Ameryki nie odkryje, stwierdzajac, że wiekszość narkotyków w które zaopatrujemy się w różny sposób jest masowo wypełniana różnymi rodzajami substancji. Głównie ma to na celu maksymalizacje zysków dla dilera. Niektóre z owych substancji są szczególnie groźne dla zdrowia. Często poteżne zwały zaliczamy nie przez sam drug, ale właśnie świństwa którymi został rozcieńczony. Wydaje się, że z biegiem czasu, owe zjawisko staje się co raz częstsze a wrecz stanowi standard.
Dla przykładu mogę podać, że w roku 1993-94, po 100mg naszego krajowego speeda, konsument latał nakręcony od późnego popołudnia, przez noc do rana. Gdy czytam teraz na hejpie wyznania młodszych amatorów amfetaminy, którzy wrzucają przez noc po gramie na głowę, zastanawiam się czy rzekomy produkt leżał w ogóle obok amfetaminy. Skoro jednak jakoś ich tam posmyrało, znaczy, że był to speed, zapewne w znacznym procencie wymieszany z jakimś wypełniającym gówienkiem.
W tym wpisie skupie się tylko na popularnych dragach, czym i w jakim celu dilerzy jak również sami producenci rozcieńczają swoj produkt. Substancje typu RC poruszane nie będa w ogóle, gdyż osobiście uważam to za gówno, często bardziej szkodliwe od podstawowych narkotyków.
OK - zacznijmy od tzw. królowej stymulantów czyli
Kokainy
Nie będe rozpisywać się nad pochodzeniem opisywnych narkotyków ani ich produkcja bo nie to jest celem tego wpisu.
Zreszta zapewne większość wie, że owa cudowna substancja, nazywana kokainą lub w ulicznych slangach : blow, yeyo, koko, snow, mojo, foo foo czy zwyczajnie C, pochodzi z liści Krasnodrzewu Pospolitego - tzw. krzewu kokainowego, które potem ekstraktowane są za pomocą różnych chemikaliów o których przeciętny konsument, raczej wiedzieć by niechciał :)
OK, wracając do tematu, w czasach obecnych zakup całkowicie czystej, mocnej kokainy, bez dodatków, graniczy z cudem. I nie mówię tu nawet o uliczno-osiedlowych dilerach, dotyczy to również darknetowych marketów.
Społeczność forum jednego z marketów założyła wątek, w którym publikowane były testy laboratoryjne wysłanych przez klientów próbek do Hiszpańskiego instytutu o nazwie Energy Control.
http://energycontrol.org
Wystarczy wysłać małego sampla 20-30mg i 50 euro (dla obywateli Hiszpanii jest to za darmo) i po jakimś czasie zostaje opublikowany szczegółowy raport, z przeprowadzonego badania. Cały proces odbywa się anonimowo.
Jak wspomniałem, w założonym wątku na jednym z marketowych forów został przedstawione wyniki właściwie wszystkich vendorów oferujących kokaine (ze strefy EU) - na kilkudziesięciu vendorów jakiś dwóch miało produkt o zawartości kokainy 85% do 93% bez wykrytych wypełniaczy. Jednak szybko się okazało, że tak wspaniałe wyniki, są skutkiem oczyszczenia towaru metodą acetonu. Oczywiście bardzo dobrze, że dbając o reputacje i jakość produktu chciało im się czyścić koks zapewne w ilościach ok. 1kg.......
Pozostałe raporty wykazywały zawartość kokainy rzędu 45%, 63%, 72%. Najbardziej popularnymi wypełniaczami kokainy są :
-
Levamisole - niebezpieczny dla człowieka związek, mogący wywołać niezłe spustoszenie ze śmiercią włącznie. Dla przykładu załączam fotografie ze skutkami owej substancji.
https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_blog/agranuloc...
Nice, prawda ?? :) Levamisole jest dodawana głównie, ze względu na podobny wygląd,kolor,błysk do najlepszego koksu typu Fish Scale. Poza tym jest dosyć trudna do wykrycia.
- Likodaina - kolejny popularny farmaceutyczny wypelniacz, sprawiający miejscowe znieczulenie, co ma świadczyć o jakości kokainy. Jeśli po zażyciu, oprócz znieczulenia, będziemy mieli posmak w ustach jak po wyjściu od stomatologa, to zapewne wąchneliście koko z likodaina. Na szczęście w porównaniu do Levamisole nie jest to raczej groźna dla zdrowia substancja.
- Benzocaina - kolejny "cutting agent" działający podobnie do powyższej Likodainy.
- Prokaina - kolejny znieczulacz. Wszystkie one symulujące porządną jakość kokainy, również zwiększają ilość produktu dla dilera. Łatwo obliczyć zysk, jeśli 1kg kokainy zmiesza z 300-400g wypelniacza. Z kilograma robi się nagle prawie półtora.
- Efedryna - jako stymulant nie jako ma symulować jakość kokainy a właściwie przedłużyć stymulacje.
- Paracetamol,aspiryna, witamina C, kreatyna - stosowane raczej przez ostatni szczebel dilerskiego łańcuszka.
Wiele osób może to zaskoczyć, ale niektóre z agentów wypełniających jak Levamisole sa dodawane bezpośrednio przy produkcji, czyli docierają do nas z Ameryki Południowej juz wymieszane....... Kasa,kasa,kasa....
Jest kilka sposobów na sprawdzenie i przetestowanie jakości kokainy.
Popularnym narzedziem są tester np. EZtest. Dla kokainy występuja w dwóch wersjach : jedna sprawdza zawartość koksu w koksie i moc, a druga wykrywa wypełniacze. Wiec dla amatora koko, potrzebne będą dwa.
Inna metoda jest tzw. Hot Plate. Czysta kokaina zaczyna się spalać w temperaturze ok.190-195 stopni Celciusza. Mając podstawową aparature , niezbyt skomplikowana, możemy na samplu taki test przeprowadzić. Wszystko co stopi sie poniżej 195 jest już produktem o słabszej mocy. Ładnie ową operacje pokazali w filmie Blow
http://www.filmweb.pl/film/Blow-2001-4258
i sama scena
https://youtu.be/eQQPziLl6PU
Na jednym z filmów VICE umieszczonym na YT, reporter w Kolumbii jest obecny w małym laboratorium produkujacą kokaine. Sam chemik na pytanie, która partia koksu jest lepsza - snieżno biała czy lekko beżowa lub ciemniejsza, stwierdzil, że tab druga, ponieważ snieżno biała świadczy o dużej zawartości chemicznych wypełniaczy. Źródło do znalezienia na YouTube.
Kolejną popularną używką jest :
MDMA
Główny składnik popularnej Extasy. MDMA produkuje się głównie z Safrolu przy użyciu różnych ciekawych chemikaliów...
MDMA zwana potocznie Molly jest sprzedawana w formie kryształkow lub sprasowanych pigułek oznaczonych różnorakimi logotypami.
Chce zaznaczyć, że wbrew powszechnej opinni krysztaly MDMA mające kolor brązowo-bursztynowy sa gorszej jakości niż ich białe odpowiedniki. Kolor ten jest wynikiem kiepskiej syntezy.
Jak to z każdym narkotykiem, również Molly ma swoje inne substancje. Akurat nie stosuje się w tym przpadku wypełniaczy, natomiast istnieją podróbki - substancje przypominające w działaniu MDMA. I wśród nich znajduje się potęcjalny zabójca
- MDEA - substancja profilem przypominająca MDMA. Oczywiście daleko jej do prawdziwej Molly, jednak jest używana ze względu na sporo tańsze koszty produkcji.
- MBDB - analog MDMA i pochodna amfetaminy. Profilem przypomina słabiutkie MDMA.
- 2C-B - jedynym porównaniem z MDMA jest raczej tylko antagonistyczne działanie na receptory serotoninowe.
- PMA/PMMA - najgroźniejsza substancja. Właściwie śmiertelna. Niedawno znany, duży Holenderski vendor sprzedawał press pills Chupa Chups zawierajacych zamiast MDMA - PMA. Osobiście uważam, że to nie wina vendora, bo przy skali jego biznesu i ilości produktów, raczej nie testuje każdej nowej dostawy. Mniej wiecej w czasie kiedy sprawa wyszła na jaw, w Dublinie, młoda 18-letnia dziewczyna zmarła w nocnym klubie, prawdopodobnie na atak serca, po zażyciu piguły z PMMA/PMA
http://www.mirror.co.uk/news/uk-news/teenager-collapses-heart-attack-out...
Tak że naprawdę zalecam zainwestowanie paru groszy w któryś z dostępnych testerów.
Zajmijmy się :
Heroiną
Jak wiadomo heroina jest numerowana : #1, #2, #3, #4.Generalnie numeracja jest odpowiednikiem stanu i procesu syntezy w którym znajduje się produkt w fazie produkcji. Nie zajmujemy sie 1 i 2 poniwaz praktycznie nie wystepuje na rynku. Podział wygląda następująco :
- #1 RAW Opium syntezowane do Morphine Base
- #2 Heroin Base
- #3 FreeBase czyli najpopularniejsza u nas helupa czyli brown.
- #4 Heroina HCL - najczystsza forma diacetylomorfiny w formie soli np. chlorowodorek heroiny.
Jak wspominałem skupiamy się na #3 i #4. W bardzo dużym uproszczeniu #3 i #4 można porównać do koksu. 3=crack, 4=cocaine powder.
#3
czyli freebase, czyli zwykły brown, najbardziej popularny jest na naszym kontynencie oraz zapewne w rejonach produkcji czyli Afganistan,Pakistan itp. Dzięki niskiej temperaturze topnienia, najlepiej nadaje sie do palenia. W celu iniekcji, trzeba częściowo doprowadzić ją do #4 poprzez dodanie np. kwasku cytrynowego, do wody z helupą. Ale to raczej każdy wie.
Jednym z tzw. cut agents ktory dodaje sie do browna jest zwykła :
- kofeina - jest to element przy produkcji #3 majacy na celu łatwiejsze poruszanie się kropli po tzw. lotnisku czyli folii aluminiowej, która wykorzystujemy do waporyzacji naszego produktu.Mimo iż jest to powszechnie i generalnie potrzebny zabieg, w celu zwiekszenia zysków dilerzy zwyczajnie dodaja o wiele za dużo kofeiny niż potrzeba. Jak ktoś pali/puka 1-2g dziennie jest wielce prawdopodobne, że jednocześnie przyswaja sporą ilość kofeiny.
- paracetamol zmiksowany z kofeina i rozpuszczalnymi w wodzie substancjami koloru brązowego.
- strychnina - uważana za urban legend, choć okazuje się, że nie do końca :
https://drugs-forum.com/forum/showthread.php?p=1032717
- Chlorochina - lek przeciw malarii. Stosuje się go wyłącznie dlatego, że jest tani a swoja strukturą przypomina browna.
- Mannitol
I jeszcze jedno - z praktyki wynika, że jeśniejszy kolor browna jest prawie zawsze lepszy od ciemnego.
#4
Czysta forma diacetylomorfiny potrafiącej zawierać 97% czystej heroiny. Rozpuszczalna w wodzie bez potrzeby dodawania kwasku. ROA dla 4 to iniekcja IV/IM, oraz snorting. Nie nadaje się do palenia. Najbardziej popularna w Ameryce Północnej.
Od pewnego czasu heroina #4 jest mieszana z fenatylem, co sprawia, że taki produkt jest śmiertelnie niebezpieczny. Jedną ze znanych publicznych ofiar takiego mixu był aktor Philip Seymour Hoffman.
Również, dilerzy sprzedaja heroine tzw. China White jako fent, korzystajac z oniegdaj popularnej nazwy dla czystej heroiny z rejonów Złotego Trójkąta, który na przełomie lat '80 i '90 był głównym źródłem i eksporterem heroiny do USA.
Innymi wypełniaczami używanymi z #4 są przeważnie produkty koloru biały/beżowy dobrze rozpuszczające się w wodzie np :
- laktoza
- glukoza
- mleko w proszku
- talk
- sacharoza
- kreda
Więc jak widać, szczególnie przy #4 należałoby zaopatrzyć się w tester na wykrywanie wypełniaczy.
Metaamfetamina
Głownym cut agentem dla Ice Meth jest :
MSM - Metylosulfonylometan. Krystalizuje sie jak meth i ma podobna temperature spalania. Jednym ze sposobów sprawdzenia czy nasz produkt nie jest zmieszany z MSM jest podgrzanie próbki w pajpce, aż do stopienia. Jeżeli po stopieniu substancja jest oleista mamy czysta mete. Jeżeli wodnista to nasz stuff zawiera MSM.
Jeżeli po stopieniu krystalizuje się bardzo szybko również mamy MSM.
Kolejnym dowodem na zawartość MSM jest o wiele większa ilość dymu, niż zazwyczaj oraz na wylocie pajpki osad przpominający piegi/kropki.
Amfetamina
Naszego niegdyś topowego produktu eksportowego, opisywać nie będe, bo podejrzewam, że większość ma pojęcie jaki mniej wiecej syf zawiera sztuka białego.
Dla amatorów i koneserów "ścierwa" również proponuje inwestycje w tester. Choćby, żeby od reki sprawdzić czy jakiś nowy dilc nie wciska nam np. jakiś ketonów lub innych RC.
LSD
Wydaje się, że czasy (początki '90) kiedy karton Panoramixa tudzież Asterixa wywalał konsumenta w inny wymiar, chyba się skończyły.
Na marketach oferowanych jest w brud produktów LSD. Jednak często okazuje się, że zamiast Dietyloamidu Kwasu D-Lizergowego vendorzy sprzedaja blottery nasączone 25I-NBOMe.
Również sugerowane wartości z zawartościa LSD w blotterze potrafia znacznie odbiegać od normy.
Tutaj też przydałby się tester, choćby na wykrycie NBOMa zamiast LSD.
Testery
Testerów jest dosyć sporo. Można kupić je całkowicie legalnie w Clearnetowych sklepach np :
http://www.eztestkits.com/en/ez-testing-kits
Jak widzicie, w naszych ulubionych produktach potrafi siedzieć pełno, często bardziej niebezpiecznego niż sam drug syfu. Dlatego dla niektórych produktów warto wydać te pare złotych i mieć jako takie pojecie czym raczymy nasz organizm.
AlienForms
Komentarze
Już widzę jak dostajesz MDA zamiast MDMA. MDA według większości ludzi ma lepszy profil działania i przeważnie jest dużo droższe.
Thx, faktycznie. Poprawione
Lidokaina* mały błąd się wkradł, ktory niestety powieliłeś :)