Spotkanie z Crackiem

by MiMBaL

Anonim

Kategorie

Odsłony

36043

Zdaję się, że jednym z najgorszych istniejących Świństw ( koniecznie przez duże Ś ) jest kokaina w formie grudy do palenia tzw. Crack.
Było to już jakiś czas temu, ale pamięc o działaniu tego cholernego specyfiku pozostała do dziś.
Od kilku lat słyszałem o sile działania tego drugu, nigdy jednak nie odważyłem się na spróbowanie. Wiedziałem, że pewien znajomy typ jest w posiadaniu paru gramów specyfiku, no i postanowiłem zakosztować jego "raju", trudno, niech sie dzieje co chce !
Był to mój pierwszy raz, zakupiłem 0,5 g. grudkę ( uprzedał mnie , ze jest tam 0,4, co jest i tak ładną porcją ) za 150 zł !!! Totalny kanał, co za chora cena !!! Przyjechałem do domu, przygotowałem faje wodną w taki sposób - najpierw do cybucha wsypałem popiół z papirosa, a następnie na to wkruszyłem trochę Cracku ( nie pali sie go na czysto, tylko ładuje właśnie w popiół, w którym specyfik powoli sie topi wytwarzając dym ), no i złapałem pierwszy wdech. Dym w smaku podobny jest zupełnie do niczego, ma ochydny chemiczny posmak; pierwszy strzał przyszedł momentalnie ( zdaje sie , ze nawet nie zdążyłem wypuścić dymu ) - oszołomienie i znieczulenie części twarzy, kop energetyczny taki, że roznosi całe ciało, chęć wyjścia z domu i łażenie bez celu, byle by tylko cos robic , ruszać się. Żadnych duchowych przeżyć ( przynajmniej dla mnie ), dzika zwierzęca euforia i jakaś "chora" energia powoli zaczynają ustępować ( czas działania 15-20 minut ) i ......... tu pojawia sie ten pierwszy problem, o którym uprzedzali mnie stali konsumenci tego Syfu - "chęć", ale to nie jest chęć, powtórzenia bucha. Ciężko opisać o co tu chodzi ( w tym tkwi moc uzależniająca Cracku ), po prostu musisz złapac znowu chmurę, nie wiem jak to wytłumaczyć, nie jest to głud w znaczeniu stricte głodu, ale to coś znacznie silniejszego niz zwyczajna chęć.Łapię wieć następnego buszka, ten działa juz znacznie krócej, potem następnego ( ten jeszcze krócej ) i styka, koniec !!! Starzy wyjadacze tej "cudownej" grudy podali mi sposób jak zastopować "chęć" dalszego palenia. Jakieś dwa browarki, setuchna i lulu do łóżka, przespać tą chorą potrzebe łapania coraz to nowych buchów.
To było moje pierwsze spotkanie z tym Kurestwem. Z grudy, która wtedy zakupiłem zostało mi sporo, pózniej paliłem ją jeszcze ze dwa , czy trzy razy, za każdym razem Crack działał słabiej i krócej. 0,4 g gruda dla osobnika nie palącego jest bardzo wydajna, ale zauważyłem ( chyba podczas ostatniego palenia, jak był juz koniec grudki ) u siebie "ciekawą" jazdę - wydawało mi się , że spadł na ziemie kawałek ( taka ociupinka, wielkości łebka od szpilki ) Cracku i zacząłem jej szukać pod nogami, o zgrozo, zaczyna się !!!! Już tłumaczę o co chodzi. Stali konsumenci tego cuda to "Odkurzacze", tak ich sie nazywa. Jeden taki z drugim ( trzecim , czy czwartym ) pala sobie to to w bloku 10-cio piętrowym, któremus zdaje się, że wypadł kawałeczek na schody, wszyscy padają na kolana i powoli, przeczesując każdy centymtr kwadratowy podłogi, wchodzą na klęczkach z parteru na ostatnie piętro, sprzawdzając najmniejszy paproszek; nigdy bym w to nie uwierzył, póki sam tego nie zobaczyłem, a później niestety zrozumiałem o co chodzi, tragedia, paranoja.Muszę jeszcze dodać, że ten kto sie w to wpi...olił potrzebuje dziennie nawet do kilku gramów, jeden gram ( a nie ma tam grama ) to koszt 300 zł, łatwo można sie domyślić ile forsy dziennie potrzeba na to Gówno.
Mogępowiedzieć tylko jedno, doświadczenie z tym nauczyło mnie ważnej rzeczy - NIGDY WIĘCEJ TEGO GÓWNA, PO WIEKI WIEKÓW !!!!!!!!!

Buchajcie zdrowiem ( i dymem ).

PS. Nigdy nie mów "nigdy".

Komentarze

Black Panther (niezweryfikowany)

to ja mam cos takiego nawet gdy pale gandzie. Jak upadnie nawet okruszek, to musze go znalezc, moze nie az tak jak jest to opisane w tym raporcie. To samo gdy pale - mimo, ze w lufce jest juz sam popiol, ja nadal pale z nadzieja ze jeszcze cos tam sie nie spalilo :)

MiMBaL (niezweryfikowany)

to ja mam cos takiego nawet gdy pale gandzie. Jak upadnie nawet okruszek, to musze go znalezc, moze nie az tak jak jest to opisane w tym raporcie. To samo gdy pale - mimo, ze w lufce jest juz sam popiol, ja nadal pale z nadzieja ze jeszcze cos tam sie nie spalilo :)

mivan (niezweryfikowany)

to ja mam cos takiego nawet gdy pale gandzie. Jak upadnie nawet okruszek, to musze go znalezc, moze nie az tak jak jest to opisane w tym raporcie. To samo gdy pale - mimo, ze w lufce jest juz sam popiol, ja nadal pale z nadzieja ze jeszcze cos tam sie nie spalilo :)

MiMBaL (niezweryfikowany)

to ja mam cos takiego nawet gdy pale gandzie. Jak upadnie nawet okruszek, to musze go znalezc, moze nie az tak jak jest to opisane w tym raporcie. To samo gdy pale - mimo, ze w lufce jest juz sam popiol, ja nadal pale z nadzieja ze jeszcze cos tam sie nie spalilo :)

scoopie (niezweryfikowany)

Napieram wszystko co się ale to co poczółem po Cracu to totalny odlot zwalający z nóg (dosłownie zwaliło mnie z nóg).Cena dóża ale warto zapłacić!!!NIe łączyć z LSD i innymi psychodelikami.Jeśli chodzi o uzależnienie to psychicznie 100% po pierwszym buchu wpadłem puki się nie skończy to łapiemy buchy a potem po nowe torby i jazda!!!JARAC bo to HC jazda ale nie dla lamorów!!!

Pijany Powietrzem (niezweryfikowany)

dobrze ,ze mieszkam na tej wiosce (Białystok) i tutaj tego nie ma!!!

Anonim (niezweryfikowany)

jest :)

Rambo (niezweryfikowany)

A dlaczego nie można łączyć z LSD i innymi ??? z opisu to mogło by być fajnie ...

Silas (niezweryfikowany)

crack i hera to rodzenstwo lucyfera!!!!

NarajanaJane (niezweryfikowany)

Demon browna przedstawiłeś, pięknie
choć nie znam osobiście to trybie mechanizma bestii...
Wiem co znaczy wchłonąć w niby "zwykłym zajebistym " jaraniu daj boże muchozol...
3 dni lęków nie do opisania, generalnie - chodzenie do tyłu dobre dwie doby, a dziury nie w mózgu lecz w duszy...

Święta, święta i po świętej...

hih...

.

MiMBaL (niezweryfikowany)

Demon browna przedstawiłeś, pięknie
choć nie znam osobiście to trybie mechanizma bestii...
Wiem co znaczy wchłonąć w niby "zwykłym zajebistym " jaraniu daj boże muchozol...
3 dni lęków nie do opisania, generalnie - chodzenie do tyłu dobre dwie doby, a dziury nie w mózgu lecz w duszy...

Święta, święta i po świętej...

hih...

.

Zieleniak (niezweryfikowany)

A nie bałeś sie stary, że sie w to wpiepszysz?

MiMBaL (niezweryfikowany)

A nie bałeś sie stary, że sie w to wpiepszysz?

e-p (niezweryfikowany)

.. crack .. ( zamienia cie w ucho wszechswiata) ... 6 zmysl ( no nie ) ale KUREWSKO UZALEZNIA !!!!!!!!!!!!! .. JAK KTOS PROOBOWAL TYLKO KILKA RAZY , NIECH ODSTAWI PUKI PORA ... ok nara

w (niezweryfikowany)

to najleprzq rzecz ciężki odlot
pao;le pół roku i jest git - wcześniej wąchałem , ale koks to dobre dla amatorów nie siekał mnie już , tylko duże koszta ale daje rade bo chandluje sam i jeszcze mnie na to stać , najbardziej hardkorowy temat na świecie !!!!!!!!!!! zapraszam do mojego świata!

enih-prom (niezweryfikowany)

.. crack .. ( zamienia cie w ucho wszechswiata) ... 6 zmysl ( no nie ) ale KUREWSKO UZALEZNIA !!!!!!!!!!!!! .. JAK KTOS PROOBOWAL TYLKO KILKA RAZY , NIECH ODSTAWI PUKI PORA ... ok nara

b (niezweryfikowany)

Napieram wszystko co się ale to co poczółem po Cracu to totalny odlot zwalający z nóg (dosłownie zwaliło mnie z nóg).Cena dóża ale warto zapłacić!!!NIe łączyć z LSD i innymi psychodelikami.Jeśli chodzi o uzależnienie to psychicznie 100% po pierwszym buchu wpadłem puki się nie skończy to łapiemy buchy a potem po nowe torby i jazda!!!JARAC bo to HC jazda ale nie dla lamorów!!!

basssboy (niezweryfikowany)

Napieram wszystko co się ale to co poczółem po Cracu to totalny odlot zwalający z nóg (dosłownie zwaliło mnie z nóg).Cena dóża ale warto zapłacić!!!NIe łączyć z LSD i innymi psychodelikami.Jeśli chodzi o uzależnienie to psychicznie 100% po pierwszym buchu wpadłem puki się nie skończy to łapiemy buchy a potem po nowe torby i jazda!!!JARAC bo to HC jazda ale nie dla lamorów!!!

MiMBaL (niezweryfikowany)

Napieram wszystko co się ale to co poczółem po Cracu to totalny odlot zwalający z nóg (dosłownie zwaliło mnie z nóg).Cena dóża ale warto zapłacić!!!NIe łączyć z LSD i innymi psychodelikami.Jeśli chodzi o uzależnienie to psychicznie 100% po pierwszym buchu wpadłem puki się nie skończy to łapiemy buchy a potem po nowe torby i jazda!!!JARAC bo to HC jazda ale nie dla lamorów!!!

Maolo (niezweryfikowany)

Wiesz co... To ładne, co piszesz ale co Ty tak naprawdę wiesz o cracku? I nie staraj się proszę dowiedzieć więcej... bo wylądujesz w takim gównie, że będziesz się mył z 10 lat...

co za pojebany kawal (niezweryfikowany)

kiedy pierwszy raz zapaliłem to myslałem że mi wyrzre płuca ale jakoś poszło drugim razem juz nic nie czułem a wjebałem sie w te gówno przez moją dziewczyne ona ta pierdoloną here bierze pojebana kurwa jak ktoś bierze chere to mnie wkurwa na maksa bierze takie coś powinno sie zlikwidować i kurwa był skokuj

Moalo (niezweryfikowany)

Wiesz co... To ładne, co piszesz ale co Ty tak naprawdę wiesz o cracku? I nie staraj się proszę dowiedzieć więcej... bo wylądujesz w takim gównie, że będziesz się mył z 10 lat...

MiMBaL (niezweryfikowany)

.. crack .. ( zamienia cie w ucho wszechswiata) ... 6 zmysl ( no nie ) ale KUREWSKO UZALEZNIA !!!!!!!!!!!!! .. JAK KTOS PROOBOWAL TYLKO KILKA RAZY , NIECH ODSTAWI PUKI PORA ... ok nara

test (niezweryfikowany)

kupię kompot

Lubicz (niezweryfikowany)

nie tykajcie tego.. ja wlasnie z tym walcze.. potem jest juz tak, ze masz caly czas slabe jazdy godzine po paleniu, ale robisz to i tak dla pierwszych pieciu minut.. kto nie wpadl niech mnie poslucha.. poplyniecie i to daleko..

Tester wszystkiego (niezweryfikowany)

Zajebiscie napisany artykuł, od samego początku poczułem sie tak jakbym czytał o sobie i musze przyznać, że w 100 procentach jest tak jak napisałes! Ja własnie wypuscilem dym w tym momencie i mysle co wam napisać hmm...ze mam zajebistą nieodpartą ochote na kolejnego bucha, tak jak kolega wyzej napisał nieda się opisać chęci wzięcia kolejnego macha, uczucie takie jakby dalsze istnienie bez tego gowna nie mialo sensu, zalamka totalna jak sie skonczy towar, ale faza jest nie do przebicia jak dla mnie to nie ma lepszego materiału, a brałem już prawie wszystko.NIE POLECAM TEGO SCIERWA!!!!!!!!!!! to jest moj ostatni dzien cpania!!! Nowy rok, nowe życie, lepsze zdrowie, nowi znajomi(nie ćpuny)i przedewszystkim RODZINA:) tego też wam życze w nowym roku:) trzymajcie sie

FRRR (niezweryfikowany)

dobrze ,ze mieszkam na tej wiosce (Białystok) i tutaj tego nie ma!!!

hahaha (niezweryfikowany)

Qrwa co wy tam wypisujecie ze krak i hera jest spoko!!! DEBILE DEBILE !! Jarajcie ziolo pijcie zlotego browarka i ujest wyćpas a nie jakas jebana chemie(sam lubie koksik wachac ale trzeba miec granice kiedy mozna to mozna a wpier... sie w to ,to porazka )mieszkam kolo cholandii i nie ma problemu z kupnem hery czy koksiwka ale wole joint bro i cipke!!!

anonim anima mundi (niezweryfikowany)

.. crack .. ( zamienia cie w ucho wszechswiata) ... 6 zmysl ( no nie ) ale KUREWSKO UZALEZNIA !!!!!!!!!!!!! .. JAK KTOS PROOBOWAL TYLKO KILKA RAZY , NIECH ODSTAWI PUKI PORA ... ok nara

suzi (niezweryfikowany)

ja tam wole hel. przyjemna dluga i niesamowita euforia.przyjemne w smaku i tylko 20 za sete. polecam

koleś z 3 klasy (niezweryfikowany)

kiedy pierwszy raz zapaliłem to myslałem że mi wyrzre płuca ale jakoś poszło drugim razem juz nic nie czułem a wjebałem sie w te gówno przez moją dziewczyne ona ta pierdoloną here bierze pojebana kurwa jak ktoś bierze chere to mnie wkurwa na maksa bierze takie coś powinno sie zlikwidować i kurwa był skokuj

Anonim (niezweryfikowany)

dobrze ,ze mieszkam na tej wiosce (Białystok) i tutaj tego nie ma!!!

Pijany Powietrzem (niezweryfikowany)

dobrze ,ze mieszkam na tej wiosce (Białystok) i tutaj tego nie ma!!!

P........... (niezweryfikowany)

kiedy pierwszy raz zapaliłem to myslałem że mi wyrzre płuca ale jakoś poszło drugim razem juz nic nie czułem a wjebałem sie w te gówno przez moją dziewczyne ona ta pierdoloną here bierze pojebana kurwa jak ktoś bierze chere to mnie wkurwa na maksa bierze takie coś powinno sie zlikwidować i kurwa był skokuj

+makaveli+ (niezweryfikowany)

pierdolić to gówno... zniszczyło wiele dusz..

Forest (niezweryfikowany)

dobrze ,ze mieszkam na tej wiosce (Białystok) i tutaj tego nie ma!!!

jezi (niezweryfikowany)

bling bling z bumfighta lubi sobie zajarac crackai widac ze mu to pasuje.

hi (niezweryfikowany)

Qrwa co wy tam wypisujecie ze krak i hera jest spoko!!! DEBILE DEBILE !! Jarajcie ziolo pijcie zlotego browarka i ujest wyćpas a nie jakas jebana chemie(sam lubie koksik wachac ale trzeba miec granice kiedy mozna to mozna a wpier... sie w to ,to porazka )mieszkam kolo cholandii i nie ma problemu z kupnem hery czy koksiwka ale wole joint bro i cipke!!!

Mały (niezweryfikowany)

Qrwa co wy tam wypisujecie ze krak i hera jest spoko!!! DEBILE DEBILE !! Jarajcie ziolo pijcie zlotego browarka i ujest wyćpas a nie jakas jebana chemie(sam lubie koksik wachac ale trzeba miec granice kiedy mozna to mozna a wpier... sie w to ,to porazka )mieszkam kolo cholandii i nie ma problemu z kupnem hery czy koksiwka ale wole joint bro i cipke!!!

anonim (niezweryfikowany)

Kontakt z tym miałem juz pare lat temu, ale nie ciągnęło mnie i nie widziałem w tym zagrożenia. Jakoś po wakacjach tamtego roku spotkałem kolege z puchy i tak zaczęliśmy balować - dziwki, wóda i...właśnie crack (bo kolega już weteran), częste balety więc i craczek sie częściej zdarzał, później już nie było dziwek i wódy tylko zaczął sie już tylko craczek... Najgorszy moment był jak zacząłem palić sam. Uzależnienia heroiny i cracka nie można porównywać, bo są to odmienne sprawy, heroina uzależnia fizycznie, a tutaj mamy coś innego, cięzko to opisać, ale spróbuje... Nie czuć żadnego głodu, coś robisz i nagle nachodzi myśl o tym pierwszym buchu i nagle sie robi gorąco, adrenalina rośnie i chcesz poczuć tą nagła niesamowitą zmiane emocjonalną jaka zachodzi po pierwszym buchu. Myślisz sobie - a zadzwonie niech przywiezie małą torbe za 80 zł - , jest tam raptem na dwa buchy, no i tak walisz tego bucha, a po nim już chcesz więcej i więcej... Jak już sie towar skończy i kładziesz sie do łóżka to wmawiasz sobie że już nie zapalisz... ale to tylko do następnego pomyślenia o tym. Kończyłem z tym nie pamiętam ile razy, zawsze kończyło sie tak samo, góra tydzień przerwy i spowrotem. Kończyłem chyba 1 dnia każdego miesiąca - mówiłem sobie od 1 nie pale (hahaha). W sumie przez ten czas przepaliłem ok 100000 zł, narazie nie pale jakiś miesiąc i mnie nie ciągnie, spłaciłem dopiero długi i w nowy rok chce wejść już na czysto... Ogólnie to nie ma co pierdolić, uczucia nie da sie opisać, ale jak masz stały dostęp do pieniędzy to lepiej nie próbować. Pozdrawiam...

HEMP gra (niezweryfikowany)

crack i hera to rodzenstwo lucyfera!!!!

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana


Swojego dzisiejszego tripa uznalem za szczegolnego z niejednego powodu.

Po pierwsze i najwazniejsze primo: ostatni raz palilem pod koniec grudnia

wiec calosc podrozy odczulem bardzo mocno. Po raz kolejny przekonalem sie

rowniez, ze stafik w worku strunowym jest miszanka przynajmniej roznych

roslin. Podczas 2 podejsc wyczuwalem zupelnie inny zapach i smak dymu...

jak i diametralnie inne skutki dzialania tegoz dymu:]


  • Kodeina
  • Tramadol
  • Użycie medyczne

Bez oczekiwań

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce Tramadol. Używam dużo przeciwbólowych, cieszyłem się więc, że była to Skudexa, zawierająca 75 mg tramadolu oraz 25 mg deksketoprofenu w każdej tabletce. Gdybym dostał preparat złożony z paracetamolem, to mógłbym go wyrzucić — biorę i tak deksketoprofen codziennie, bo jest najmocniejszym NLPZ bez recepty i nie mógłbym go mieszać z paracetamolem.

 

  • Grzyby halucynogenne

Cała rzecz zaczęła się wieczorem około 22 w niedziele... Miałem przygotowane około 60 grzybków z czego zjadłem 40,resztę zostawiając na później w razie braku efektów.:)) Zdecydowałem się tripować w domu jako miejscu bezpiecznym i komfortowym...

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Długo wyczekiwany dzień przez nas wszystkich, nastawienie jak najbardziej pozytywne

Ten dzień był wyczekiwany długo przez nas wszystkich, zacznę od nazewnictwa. Ja jestem K. byli ze mną D. mój dobry przyjaciel, M. tak samo dobry przyjaciel i F. mój najlepszy kuzyn. Jakoś około rok temu razem z D rozmawialiśmy o LSD, że napewno chcielibyśmy tego spróbować, ale się nam nie śpieszy. Po kilku miesiącach stwierdziliśmy, że jednak chcemy spróbować szybciej, moim podejściem na początku sterowała jedynie ciekawość, jak u każdego. D jako pierwszy zaczął więcej czytać o psychodelikach, często mi o tym opowiadał, choć nie wykazywałem większego zainteresowania, do czasu.

randomness