To był kolejny dzień nudy podczas kwarantanny, ze względu na wręcz nieskończony czas całkowicie zajęłem się muzyką, codziennie po kilka godzin z tego powodu szybko dopadła mnie dysocjacja.
Wczorajsze wiadro wydało mi się niezbyt sycące więc postanowiłem zmielić zielone przed wpakowaniem do lufy. Okazało się że skruszone mieści 3x bardziej więc tyle też nabiłem.
Wszystko spaliło się nim woda wylała się do połowy, i wtedy walnęłem wszystko na raz.
Komentarze
myśle że ci co to robią i zamierzają zrobić to się pozamieniali z wycieraczkami z przed domu na mózgi, dziękuje
chcę kupić narkotyki, ale mama mi nie pozwala co mam zrobić w takiej sytuacji?
Chciałabym spróbować bardzo gdzie można dostać?
A w czym jest problem istnieją nawet polski strony który oferują szeroki wybór. Chciałem nawet spróbować takich zakupów ale zastanawiam się czy to na pewno to dobry pomysł bo wydaje się zbyt łatwe. Próbował ktoś zamawianie z polskich stron ?