Podtlenek azotu

AndrzejParowka

Odsłony

51

Jakiś miesiąc temu wyczytałem, że podtlenek azotu, ten z bitej śmietany, ma działanie psychoaktywne. Postanowiłem to sprawdzić. Kupiłem puszkę bitej śmietany, wessałem cały podtlenek prawie za jednym razem, ale nic się nie stało. Zamówiłem sobie więc na allegro 10 sztuk naboi z podtlenkiem, w sumie 44 i pół litra. Wessałem dwa od razu. Uczucie takie dziwne. Trochę jak chwilę przed omdleniem. Można by je porównać z orgazmem. Takie oderwanie od rzeczywistości. Z uwagi na brak efektów ubocznych, podtlenek okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę. W niedługim czasie naboje zniknęły (zostały zużyte). Po krótkiej przerwie wrócę do niego znowu. Narazie jednak jestem na gałce muszkatołowej, chociaż pewnie też niedługo, z uwagi na skutki uboczne.

Zajawki z NeuroGroove
  • Bromo-DragonFLY
  • Klonazepam
  • Oksybutynina

Wstępik. Będąc u mojej schorowanej babci poprzeglądałem jej apteczkę z lekami :p Znalazłem ten o to ciekawy specyfik. Trip raport pisany na żywo, później poddałem go korekcie. Faza miała miejsce 18. grudnia.

16:50 Zarzuciłem dwie tabletki i popiłem czarną herbatą. Aaa, zapomniałbym, lek stracił datę ważności jakieś dwa lata temu.

  • Katastrofa
  • Marihuana

Wieść gminna niesie, że nie zanotowano żadnej śmierci związanej z marihuaną, poza tym jednym nieszczęśnikiem, którego tona zielska rozgniotła, gdy paczka zerwała się z dźwigu, podczas rozładunku. Nawet jeśli momentami udawało mi się wyłowić ten fakt z szarawej zawieruchy myśli, wiedza ta nie była ani trochę kojąca. Przecież — myślałem sobie — zawsze może być ten pierwszy raz.

  • Marihuana

nazwa substancji: Marysia Konopnisia (Przynajmniej o to prosiliśmy...)

poziom doświadczenia użytkownika: mj, #, extazy, feta i coś co jest dla mnie pewną zagadką...

dawka, metoda zażycia: Podobno 0,5g.. ale na oko jakies 2 nabicia sportowej fifki w porzadnym joincie

"set & setting": Niezbyt chętnie... ale z braku ciekawszych zajęć..

jeżeli to nie był Twój pierwszy raz z danym środkiem, czym różnił się od poprzednich: Zdecydowanie wszystkim...

  • Grzyby halucynogenne
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Wówczas 16 lat, pierwsze razy.

Podróż do Konstancina była żmudna, ale cel był szczytny- 150 suszonych grzybków . Ja i Pingwin zostaliśmy wydelegowani po tenże zakup i jadąc niecierpliwie czekaliśmy na nasz przystanek.

Bez zbędnych opisów. Jest nas piątka- Ja, Pingwin, Ślimak, Rybka i Kaktus. Jedziemy na działkę Kaktusa, oddaloną od Warszawy godzinę drogi. Po dotarciu dzielimy nasz zakup- każdy łyka 30 grzybków (pogryzamy kromkami chleba).

Czekamy.

randomness