem ochoty na papier.....]
dużo czytania - półposzłobytoruszyć i zakumać