Prowincja Helmand w południowym Afganistanie, gdzie stacjonuje 7 000 brytyjskich żołnierzy, staje się największym dostawcą narkotyków na świecie, uprawia się tu więcej opium, niż w całych krajach takich jak Birma, Maroko czy nawet Kolumbia, ostrzegła w tym tygodniu ONZ. [G2:1073 class=left]
Region jest znacząco odpowiedzialny za olbrzymi wzrost w zeszłym roku produkcji opium w Afganistanie, jest źródłem większości heroiny sprzedawanej na brytyjskich i europejskich ulicach. Według dorocznego raportu Biura ds. Narkotyków i Przestępstw ONZ zbiory maku w tym roku pobiją kolejny rekord. "Leczenie Helmand z jej narkotykowego i powstańczego raka zlikwiduje najbardziej niebezpieczne na świecie źródło najbardziej niebezpiecznego narkotyku i pozwoli pójść długą drogą do przyniesienia bezpieczeństwa w regionie”, powiedział Antonio Maria Costa, dyrektor wykonawczy tej agencji ONZ. Raport nie będzie miłą lekturą dla brytyjskiego rządu. Pięć lat temu Tony Blair powiedział, że Brytania weźmie na siebie odpowiedzialność za afgański program anty-narkotykowy. W zeszłym roku Kim Howells, minister spraw zagranicznych, powiedział, iż wzrost upraw maku zasadzonych przed przybyciem Brytyjczyków do Hemland było jedną rzeczą, a dalszy wzrost w tym roku – przewidziany przez ONZ – będzie inną sprawą. "Narkotyki i powstanie są ze sobą związane”, przyznał wczoraj brytyjski oficjał. Brytyjscy dowódcy wojskowi w międzyczasie ostrzegają, iż wysiłki eradykacji upraw maku bez dostarczenia alternatywnych źródeł dochodu po prostu zwiększą wrogość ludności do obcych wojsk i zwiększą poparcie dla Talibów. Propozycja USA opryskiwania upraw maku została zawetowana przez afgańskiego prezydenta Hamida Karzaia. Brytyjscy oficjałowie mówią, iż ich priorytetem jest atakowanie przemytników narkotyków i ich laboratoriów, zanim zacznie się długoterminowy program dostarczenia Afganistanowi alternatywnych upraw. Jednakże, raport ONZ mówi, iż nawet usunięcie najważniejszych baronów narkotykowych nie będzie mieć żadnego znaczenia dla przygranicznego handlu z dilerami w Pakistanie, Iranie i północy kraju. Dramatyczny wzrost o 49% zeszłorocznych zbiorów opium spowodował pobicie rekordu świata w produkcji opium, twierdzi ONZ. Afganistan dostarcza 92% światowej produkcji. Ogólna wartość eksportu krajowych zbiorów opium jest szacowana przez ONZ na ponad 3 miliardy $, co stanowi prawie połowę produktu krajowego. Ponad 12% z 23 milionowej populacji Afganistanu jest zaangażowana w uprawę maku (szacuje się, że 12 000 000 Afgańczyków konsumuje lub konsumowało opium). Na świecie jest 11 milionów uzależnionych od heroiny, z czego 3,3 miliona żyje w Europie, podaje raport. Mówi on, iż uprawa maku w Afganistanie przysłoniła szósty rok zmniejszenia się tych upraw w południowo-wschodniej Azji. Raport twierdz, iż uprawa koki spada w Południowej Ameryce, a konsumpcja kokainy spada w Stanach Zjednoczonych. Jednakże, rośnie w Europie w szczególności Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii, głównych punktów wejścia kokainy do Europy. Raport sugeruje także, iż ogólne nadużywanie narkotyków zaczyna być powstrzymywane, a ogólna produkcja, przemyt i konsumpcja narkotyków w znacznej części się ustabilizowały. Prrzejęcia przez organa ścigania narkotyków zwiększają się, jednakże przemytnicy ustanawiają nowe trasy, w szczególności w Afryce. "Musimy odnieść się do tego zagrożenia, by pozbyć się zorganizowanej przestępczości, prania pieniędzy i korupcji oraz zapobiec roznoszeniu się używania narkotyków na kontynencie, który już i tak gnębiony jest przez wiele innych tragedii”, powiedział Costa. Konopie, uprawiane w 172 krajach, często na małych poletkach przez samych użytkowników, są najczęściej używanym nielegalnym narkotykiem i są konsumowane przez około 160 milionów ludzi na świecie, podaje raport. Drugim pod względem popularności nielegalnym narkotykiem są produkty z grupy amfetamin – włączając w to ekstazy – konsumowane przez 25 milionów ludzi. Źródło: The Guardian, UK