Celnicy przejęli amfetaminę wartą 500 tys. zł

Do przechwycenia amfetaminy doszło na terenie terminalu odpraw promowych w Gdyni. Celników zainteresowała skoda na warszawskich numerach rejestracyjnych. Kierował nią mieszkaniec woj. pomorskiego. Zapytany, dlaczego jedzie autem na numerach z innego województwa, odparł bez namysłu, że auto dostał od nieznanego mu mężczyzny. To zaskoczyło celników. - Szczegółowa kontrola pojazdu z użyciem specjalistycznie wyszkolonego psa doprowadziła do odnalezienia skrytki z amfetaminą. Narkotyk miał trafić do Szwecji - powiedział tvp.info Witold Lisicki, rzecznik Służby Celnej.

agquarx

Kategorie

Odsłony

1538
Do przechwycenia amfetaminy doszło na terenie terminalu odpraw promowych w Gdyni. Celników zainteresowała skoda na warszawskich numerach rejestracyjnych. Kierował nią mieszkaniec woj. pomorskiego. Zapytany, dlaczego jedzie autem na numerach z innego województwa, odparł bez namysłu, że auto dostał od nieznanego mu mężczyzny. To zaskoczyło celników. - Szczegółowa kontrola pojazdu z użyciem specjalistycznie wyszkolonego psa doprowadziła do odnalezienia skrytki z amfetaminą. Narkotyk miał trafić do Szwecji - powiedział tvp.info Witold Lisicki, rzecznik Służby Celnej. Kurier został zatrzymany. Policja i celnicy nie chcieli informować o zatrzymaniu transportu, licząc na zatrzymanie organizatorów przemytu. Planowane są kolejne zatrzymania. Narkotyki pochodziły prawdopodobnie z laboratoriów warszawskich gangów. Szwecja jest jednym z głównych krajów docelowych dla polskich przemytników amfetaminy. Polskie gangi działają tam od końca lat 80. Według nieoficjalnych informacji przestępcy znad Wisły niemal zmonopolizowali tamtejszy czarny rynek amfetaminy. Najczęściej trafia ona do Skandynawii w specjalnie przygotowanych skrytkach samochodowych np. w bakach, kołach czy siedzeniach. Ostatnio gangi zaczęły przerzucać mniejsze partie przez kurierów udających turystów. Polscy przestępcy werbują też Skandynawów, którzy wzbudzają mniej podejrzeń wśród policjantów i celników. Gram amfetaminy kosztuje w Polsce 20-30 zł. W Szwecji cena wzrasta aż ośmiokrotnie. Rozprowadzaniem narkotyków w Skandynawii zajmują się m.in. gangi motocyklowe wzorowane na osławionych amerykańskich Hell’s Angels. Rafał Pasztelański (jks) Źródło: Wirtualna Polska. Wprowadziła: agquarx.

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Wprowadziła: agquarx. Chyba "wprowadził"
Anonim (niezweryfikowany)
tez mi sie wydaje ze napisal http://www.plurk.com/agquarx ale moze... http://www.lastfm.pl/user/agquarx :) wydaje mi sie ze 1 opcja bardziej prawdopodobna
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]tez mi sie wydaje ze napisal http://www.plurk.com/agquarx ale moze... http://www.lastfm.pl/user/agquarx :) wydaje mi sie ze 1 opcja bardziej prawdopodobna [/quote] facet jak w pyte strzelil bo 2 link pisze Agnieszka >GASIOROWSKI<
adventurer (niezweryfikowany)
ile jeszcze razy bedziecie rozkminac czy to facet czy kobieta? chcecie byc tolerowani jako cpuni a nie tolerujecie kogos kto "zmienia plec"?
Aeeew (niezweryfikowany)
To ono w takim razie! Babochlop bylo odrazu mowic a ja sie od tak dawna zastanawialem!A tak na serio to mi sie wydaje ze to ktos kto robi to wszystko po to by inni wlasnie rozkminiali czym to wogole jest i ma poprostu polewe jak tylko czyta ze sie o nim pisze .A polewa bo se moze bo jest wkoncu anonimowy poki siedzi za komputerem proste.A jesli to to naprawde zmienilo plec to kto wie... moze bedziemy miec polskiego Michaela Jacksona
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Zmęczony psychicznie, fizycznie po pracy, lecz pozytywnie nastawiony do nocnego tripa. Pokój, noc, łóżko i słuchawki.

Namaste!

Mój pierwszy TR na Neurogroove, proszę o wyrozumiałość. Gdzie niegdzie mogą się trafić opisy w stylu strumienia świadomości, myślę, że przy opisywaniu doświadczeń psychodelicznych taki sposób zdaje egzamin. Niestety, wiele subtelnych szczegółów jest już nie do odzyskania na następny dzień. To po prostu trzeba przeżyć :)

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

bardzo pozytywny nastrój jak i oczekiwania, otoczenie równie sprzyjające

Swoją przygodę z grzybami zaczynałem od skromnych dawek, pierwszy raz zjadłem ich 13 toteż nie odczułem najmniejszego efektu, za drugim razem przekroczyłem rzekomy próg odczuwalności i zjadłem ich 20, niestety nie odczułem ich działania lub po prostu mi się tak wydawało - wpływ na to może mieć wypalenie sporej ilości marihuany zapijając równie sporą ilością alkoholu, dlatego błędnie uznałem iż 40 grzybów nie wywoła u mnie jakiegoś niesamowitego efektu i szybko zajmę się innymi substancjami zapominając o tym że zjadłem kilka grzybków, na szczęście pomyliłem się i to bardzo.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.

  • Szałwia Wieszcza

tuż po północy położyłem się spać. jednak nie udało mi się zasnąć i... ciekawość zwyciężyła - spróbuję pierwszy raz w życiu salvii. zapaliłem lampę, przygotowałem sobie walkmana, woreczek z ususzonymi kilkoma liścmi salvii (thx, F.!) oraz lufkę (taką zgiętą do góry). ustawiłem taśmę na utwór green nuns of the revolution - "megallenic cloud" - stary, wykręcony psytrancowy kawałek, którego lubię słuchać zawsze i wszędzie (i w każdym stanie :)). trochę się bałem, bo w sumie ciężko się czułem cały dzień, byłem już na dobre zmęczony no i nie wiedziałem jak salvia na mnie podziała.

randomness