DXM Hardcore Trip

by Barney

Anonim

Kategorie

Odsłony

40062
Trip report by:
Barney

Nazwa substancji:
Bromowodorek Dekstrometorfanu (DeXtroMethorphan Hydrobromide) popularnie zwany DXM :D

Specyfik:
Acodin 15 mg opakowanie zawiera 30 małych białych tabsów bardzo gorzkich. Dostępny w każdej aptece w cenie 5.xx zl niestety na receptę ale przy dobrej ściemie obejdzie się bez :)

Dawka całkowita:
480 mg na 60 kg masy ciała + (650 mg paracetamolu + 60 mg pseudoefedryny zapodanych z rana w postaci Grypoleku)

Poziom doświadczenia użytkownika:
Ogólnie średnie z psychocobami jednak raczej słabe, pierwszy raz z DMX

Stan umyslu:
Od samego rana pozytywnie nastawiony w dobrym humorze dzień się ładnie układał :) Poprostu SUPER

Sposób zażycia:
Wszystko wszamalem zapijajac róznymi płynami

Intencje:
Zabicie czasu oraz experyment z nofą zabawką

Efekty:
Ogólnie to chyba mnie zmieniło. Poczułem respect dla psychocobów. Dziwny lęk wogule przed drugami ??

7:00
Budze sie z rana, słoneczko za oknem już zaczyna grzać zapowiada sie fajny dzionek. Wszamałem śniadanie wziołem 2 tabsy Grypoleku bo jestem z leksza chory i wale do szkoły. Pamiętam o Acodinie zakupionym poprzedniego dnia wiec na wszystko mam dziwną ochotę :) Dodam jeszcze ze Grypolek to bardzo ciekawe połaczenie chemi... hehe poprzedniego dnia nieźle mnie wyczesał w dawce 3 tabsów na pusty brzuch o-O

12:30
Właśnie jest długa przerwa. Ide z qmplem do kibla w celu wypalenia jednego foxa short. Naszła mnie tam ochota zarzucenia pierwszych Acodinów. Pytam się go czy wszamie ze mną jednak on nie chce, mówi ze dziś z dziewczyną sie spotyka i nie może ... cóż więcej dla mnie :) Troche przestraszony wparowaniem ochroniarza do kibla zjadłem tylko 2 tableki i wbiłem sie na lekcje.

14:20
Po szkole poszedłem do baci zjeść obiad i nagrać płyte nofa z mp3 na baze która planowalem nocą :) Aby zabic czas w oczekiwaniu na posiłek wciągnołem kolejne 3 Acodiny. Niestety nie było czasu zeby nagrać płyte bo miałem kilka telefonów. Postanowilem wpaść potem :P

15:00
Jade autobusem do domu. Nagle czuje ze weszła pierwsza dawa ... :) Czuje sie wyluzowany, bardzo spokojny. Jest mi lekko i przyjemnie. Niestety nadal odczówam warunki pogodowe które sie troche pogorszyły :( Jednak nie robi mi to już większej róznicy.

15:30
W domu zjadłem sobie coś słodkiego, jakieś ciacha do nich dostałem cherbatę gorąca którą zapilem kolejne 5 Acodinow. Na 16:00 miałem mieć spotkanie do bierzmowania, więc zaraz po zarzuceniu wyszedłem do kościoła :)

16:10
Okazuje się że spotkanie jest na godzine 17:00. Troche sie tym wqurzylem ale pomyślalem ze będe miał czas żeby zebrać kase na faje :P Spotkałem qmpli złozylismy sie ale mało kasy wyszło wiec zapuściliśmy Aresy o-O

16:50
Paląc sobie to siano poczułem dziwne ciepło. Zrobiłem sie nieziemsko lekki. Mój umysł wpadl w stan nirwany. Wszystko mnie cieszyło i bylo przyjemne. Niczym sie nie przejmowalem. Miałem kontakt z otoczeniem ale nie bawiło mnie ono. Wolalem się bic z własnymi myślami które były bardzo jasne i przyjemne.

17:40
Spotkanie dobiega końca. Dziwnie się czuje tu ogarneła mnie euforia jak po pixie. Niestety nie ta sama moc. Byłem juz dość mocno znieczulony i mięśnie miałem gumowe. Qmpel zauwazył że wyskoczyła mi wysypka. Dopiero potem dowiedziałem sie dlaczego... heh za puźno :P Zauwazyłem jeszcze ze kiedy szliśmy i podrodze wbiliśmy sie do jakiejś klatki to strasznie rajcowało mnie ciepło tamtejszego kaloryfera :)

18:10-22:30
Znóf u babki. Wpada qmpel ide z nim zajarac i obgadać impre jutrzejszą. Wkońcu dzień wagarowicza :) Odpoczywam, wczuwam się w klime. Wygladam jak pantera centkowana ale leje na to :) Długo zajeło mi nagranie płytki za dużo chciałem wrzucić. W końcu wpada po mnie siorka od koleżanki i odwozi mnie do domu na moj trip :D Yeah nareszcie sobie myśle.

22:30-23:00
Czujac nadal efekty poprzednich tabsów postanowiłem dorzucić sobie jeszcze kilka... hehe :P Zaczołem od 5 tak po 5 min kolejne 5 potem zarzucilem juz naraz 10 czyli wszamalem juz cale opakowanie. Wtedy nie myślalem ze tak mnie to wyczesze.

23:10-23:25
Zaczyna wchodzić wszystko naraz. Wchodzi dość szybko ale w odsępach czasu mniej wiecej takich jak łykalem. Słuchajac muzy która była wprost nieziemska miałą 4 wymiary. Dosłownie mogłem jej dotykać. Było zajebiscie. Zaczołem miec pierwsze visuale. Mogłem dotykać muzy. Dosłownie niektóre kawalki biły ciepłem. Widziałem wyraźną świetlistą poświate od monitora. Zaczął rozmywać sie obraz. Gałki oczne zawijały sie w różne strony. Mialem dziwne zwidy słuchowe. Przez słuchawki słyszałem sąsiadów :P

23:25-23:40
Kładę sie na łóżko. Światło od telewizora rzuca zajebiste ciene na żyrandol. Zaczynam miec visuale na otwartych oczach (OEV). Cienie tańcza. Zaczynaja wychodzić ze ściany !! Staja się dosłownie trójwymiarowe. Mogłem ich dotykac. Zatraciłem totalnie poczucie odległości. Muza mnie rozgrzewała. Ogulnie coraz bardziej było mi gorąco.

23:40
Wstaje ide do kibla. Chce mi sie niby lać. Dodam ze po spożyciu Acodinu nie czułem swędzenia ale miałem dziwną ochote na żyganie... jednak nie sam odruch wymiotny. Więc nie spodziewałem sie nic złego przezyc w klozecie. Dodam że chodzenie było nielada wyczynem. Nie wiedzialem gdzie jest góra a gdzie dól. Szedłem opierając sie o ściany. Nie wiedziałem gdzie jestem. Szedłem raczej odruchowo niż z pamięci. Nie zapalałem światła bo wiedziałem ze moge miec ostro zjebane oczy i nie chciałem zeby stara je zobaczyła. Dziwne ale widzialem w ciemności. Niestety oczy biegały kazde w inna strone i ciezko było powiedzieć co widze. I tak wszytko było bardzo zamazane.

23:45-0:30
Zaczeło się moje piekło. Kiedy otworzyłem klape od klozetu zebralo mi sie na wymioty. Zaczołem rzygac. Włozylem głowe dosłownie do muszli. Totalnie nie wiedzialem gdzie jestem. Utracilem kontakt z rzeczywistością. Wychodziła ze mnie zółć. Kiedy miałem sekunde przytomności niestesty nie zobaczyłem zadnego tabsa :( Muszle postrzegałem jako wielka przestrzeń. Cos jak ogromny ocean ale z wymiocinami. Oczy mialem zapłakane od żygania i goraczki. Widziałem jak pod wodą dosłownie. Heh ale i tak nie mogłem określic wielkości niczego. Chociaz klęczałem i opierałem sie rekami oboma na desce nieziemsko mna zarzucało. Czasami wychodziłem z ciała i chodziłem po oceanie żygowin. Ciekawe przezycie dośc. Dodam ze wogule nie czułem zapachu. Dźwieki docierały do mnie jakbym byl głeboko pod wodą. Błednik miałęm totalnie rozregulowany. Gubiłem sie w myślach. Czasami wogule je wszystki stopowałem i łąpalem świadomość. Ale nie moglem wygrać z drugiem :(

0:30-2:30
Stara woła mnie z klozetu co robię. Ledwo co to słyszę. Żeby nie złapać przypalu zbieram się na 10 sec i ściemniam ze zaczynam sie kąpać. Często to robie nocą, a że kąpie się bardzo długo to było najlepsze wyjście. Dodam ze krzyczałem przez drzwi ale z muszli klozetowej... jakoś nie pomyślalem że bedzie slychać. Ale stara chyba nie zauważyła ze coś jest nie tak i poszła spać. Zbieram się podpierajac sie o zlew i pralke i wszystko po drodze co się da idę zacząc lać wode do wanny. Odkrecam ją chociaż jest gorąca wydaje mi się zimna. Odkreciłem lekko zęby się długo lało zawsze wiecej czasu będzie. Nagle znow rzuciło mnie na wymioty i speedem do muszli wale. Teraz jest najgorzej. Trace co chwile świadmośc. Dosłownie przytomność umysłu. Wogóle nic nie dociera do mnie. Jestem w swoim świecie. Zupełnie innym. Nie czuje ciała. Jednak co pewiem czas mam ogrone problemy z oddychaniem. Tak mnie cos dusi, ściska, nierówno oddycham i na dodatek bardzo cięzko mi wogóle wciągnąc powietrze. Nos mam zapchany wiec postanowilem się wysmarkać. Faja z nosa wciągneła mnie na kilka sekund... bardzo ciekawa i przyjemna mi sie wydałą. Wprost cudowna. Jednak teraz do problemów ze świadomościa, oddychaniem, doszła arytmia. Coś takiego jak po gigantycznej dawce efedryny. Ogólnie czułem cialo cos jak po 2 paczkach Tussipectu, kofeinie, aspirynie i alkocholu naraz. Do tego jeszce dodac uczucie spalenia i kwasowe haluny. To mniej wiecej oddaje moje przeżycie. Chyba moge to porównac do bielunia. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Chociaz bardziej brały mnie efekty fizyczne niz psychiczne. Ogulnie to był koszmar. Od kibla chodziłem co chwile nagi do wanny. Czułem sie potwornie. Dziwne ale gorąca woda mnie chłodziła. Wogule patrzenie na wode mnie uspakajało jakoś. Ale nie tak żebym coś mógł zrozumieć. Co kilka min mialem róznorakie halo. A to ze korek z wanny zyje. A to że wody zaczyna przybywać. Ale wogule na nie reagowałem. Widziałem je ale wszystko było mi obojętne. Gdy spojrzałem na wyciagnietą reka wydala mi sie ogromna poprostu giantyczna. Tak samo bylo ze stopami pod wodą. Tylko ze mocniej były wieksze niz wanna. Strasznie mną to wszystko rzucało. Nie mogłem nic zrobic ze sobą. Po drodze kiedy patrzyłem w lutro idąc raz z kibla do wanny zobaczyłem się. Boże co to za widok. Jeszcze tak zećpanego człowiek jak byłem nie widziałem. Oczy czerwone całe. Nie jak po spaleniu 10 x mocniej. Dosłownie jak u królika. Źrenice gigantyczne. Nie widac wogule tęczówki. Oczy mokre od lez. Pod oczami wory wielkie. Jakbym tydzień nie spał. Cały jestem czerwony. Bardzo czerwony dosłownie jak żul stary. Mam wysypke do potęgi juz nie tylko na twarzy. Małe czerwone kropeczki od gorączki. Dodam moze ze jeszcze przy zarzucaniu jak spojrzałem na termometr bo udało mi sie po niego iść po pierwszej seri tak miałem juz gorączke 38.8 co jednak mnie jakoś nie zmartwiło bo podobało mi się to ciepło. W łazience uważam że mogło dojść prawie do 40 tempreturka moja. Z czasem od płaczu z gorąca pojawila mi sie ropa od oczami. Bardzo dużo. Nie mogłem pić. Bardzo mi sie chciało ale nachylenie się nad zlewem było prawie niemożliwe. Tak mną rzucały drgawki ze albo w wannie siedziałęm albo z głowa w kiblu mniej wiecej spałem. Dodaj jeszcze ze non stop leciał ze mnie pot. Ogromne ilości. Non stop czułem drobne kropelki spływające mi z czoła. Zauważyłem też ze mam bardzo zimne ręce. A twarz niesamowicie gorącą. Wkońcu zaczołem się modlić. Kiedy wylapałem na minutke świadomość poprostu się przeraziłem ze umre i modliłem się. Bardzo było cięzko. Ale jakoś to szło. Chociaż raczej mało sie modle jak mam giga doła tylko. Co zdarza sie raz na rok. Strach mnie opanował na chwile ale zaraz potem adrenalina przegrala z Acodinem. To był koszmar. Dodam jeszcze że wogule zatraciłem poczucie czasu. Dłużył mi sie w mekach strasznie. Jakbym miał tripa przez 10 godzin. Około 2 chyba tak kiedy udało mi sie podejść do zlewu i napić sie wody złapał mnie nieziemski odruch wymiotny. Wode szybko wyżygałem ale udało mi się znów napić. Dodam ze cały czas wyglądałem jak gówno rozjebane na drodze. Poczułem się troche lepiej po wypiciu. Odwodnienie troche odeszło zdaje mi się. Poczułem na siłach iść do pokoju. Było to bardzo cięzkie. Wogule czułem się jakbym szedł przez czarna plame do siebie do pokoju. Nadal miałem spazmy ostre ale olac to.

2:30-?:??
Wchodze do siebie. Zostawiłem włączonego kompa. W słuchawkach leciała muza. Nie mogłem jej sluchać. Wogule mnie odrzucało od kompa. To światło strasznie raziło dziwnie obraz stateczny. Ledwo co widziałem kursor. Był taka biała plamka na kolorowych plamakach. Dziwnie wyglądał. Jakoś udało mi sie wyłączyć kompa. Nie wiem sam jak. Nadal miałem włączony TV. Jednak on był mi obojętny. Wogule prawie nie słyszałem dzwieku jego. Nie dochodziło do mnie co się tam dzieje. Siedząc na łużku i patrząc sie na niego miałem nadal dzifne wizje. Jakieś że przybliża sie do mnie TV. Nagle w niego wpadam i jestem gdzies na bliskim wschodzie. Czułem się jak Neo z Matrixu wpadajac w ich rzeczywistość. Wszystko było stateczne takie i martwe jakby włączyć pauze w video. Rozglądałęm sie bezsensowenie szukajac czegoś. Po jakimś czasie udało mi sie położyć. Ale nadal nie mogłem spać. Nie miałem juz wizji z żyrandolem. Byłem zabardzo oderwany od rzeczywistości. Po pewnym czasie udało mi sie wyłączyć TV. Dalej chyba zasnołęm ale wiem ze napewno nie odrazu bo przyszedł strach przed śmiercią znów. Wogule nie wiedziałem leżąc gdzie jestem.

7:00 - Kolejny dzień
Budze się rano jakby wyrwany z strasznego koszmaru. Cały mokry ledwo żywy. Zaczynam szykować sie na impre. Czegoś się troche boje ale wogule nie da sie porównac tego z wczoraj. Wogule nie dowierzam w to co się stało. Gigant problemy z pamięcia. Jestem jakiś nieobecny.

10:00
W kwadracie u qmpla wypiłem dosłownie 2 kielkonki wodki. Boże jak mnie wyczesało. 10 min w kiblu miałem flash backa przezyć wczorajszego dnia. Shiza do potegi mnie ogarnela. Żygałem strasznie "płytko". Wróciły oczy z poprzednigo dnia. Na szczescie inne efekty nie. Latwo bardzo sie zebrałem i znof zaczołem sie dobrze bawić. Wyglad też minął ale dopiero jakos po godzinie.

Podsumowanie:
Nauczyło mnie to szacunku dla drugsów. Wogóle to było moje najmocniejsze przeżycie. Zawsze wiedziałem ile czego brać i miałem umiar. Tutaj nie byłem pewny i bardzo źle się to dla mnie skończyło. Ciesze się że nie wykitowałem. Ogólnie po tym życie wydaje mi się zajebiste. Zmieniło mnie to troche. Zaczołem wiecej myślec nad tym co robie. Jednak mam dziwna ochote znof zarzucić DXM. Jednak mam nadzieje ze stach mi nie pozoli. Boje się ze pokusa z jego doznań jest zbyt wielka. Nie da sie porównać do niczego innego. Nie wiem sam ale chyba należe do ludzi którym dekstrometorfan otwiera 2 rzeczywistość. Ale obawiam się że troche go nie trawie dobrze... To nieziemsko mnie wzmocniło. Teraz nic już chyba nie jest wstanie mnie zaskoczyć. Chociaż znająć siebie... kto wie co jeszcze zrobie :)
Pozdrofienia dla ludzi kochajacych odmienne stany świadomości !!

Komentarze

Me (niezweryfikowany)

Szacunek stary dla Ciebie. Sam przezylem cos podobnego po zmieszaniu LSD z paroma innymi rzeczami. Wiem co czules.. najgorsze jest to ze ja po takiej jezdzie po tygodniu znowu wzialem.. Czlowiek to sie nie uczy na bledach :)

Zdrowka!

acodin (niezweryfikowany)

Oki wiem że można to dostać w aptece ale podajcie mi nazwe i czy z receptą czy bez no i ilość jaką ma łyknąć początkujący

BAXRAB (niezweryfikowany)
Tez bralem DXM... w ilosciach do 20, ale ty mnie przeraziles. Jak mozecie pisac respekt! wiecie ile ludzi przez to umiera?! Najwyzsza pora sie zastanowic... Wszystko jest bezpieczne w dobrych ilosciach...
Barney (niezweryfikowany)

Mhm... error.... mhm chodzilo mi o to ze dzis caly dzien zapierdalalem po miescie z zamiarem zakupienia piguly siakos dzifnie to wygladalo bo co sie do kogos mialem juz zebrac to szedlem gdzie indziej :P Huh... zmeczylo mnie to. Wlasnie wrocilem do chaty chyba albo spalem cos takiego. Qrfa ale mnie kaszel meczy... :) I to taki okrutny, suchy o-O

qwe (niezweryfikowany)

Widzę ze nienajlepszy był Twój dzień wagarowicza, u mnie troche lepiej - miałem świetne zioło i dobrych przyjaciół chętnych do palenia. Super-przyjemna faza :))))))

Barney (niezweryfikowany)

Zapuscilem dzis sobie Tussale :P Qrfa nie kcieli sprzedac znof Acodinu... olac :) Wszamalem 210 mg dziś. Powiem tyle jeżeli ma się czym chłodzić banie i co pić trip może być wykurwisty :) Małe dawy nawet nikt nie pozna po 300 pewno bym już troche errorami napierdalal ale ogulnie zapierdalalem sobie od 16 do 21 jak motorek i ladnie mnie wykreciło. DXM jak cieżko wchodzi to można miec naprawde zajebiste filmy po nim :) Heh 21... mam jeszcze 6 i cherbate przed nosem... no to zaczynamy :)

fan_lsd (niezweryfikowany)

jakbys pzreczytal faq o dxm to bys wiedzial ze sie nie miesza dxm z pseudoefedryna i paracetamolem. to chyba to ci tak faze zjebalo .

Mr.P (niezweryfikowany)
dwie tabletki grypoleku rano nie miały tu żadnego znaczenia;DXM nie należy mieszać z paracetamolem i pseudoefedryną to fakt.ale chodzi o to żeby nie używać mieszanek zawierających nie sam DXM ale także paracemol i pseudoefedryne bo wtedy dawki tych dwóch ostatnich sa zabójcze.ale np60mg psueudoefedryny nie ma żadnego znaczenia. ja nieraz mieszałem dźm z efedryną i nic mi nie było(nawet przyjemniej jest :) ) a efedryna jest mocniejsza od pseudoefedryny. polecam 150mg efedryny +300mg DXM . z większymi dawkami nie ma sensu bo i tak głównie działa DXM;a poza tym to niebezpieczne. a jak chodzi o czysty DXM to gość na 100% jest uczulony bo ja nigdy nie miałem takich akcji nawet po znacznie większych ilościach(dla zainteresowanych moja największa dawka to 1500mg/75kg) ale nie róbcie tego w domu:-) drawki jak huj i paraliż przez cały kolejny dzień a najlepiej wogóle tego nie róbcie ;nie polecam przekraczac 1050mg. trzymajcie sie pozdrawiam
Barney (niezweryfikowany)

Czytac to czytalem ale wiesh rozne rzeczy sie juz laczylo w dzifnych ilosciach tylko ze taraz pisalem to prawie na zywo i duzo pamietalem. Ogulnie wala mnie takie ostrzezenia poza tym czas wciagniecia tego gofna przypadal na rano dawno juz sie rozpuscilo i wyszczalo. Teraz uwazam ten trip za calkiem fajny taki HC ciekawy. Ogulnie czas experymentow nadszedl wiosna idzie. Minol zjebany nastroj zimowy. Chociaz i tak byl niezle zakropiony THC i w dupie go mialem. Zauwazylem ze po DXM z czasem coraz mniej sie pamietam. Dzis np. nie wiem co robilem od 16 do 21 w chacie bo mialem odpaczac sobie jeden dzionek. Siedzialem i ... nie wiem udawalem wazywo czy jakos tak :P Narazie uwazam ze fajnie jest byc spalonym i kanapeczki zajebiscie smakuja. Kurwa mac pisze sie zajebiscie mam ochote tak pisac non stop. Napisze jeszcze ze DXM ryje tez inne aspekty muzgownicy nie tylko pamiec. Okreslenie odleglosci i uczuc innych ludzi jest ciezkawe ale efekty szybko powinny minac. Podstawia to mieszanie bez przesady. Teraz zarzuce tylko 150 mg DXM do tego 150 mg Efedrynki do tego palenie i brovar jakis. Sam nie wiem czy zdecyduje sie w czasie na benzydamine bo jakos ostatnie przezycia banie mi zryly i potrzebuje THC do zalatania dziur w CPU. Jak sie polata to pewno napisze trip po benzie bo mam juz chetnego... a raczej chetna... hehe zobacze jak wyjdzie bo narazie nie wie co to jest tantum rosa tzw. plyn do czyszczenia cipy :P A zjebe z zyganiem moglem miec po paracetamolu za ostry smiec na moja watrobe. A dawka calkiem spora. Narqa i pamietajcie ze jedzenie jest qrwa mac pyszne :)

Anonim (niezweryfikowany)
kurwa, co za idiota i pokemon. Ile ty to ładowałeś, od 9tej rano? Nie wiesz że ładuje się raz a dobrze, a nie po 5 tabsów na godzinę? Naprawdę lubiłem acodin dopóki nie zorientowałem się co ludzie z nim wyprawiają. Zero wiedzy, zero jakiegokolwiek przygotowania, mama w domu, założę się że chodzisz do gimnazjum. Acodin powinien być od 18 lat
Darek (niezweryfikowany)
Też brałem Accodin w dawkach tak do 20 tylko ja brałem całe 20 na raz i tak strasznie potężnie nie było. Miałem strasznego shiza obawiałem sie o życie o kumpli biorących razem ze mną o to że nie bedę wiedział jak mam wrócić bo wtedy byłem poza domem. Wiele myśli kotłowało się w mojej głowie głowa aż wrzała od nadmiaru myśli odczucie gorąca w oczy policzki ogólnie w głowe. Ale mnie nie żygało ani nic mało halucyn praktycznie wogóle. Słyszałem ze lepiej wchodzi biorąc tak seriami po np.5 tabletek co 10 minut ale nie chcialo mi sie bawic i twierdzilem ze mcniej wejdzie jak wezme na raz no cos nie udało mi sie osiągnac mega fazy.
Anonim (niezweryfikowany)

Przez takie akcje jak zarzucam DXM biore ze tak powiem idiote który mnie ogarnie w razie W . Sama obecnosc osoby ktora wie ze ćpałeś i  co ułatwia wyjscie z bad tripa. 
Mimo wszystko DXM ma to do siebie ze ciagnie do siebi. Odjazd jest taki ze czeka sie na kolejene dorzucenie :)
Pzdro

katharsis (niezweryfikowany)
wiem co czules bo ja podobny koszmar przezylam wczoraj ;p ogolnie myslalam ze umieram i jak zasne to sie nie obudze ... najgorsza faza jaka mialam ale nie zaluje bo nabralam nowych doswiadczen i troche inaczej patrze na swiat ;) pozdro
Anonimvan kwak (niezweryfikowany)
60 kilo 450 mg około 13 potem około 21 900 mg jazda życia jeździłem na wizualizacjach z winampa i bardzo mi sie to podobało a na drugoi dzień obudziłem się tak szczęśliwy jakbym był po czesie... ale podobno nie nalezy przyjmować więcej niż 1150 mg...
Anonimowy Świat (niezweryfikowany)

Nie umiecie ćpać to nie ćpiajcie
Acodinka sie powinno brać w łóżku przykryty kołderką i muza na full zamykasz oczy i masz fajne loty.

Wyrok (niezweryfikowany)
SZKODA SŁÓW... ŻAŁOSNY JESTES MAŁY CZŁOWIECZKU.
Anonim (niezweryfikowany)
Ehh... to bardzo mądre brać dxm jak sie ma goraczke. Nie brałes jakos specjalnie duzo jak na swoja wagę, więc nie powinienes miec az takiego odlotu, przynajmnije nie takiego jak piszesz. Nalezysz do grona tych nieszczesnikow ktorzy pozytywnych faz po dxm nie maja. I taka mała uwaga, po dxm nie ma sie źrenic jak po heroinie, a moja matka która mi w nie zaglądała nic nie zauważyła..
Żałuję (niezweryfikowany)

Zaczełam brać jako gówniarz z góry chcę powiedzieć że nie jestem z patologicznej rodziny .. miałam 13 lat w tym wieku powinnam interesować się nie wiem może modą czy czymś w tym stylu. Zaczeło się od tego że moja przyjaciółka brała (nadal bierze) i ja też chciałam spróbować czegoś nowego. To były wakacje , kupiłyśmy 2 paczki. Wziełam 33 tabletki ona resztę . To był ogromny błąd że w tak młodym wieku wziełam tak dużo jak na pierwszy raz. o godz. 13:00 wziełam 10 a potem jakieś pół godz. później 23 . Wzieło mnie o 14:30 . To było straszne może nie wtedy bo wtedy nie rozumiałam co się ze mną dzieje ani o co chodzi tylko po tym jak dotarło do mnie jakie to było uczucie którego nie mogłam wyrazić w trakcie "fazy" czas płynął bardzo bardzo wolno kiedy myślałam że mineła spokojnie godzina w rzeczywistości mineły 3 min. później przyszła do nas jeszcze jedna koleżanka(też wzieła). myślałam że umiem się teleportować , kiedy moja przyjaciółka poszła po wodę (bardzo nas suszyło) gdyby nie koleżanka wyskoczyłabym z balkonu (ostatnie piętro) ponieważ byłam przekonana że umiem latać. pod koniec kiedy mniej więcej ogarniałam myslałam że jestem arielką i miałam halucyny (widziałam tą żółtą rybkę)  ale i tak końcówka była najgorsza .. kiedy ze mne schodziło nie mogłam chwilami oddychać zrobiłam się gorąca na głowie i lodowata na rękach , blada twarz , śćpane oczy , uczucie mrowienia na twarzy } towarzyszy mi do dziś 2 lata po tym wszystkim oczywiście nie cały czas tylko tak zwany flash back chwilami wraca do mnie część fazy a raczej schodzenia co jest okropne .. piszczy mi uszach od miesiąca i czytałam że to być może dlatego że mój organizm nie ma dostarczonego dxm dlatego NIGDY NIE BIERZCIE jeśli macie czysty ogranizm i banie to sie cieszcie jak chcecie się zabawić to proszę alkohol , zielsko wszystko tgylko nie dxm , heroina i tego typu rzeczy. moja mama była uzależniona od heroiny (podkreślam że rodzina nie patologiczna) jak miała 17 lat 2 lata na odwyku i jest czysta od 26 lat . mówła że to koszmar ale powedzała mi o tym za późno ponieważ wtedy już brałam .. kiedy moja mama się o tym dowedzała opowedzała m o swojej "historii życa"{ przez ten cały dzień nic nie jadłam następnego dnia wyjechałam ze znajomymi za granicę nie spałam po tym wszystkim 48 godz. mój organizm był wycieńczony. Brałam potem dla "fanu" skończyło się ne fajnie :< mam często wrażenie że to działa na moją psychikę dlatego boję się .. a to wszysto przez spróbowane...

Pat (niezweryfikowany)
o losie ...
Anonim (niezweryfikowany)
Ja zarzuciłem ostatnio 30 acodinów (3 raz w życiu, wczesniej 2 razy po 10) w ciągu pół godziny. Tak mną pozamiatało że zapomniałem jak sie nazywam i jaką taką świadomość dostałem dopiero po 4-5 godzinach. Ale wrazenia były miłe, pozdrawiam i polecam
basssboy (niezweryfikowany)

zatkało mnie.... człowiek prawie umierał.. a teraz chce jeszcze... głupota ludzka nie zna granic

Pato (niezweryfikowany)

Koleś, to Ty niezłe fazy miałes po tym, ja będąc dziewczyną, podejrzewam lżejszą od Ciebie, po zarzuceniu 30 nie miałam aż takiej fazy...Z rzyganiem jest różnie, chce mi się jak zapiję DMX piwem, jak łyknę na sucho jest git. Ale efekt z alkoholem lub bez całkiem inny, w obu przypadkach pozytywny :) Następnego dnia utrzymuje się stan zadowolenia, calutki dzień.

Raz miałam tylko fazę, że będąc na poligonie wojskowym byłam w baśniowej krainie Alicji, wrzosowiska i te sprawy.

dobrą opcją jest zapuścić jakiś wkręcający wygaszacz no i obowiązkowo muzyka, coś typu massive attack albo kaliber, pozdrawiam :D

Anonim (niezweryfikowany)
"Ogólnie średnie z psychocobami jednak raczej słabe, pierwszy raz z DMX" DMX to taki zespół ale ogólnie srodek jest niezły lecz uwazajcie co biezecie i w jakich ilosciach hujowy zjazd nie jest wart niczego...:P MYśLCIE!!
Anonim (niezweryfikowany)
po dxm mam oczy jak spodki caly czas gga.. xD nie polecam
s4b (niezweryfikowany)
moze poprostu migrena??? ja kiedys mialem taka faze ze jaralem jakies psejebane zielsko u kumpla w piwni i po pewnym czasie niz gruszki ni z pietruszki jakies plamki zaczely mi przed oczami skakac i zaslaniac wszystko doslownie tak jakbyscie patrzyli na slonce troszkie dluzej, potem bol glowy wymioty i inne akcje wrocilem do chaty i co sie okazalo - migrena i to jakas tak wyjatkowo upierdliwa oczywiscie zwiazku z mary to nie mialo zadnego nawet powiem ze pomoglo chwilowo.
Anonim (niezweryfikowany)

dałem rade zjesc 700 :) wiec naprawde kolego nie masz sie co martwic podobnoż jak mówia głosy ludu 15mg na kg jest ostre :D reszta to tylko zabawa

Doniec (niezweryfikowany)

ja zaczynalem tak: (odstepy kilkunasto dniowe, pod koniec listy ponad miesieczne)

7 tabsow
10 tabsow
15
17
25
30
30
30
30
dwa syropy - razem 600mg

75 tabsow - prawie 1.2 grama dxm

dalej juz nie ide

zurek (niezweryfikowany)

ja zaczynalem tak: (odstepy kilkunasto dniowe, pod koniec listy ponad miesieczne)

7 tabsow
10 tabsow
15
17
25
30
30
30
30
dwa syropy - razem 600mg

75 tabsow - prawie 1.2 grama dxm

dalej juz nie ide

Doniec (niezweryfikowany)

Robitussin Antitussicum - syrop (7,5 mg/5 ml) but. 100 ml czyli wychodzi 150 mg DXM... huh mógł byś powiedzieć ile piłeś w czasie i przed tripem oraz temp. w której głównie przebywałes to jest bardzo ważne z DXM bo niesamowicie grzeje baniaka i bez chłodzenia można nieźle wjebać sie w gówno jak ja... gorący pokuj ubrany w sweter... ale jak masz dobre chłodzenie i duuuuużoooo picia można miec naprawdę SUPER tripa. Powodzenia w testach :) Dodam jeszcze że po DXM cięzko pije sie i pali... ogulnie od peta mnie odrzucało.

Doniec (niezweryfikowany)

Robitussin Antitussicum - syrop (7,5 mg/5 ml) but. 100 ml czyli wychodzi 150 mg DXM... huh mógł byś powiedzieć ile piłeś w czasie i przed tripem oraz temp. w której głównie przebywałes to jest bardzo ważne z DXM bo niesamowicie grzeje baniaka i bez chłodzenia można nieźle wjebać sie w gówno jak ja... gorący pokuj ubrany w sweter... ale jak masz dobre chłodzenie i duuuuużoooo picia można miec naprawdę SUPER tripa. Powodzenia w testach :) Dodam jeszcze że po DXM cięzko pije sie i pali... ogulnie od peta mnie odrzucało.

NephrE (niezweryfikowany)

Moj kumpel ostatnio się leczył dość hardcorowo. Nie mówiłem mu nic o DXM bo wiem że odrazu wdupił by ze 2 paczki Acodinu. Ten to lubi wrażenia :P Ale nie musiałem. Lekarz mu przepisał na grypę i uznał że jak wszamie cała paczke odrazu mu przejdzie... Efekt był taki ze matka znalazła go w pokoju leżącego udającego ważywo. Zabrali go karetka i tydzien leżał sobie dochodząc do siebie. DXM to naprawde HC jak ma sie specyficzny metabolizm. Ale w odpowiedniej ilości dostarcza niezapomnianych przeżyć. Wystarczy wiedziec co i jak. Ja po zjebanym tripie wyciągnołem jakieś wnioski i kolejne były bardzo pozytywne.

grin (niezweryfikowany)

Moj kumpel ostatnio się leczył dość hardcorowo. Nie mówiłem mu nic o DXM bo wiem że odrazu wdupił by ze 2 paczki Acodinu. Ten to lubi wrażenia :P Ale nie musiałem. Lekarz mu przepisał na grypę i uznał że jak wszamie cała paczke odrazu mu przejdzie... Efekt był taki ze matka znalazła go w pokoju leżącego udającego ważywo. Zabrali go karetka i tydzien leżał sobie dochodząc do siebie. DXM to naprawde HC jak ma sie specyficzny metabolizm. Ale w odpowiedniej ilości dostarcza niezapomnianych przeżyć. Wystarczy wiedziec co i jak. Ja po zjebanym tripie wyciągnołem jakieś wnioski i kolejne były bardzo pozytywne.

Nielot (niezweryfikowany)

... mistyczne przeżycia z głową w klopie z własnymi bełtami - ZAJEBIŚCIE ;)
stary, myślałem że ja mam nieźle nasrane we łbie, ale ty ............zresztą mniejsza o to, może kiedyś zrozumiesz co ty właściwie odpierdalasz:)

Wujek mówi: Ostrożnie z tabsami wszelakimi;)

Anonim (niezweryfikowany)
ludzie ja to bralem przez dwa lata co 2 tyg lub co miesiac w dawkach po 600mg i wiecej zaczelem od tej strony , ludzie teraz wydaje mi sie ze ktos uderzyl z przyszlosci w moj mozg poznalem boga alfa i omege wojny w czasie 15 wymiarow a teraz kocham nad zycie dziewczyne z ktora nie gadalem znam ja piec lat z widzenia i wydaje mi sie ze jest moja zona z przyszlosci nie bierzcie tego to jest potezny i ciezki lek, lsd sie chowa bralem heroine i to nie raz i tez sie chowa choc ma calkiem inne dzielanie to totalnie zmienia , ludzie to jest jak matrix albo gorzej i jak wezmiesz to tylko mija miesiac i chcesz znowu az ci mozg wypali i nie wiesz juz w jakim swiecie zyjesz, ja potrzebuje pomocy nie radze sobie z przezyciami z tym urojononym swiatem nawet nie moge podac adresu email bo mam wchuj trojanow co chwila pisze do ambasad i namawiach ich zeby budowali mini loedzie podwodne do przenoszenia glowic jadrowych jest gorzej niz zle serio , niech ktros mnie zabije ponad 30 razy to gowno blagam niech ktos cos zrobi
Ananas(IronMaiden) (niezweryfikowany)

Poniewaz niechcieli umiescic tego tripa to wwalam go tutaj :)DXM(Kaszana ?)
By AnAnAs(IronMaiden)
Witam wszystkich chciałem się z wami podzielic wrazeniami po DXM awiec zaczynam.
Pewnego razu na neuro groove przeczytałem ze można sobie kupic syrop lub tabletki zawierajace DXM w aptece bez recepty wiec poszedłem i kupilem robitussin antitussicum po przyjsciu do domu wypilem caly syrop i popilem go pomarańczowym sokiem ,smak syropu był calkiem niezły przynajmniej mi smakowal &amp;#61514; i zasiadłem do kompa włączyłem sobie muzyczke i czekalem na efekty przed tem wiele czytałem o tym i wiedziałem mniej wiecej czego mam się spodziewac ogolne opinie sa takie ze to gowno teraz tez tak uwazam &amp;#61514; czekam 30 min i nagle male rozkojarzenie już zaweza mi się pole widzenia mija godzina i się zaczyna zrobilo mi się goraco i zrobiłem się czerwony na twarzy i na szyi nagle schiza jeju co się stalo dlaczego tak co mi będzie o boze mowie wam tak się schizowalem tylko i wlasnie dlatego dxm to gowno straszne bad tripy sa po tym ok. zastanawiam się co mi będzie biegne po termometr ale boje się zmierzyc temperature bo jak będzie wysoka to niebede wiedział co mam robic hehe no mowie wam masakra nagle wpadam na pomysl może jeszcze mój organizm nieprzyjal calej dawki leku awiec żeby niebylo mi jeszcze gorzej zrobiłem sobie twiksa hehhe bełt bełt nagle ojeju brzuchmnie zaczol bolec siadam na klopa i bombardowanie ze 3 razy atakowałem kibel i ostro napierałem na nim przy czym caly czas towarzyszyly mi maxymalne schizy jeju mam gorączkę czy nie chyba mam może wejść do wanny zimnej wody to się ochłodzę albo nie wyjde na dwor co ja mam robic zadzwonic na pogotowie ? nie co im powiem ze przypadkiem caly syrop wlal mi się do gardla jeju co mam robic no i przez ok. 1,5 h miałem takie schizy poem się osłabiły i miałem nad nimi panowanie czyli jak mi się wkręcał bad trip to pomyślałem o czyms przyjemnym i już było spoko kiepsko widziałem wszystko było rozmazane ciezko było się skupic na jednym elemencie bo się rozmywal ogólnie ciezko było złapać ostrość, kłopoty z pamięcią np ciezko było sobie przypomniec co robilem 20 min temu chociaż jak się skupuilem to moglem, teraz siedze i pisze jest godzina 20:00 zarzucalem syropek o godzinie 13:30 24.03.03r. i jeszcze mnie klepie &amp;#61514; po tych schizach przyszedł czas na spokojna jazde calkiem przyjemna która polegala na tym ze np. gadam z kumplem on cos gada a ja go olewam a niech se gada co mnie to obchodzi jestem jak by w swoim swiecie mam schize ze wszyscy się na mnie patrza i caly czas mowie do kumpla &amp;#8222;ej no zobacz gapia się na mnie zrob cos&amp;#8221; czas wolno leci 5 min to 30 min tak jak po upaleniu mysle nad wieloma rzeczami przychodza mi do glowy wspomnienia z wakacji bo dzisiaj jest cieply dzien i robi mi się przyjemnie lecz zaraz zaczynam myśleć o czym innym np. o szkole i zaraz się schizuje heh dziwnie wogule pracuje mozgownica, szybko odpowiadam na pytania szybko mysle rozwiązania na każdy problem sa proste i nieskaplikowane 4 h po wzięciu najlepiej się mysli i rozmawia miałem ochote rozmawiac na wszystkie tematy calkiem przyjemne uczucie, ale najgorsze było wejście czyli 1,5 h schiz no ale potem nawet fajnie ale niesprobuje tego gowna wiecej gdyby nie to pierwsze 1,5 h to może bym się zastanowil nad wzięciem tego jeszcze kiedys no i to by było chyba na tyle aha a dawka była niewielka bo 150mg dxm na glodniaka popijac sokiem i zagryzając jedna kanapka ale na mnie to podziałało niezle zotalem wyklepany na maxa to był mój pierwszy raz i ostatni &amp;#61514; i od razu przepraszam za bledy i wogule bo piszac to jestem jeszcze troche stripowany.
Daniel

Barney (niezweryfikowany)

Robitussin Antitussicum - syrop (7,5 mg/5 ml) but. 100 ml czyli wychodzi 150 mg DXM... huh mógł byś powiedzieć ile piłeś w czasie i przed tripem oraz temp. w której głównie przebywałes to jest bardzo ważne z DXM bo niesamowicie grzeje baniaka i bez chłodzenia można nieźle wjebać sie w gówno jak ja... gorący pokuj ubrany w sweter... ale jak masz dobre chłodzenie i duuuuużoooo picia można miec naprawdę SUPER tripa. Powodzenia w testach :) Dodam jeszcze że po DXM cięzko pije sie i pali... ogulnie od peta mnie odrzucało.

buchacz1 (niezweryfikowany)

Ludzie błagam nie bierzcie tego gówna juz leprze sa znane dragi.Moja kolerzanka przedawkowała ten szajs i trafiła do szpitaja kilka minut spóznienia karetki a by wylądowała w plastikowym worku.A najgorsze było to ze to ja jej powiedziałam o tym gównie i jak by sie jej cos stało to bym miała poczucie winy do konca swojego marnego zycia!!!

Barney (niezweryfikowany)

Moj kumpel ostatnio się leczył dość hardcorowo. Nie mówiłem mu nic o DXM bo wiem że odrazu wdupił by ze 2 paczki Acodinu. Ten to lubi wrażenia :P Ale nie musiałem. Lekarz mu przepisał na grypę i uznał że jak wszamie cała paczke odrazu mu przejdzie... Efekt był taki ze matka znalazła go w pokoju leżącego udającego ważywo. Zabrali go karetka i tydzien leżał sobie dochodząc do siebie. DXM to naprawde HC jak ma sie specyficzny metabolizm. Ale w odpowiedniej ilości dostarcza niezapomnianych przeżyć. Wystarczy wiedziec co i jak. Ja po zjebanym tripie wyciągnołem jakieś wnioski i kolejne były bardzo pozytywne.

kormoran (niezweryfikowany)

Oki wiem że można to dostać w aptece ale podajcie mi nazwe i czy z receptą czy bez no i ilość jaką ma łyknąć początkujący

Andre (niezweryfikowany)

ta relacja chyba najlepiej oddaje stan (choc jest to cos mniej i wiecej zarazem) na dxm.

co sie tyczy sprobowac jeszcze raz czy nie to moje wlasne doswiadczenie, nauczylo mnie, ze dxm, a dargi wogole, potrafia odrzucic tych, ktorzy z jakis (pytanie jakich) wzgledow nie powinni zarzucac.
na pewno poznasz gdy zostaniesz odsuniety.

mnie rowniez kusi, coby zadokowac. strach jest, ale jak na czlowieka przystalo, ciekawosc zazwyczaj goruje :( i przy najblizszej okazji, ulegne sile argumentow.

tyle odemnie
pozdro.

Andre (niezweryfikowany)

ta relacja chyba najlepiej oddaje stan (choc jest to cos mniej i wiecej zarazem) na dxm.

co sie tyczy sprobowac jeszcze raz czy nie to moje wlasne doswiadczenie, nauczylo mnie, ze dxm, a dargi wogole, potrafia odrzucic tych, ktorzy z jakis (pytanie jakich) wzgledow nie powinni zarzucac.
na pewno poznasz gdy zostaniesz odsuniety.

mnie rowniez kusi, coby zadokowac. strach jest, ale jak na czlowieka przystalo, ciekawosc zazwyczaj goruje :( i przy najblizszej okazji, ulegne sile argumentow.

tyle odemnie
pozdro.

acodin girl (niezweryfikowany)

jak narazie z dxm mialam 3 stycznosci. 2 razy po 150 mg (troche chujowo), ostatnio troche ponad 300 mg. i to bylo piekne!!!! waze 53 kg.

Głos Ludu Bożego (niezweryfikowany)

jak narazie z dxm mialam 3 stycznosci. 2 razy po 150 mg (troche chujowo), ostatnio troche ponad 300 mg. i to bylo piekne!!!! waze 53 kg.

Lewy_Zakret (niezweryfikowany)

jak narazie z dxm mialam 3 stycznosci. 2 razy po 150 mg (troche chujowo), ostatnio troche ponad 300 mg. i to bylo piekne!!!! waze 53 kg.

Mudzin (niezweryfikowany)

ja zajebalem 25 tabsow w przecoagu 2 minut po 1h weszla mi bania bylo zajebiscie a moim zdanie jestes ciata po zajebales mniej jedno czesnie i dotego miales backtripa stary jestes ciota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mudzin (niezweryfikowany)

waze 57 kg zajebalem w ciagu 20 min :))

ja (niezweryfikowany)

wy naprawde pierdolnięci jesteście... ale co tam miałem niezły ubaw jak czytałem te teksty, widać że coś takiego ludzie biorą jak nie potrafią zdania po polsku skleić nie wspominając o pisowni. powodzenia i słodkiego miłego życia oby było krótkie...

aneczka (niezweryfikowany)

... mistyczne przeżycia z głową w klopie z własnymi bełtami - ZAJEBIŚCIE ;)
stary, myślałem że ja mam nieźle nasrane we łbie, ale ty ............zresztą mniejsza o to, może kiedyś zrozumiesz co ty właściwie odpierdalasz:)

Wujek mówi: Ostrożnie z tabsami wszelakimi;)

Esjot (niezweryfikowany)

biore od paru miechow weekendowo acodin.
z piatku na sobote i z soboty na niedziele 2 nocki-po 500-600mg na jeden raz,waze 60kg.

Powiedzice kiedy bym sobie mogla wziać efedryne po tym? np w niedziele rano juz moge?dodam ze po drugiej nocy ok 3 dni dochodze do siebie,bardzo silnie na psychike dziala u mnie.

kuki (niezweryfikowany)

Tez mialem chorą jazde tylko ze ja chcialem juz skakac przez okno bo nie wyrabialem, ale jakos sie ogranąłem, ale zaczolo sie od wymiotow a później wielkie bumm i koszmar.

Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne. Dobra atmosfera.

Jest piątek po południu. Odebrałam swojego przyjaciela z dworca PKP, gdzie wyruszyliśmy w podróż do pobliskiej apteki w centrum miasta. Kumpel zrobił już zakupy we własnym mieście, tak więc pozostało nam kupno 750mg dimenhydrynatu dla mnie. Z łatwością dostaliśmy dużą i małą paczkę Aviomarinu- razem 15 tabletek. <idziemy w stronę parku>. Zapalamy papierosy. Czas nakarmić demona. Piętnaście tabsów na raz do buzi <zapijamy colą>.

- 'Nareszcie nam się udało! Czuję ulgę, kiedy mam świadomość, że teraz tylko czekamy na działanie substancji.'

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Postanowaliśmy z kilkoma kumplami wybrać się na pierwszego w życiu grzybowego tripa. Starszy kolega polecił nam pewną miejscówkę w Bieszczadach. Było to w październiku. Mieliśmy do przejechania 250km więc wyjechaliśmy nad ranem. 0 6:00 dojechaliśmy na duży parking w samym sercu Bieszczad. Zabraliśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wyruszyliśmy na polane. Nie minęło kilkanaście minut i zaczeliśmy zbierać pierwsze grzybki. Niestety temperatura okazała sie nieprzychylna (-2C) i wszystkie grzybki były czarne, przymrożone i rozpadały sie podczas zbierania.

  • Marihuana

Postanowilsmy,ze pojedziemy na sylwka do Zakopca-wszystko udalo sie przygotowac i w koncu pojechalismy. Oczywiscie, kolezanka zalatwila trawe-jak mowila "delikatna" (jak sie pozniej okazalo, byl to straszliwy skun-ale o tym pozniej). Po sylwestrowej zabawie, ktora skonczyla sie dla nas pare minut po 12, poszlismy do pokoi-razem bylo nas 5 osob, ktore postanowily sie najarac(reszta jeszcze balowala). Moj koles z widoczna wprawa nabil lufe i puscil dookola raz i jeszcze raz... W czasie samego jarania wyglaszlismy tezy o wyzszosci srodkow halucynogennych roznej masci nad alkoholem.

  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: marihuana, łysiczka lancetowata

S&S: las,miasto / rano,południe

Dawkowanie: wywar z cytrynami z 50-ciu największych łysic z kolekcji ;)

--------------------------------------------------------------------------

Sobota 9:00 - kawka, papierosek, na zewnątrz słoneczko - bardzo przyjemnie :)

Ehh, mówię sobie... który to już trip tej jesieni? Nooo... nic nowego się nie wydarzy, z resztą to tylko 50. Dobra jadę! Mega pozytywne nastawienie, przygoda, pierwszy raz sam ze sobą w plenerze, będzie super!

randomness