Mam 26 lat i w końcu jestem gotów na terapię bo mam dla kogo!

Szysza

Odsłony

9

Siemano. Mam 27 lat i moje żałosne życie to methamphetamina. Przewine Wam temat od początku. Ogólnie całe życie siedzę w patologii. Ojciec od nas wypierdolił jak jeszcze w pieluche robiłem, a matka potrafiła wyjść z domu i wrócić 2 tyg później zostawiając mnie i brata na łasce alko rodziny. To skierowało mnie w demoralizacje ale mniejsza. W wieku 10 lat zacząłem jarać blanta, a rok później I przypał na psach. Ale trawka looz. Nie planuje nie palić. Tyle że od trawy się zaczyna. W wieku 15 lat spróbowałem Piko. Moi rówieśnicy nie wiedzieli nawet co to i wgl. Tak mnie to jarało że chuj. No bomba jest piękna... dopóki nie rzadzi Twoim życiem. Dziś wpierdalam 1g dziennie i ni chuj nie czuje przyspieszenia. Tyle że chodze spać 5-6 bo o 8 pobudka do pracy. Zarabiam 2.5k na rękę a moje plecy rosną tak że już dawno pogubiłem się w ilości długów. Ale miesiąc temu nastąpił przełom. Poznałem swoje przekozackie siostry. No grom z nieba. Z moją skłonnością do błędów przez kilka lat odcinałem się od nich. No żyjąc przez 20 lat tylko z bratem jakoś nie miałem parcia na 5 przyrodnich sióstr. Teraz zrobie wszystko żeby pokazać im że takiego starszego brata ze świecą szukać. Tylko muszę wyjść z tej jebanej zabranki. Po wielu latach ucieczki przed tematem detoxu dziś sam sobie próbuję to ogarnąć. Mam wsparcie sióstr to najważniejsze bo rodzinny dom nie zna tego pojęcia.

Tutaj mam prośbę. Czy ktoś mógłby mnie pokierować od czego zacząć itd bo ogarniam to od dupy strony. Czarna magia jak dla mnie, a boję się że motywacja może zgasnać

Tutajc

Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Kofeina
  • Marihuana

Chęć polepszenia stanu zdrowia, złe samopoczucie fizyczne, chęć spróbowania makumby solo. Wypicie energetyka na rozbudzenie

Leżałem sobie w łóżku, choroba rozłożyła, potężny kaszel, katar, brak sił. Tragedia 

Pamiętam gdy byłem chory i przyjąłem buszka to było lepiej , przypomniałem sobie o tym że mam bardzo dużo liści, calutki krzak ścięty, czekający na spożycie .

Decyzja zapadła - robię makumbe

Po około godzinie czasu makumba była gotowa. Nie przemyślałem że całość rozpuszczona w 2 litrach mleka i 0.3kg masła może mnie zniszczyć, i to był błąd. 

+5min

Wypiłem całość, w smaku jak to makumba, bez rewelacji. Kłade się do łóżka i czekam na efekty 

+30min 

  • Gałka muszkatołowa



nazwa substancji:



gałka muszkatołowa (trwające od wtorku do czwartku kombo - gałka muszkatołowa, xtc oraz mj /+alkohol :D) + wczesniej (PROLOG) mj, hasz+ aviomarin)



poziom doświadczenia:



z gałką muszkatołową? pierwszy raz



dawka i metoda zażycia:



26 g, doustnie w postaci wywaru z herbatką :D



  • Mefedron
  • Retrospekcja

Wyjaśnienie osób i zdarzeń w pierwszej części czyli tu: https://neurogroove.info/trip/moda-na-mefedron-vol1

Chciałabym mieć plik na dysku z zapisem tego wydarzenia, tak żeby móc je jak najprawdziwiej przedstawić. Ponieważ nie mam będę korzystać z zasobów mojej ułomnej pamięci, gdzieniegdzie luki uzupełniając fantazją pisarską.

 

Mijały dni, mijały noce. Zostaliśmy sami: ja i mefedron. Praktycznie nie wychodziłam przez ten czas z pokoju. Przemek mnie nie odwiedzał, musiał być zajęty ogarnianiem swoich spraw rodzinnych.

 

  • LSD-25

hehehehe, przepraszam ale sam sie obśmiałem jak sobie wyobraziłem, że napiszę o o testosteronie. Jakby na to nie patrzec nie stałem sie jeszcze, pomimo wielu prób, wa(r)lczącą feministką a inne dzieci na podwórku nie wołają do mnie "sister". Takoż nasza dyzurna szansonistka (tym razem na solidnym koturnie i z zapleczem obuwniczej industrii) śpiewa o:


subst: LSD-25 (albo niewiadomo co),


dawka: jeden papież,


s&s: friday night fever,


exp: wieloletnia sporadyczna zarzyłość




randomness