DarkNetMarkets FAQ

Poniższy tekst, oprócz tematu DNM's, por­usza również kwestie związane z IT i z p­oprawnym, bezpiecznym przygotowaniem nas­zego komputera do poruszania się w odmęt­ach Ciemnej Sieci. Połączyć się z Darkne­tem to żadna sztuka, ale zrobić to z gło­wą, zachowując przy tym podstawowe zasad­y "BHP" to już inna kwestia. Mam nadziej­ę, że opisane tutaj rzeczy przydadzą się osobom chcącym zacząć zabawę z marketami­ a terminologia IT bedzie w miarę przyst­ępna i zrozumiała.

alienforms

Grafika

Odsłony

28886
DarkNetMarkets FAQ

Poniższy tekst, oprócz tematu DNM's, por­usza również kwestie związane z IT i z p­oprawnym, bezpiecznym przygotowaniem nas­zego komputera do poruszania się w odmęt­ach Ciemnej Sieci. Połączyć się z Darkne­tem to żadna sztuka, ale zrobić to z gło­wą, zachowując przy tym podstawowe zasad­y "BHP" to już inna kwestia. Mam nadziej­ę, że opisane tutaj rzeczy przydadzą się osobom chcącym zacząć zabawę z marketami­ a terminologia IT bedzie w miarę przyst­ępna i zrozumiała.

Pogadałem ostatnio na hajpie z kilkoma osobami i - ku mojemu zdziwieniu - nie miały one pojęcia, co to darknetowe markety, choć wydawałoby się, że o Silk Road słyszeli wszyscy......

Korzystając z wolnego czasu, postanowiłem zrobić krótkie FAQ i podzielić się kilkoma doświadczeniami, co może przydać się przyszłym klientom DNM's.

OK, zacznijmy od tego, że cały DarkNet jest dostępny tylko i wyłącznie poprzez trasowanie cebulowe czyli TOR. W dużym uproszczeniu TOR pozwala zachować nam anonimowość, choć nie jest to gwarantowane w 100%. Jednak w Polsce raczej nie musimy się obawiać deanonimizacji userów TOR'a. To nie USA, gdzie mają 3 literowe agencje, z dobrze opłacanymi pracownikami i mega sprzętem. Niedawno byłem na komisariacie (w stolicy) złożyć zeznania w sprawie wypadku autem i policjant używał maszyny do pisania… Więc raczej nie sądzę, by pracowali nad lukami w kodzie TOR'a. :)

Więc potrzebujemy klienta TOR. Generalnie dostępny jest na prawie wszystkie OS'y. Ja używałem przez długi czas Mac OSX, a teraz niestety korzystam z tabletu na Androidzie, ale działa OK. Instalki znajdziemy tutaj :

https://www.torproject.org/download/download.html.en

Ściągamy TORBrowser na nasz system i instalujemy. Na Androida klient dostępny jest w Google Play Store. Są to dwie aplikacje, Orbot, który jest klientem TOR i Orweb – przeglądarka. Generalnie możemy użyć każdej innej przeglądarki np. Firefox. Trzeba w kliencie włączyć Transparent Proxying i wybrać aplikację, która będzie z tego korzystać. Jednak zwykłą przeglądarkę trzeba trochę zabezpieczyć, zanim zaczniemy jej używać, dlatego lepiej zainstalować Orweba. Na systemach Win/Mac/Linux przeglądarka wbudowana jest w klienta. OK, mamy główne narzędzie do łączenia się z domenami .onion. Teraz uwaga : korzystając z TOR działamy tylko w strefie Darknetu, czyli z domenami .onion. Sugeruję nie wychodzić do Clearnetu z TOR'a. Głównym problemem są tzw. Exit Nody, czyli ostatni router na trasie pakietów torowych. Każdy może skonfigurować sobie Exit Noda i umieścić go w sieci. Wyjść poza TOR-a można tylko i wyłącznie przy użyciu protokołu HTTPS. Przy zwykłym HTTP wszystkie pakiety idą Plain Textem i podstawiony Exit Node może bez problemu wysnifować wszystko. Więcej do poczytania tutaj.

http://niebezpiecznik.pl/post/ciekawa-analiza-exit-nodeow-sieci-tor/

Kolejnym zabezpieczeniem, które może się przydać, jest VPN. W chwili obecnej jest masę ofert. Większość z nich reklamuje się, że nie zbiera żadnych danych korzystających z nich userów, co jest raczej bujdą. Jak ktoś gdzieś napisał, jeżeli takiego providera odwiedzi FBI czy NSA, to wątpliwe jest, by dla jakiegoś Kowalskiego ryzykował utratę biznesu a nawet więzienie. Przykładem może być sprawa hakera z grupy Lulzsec, który korzystał z usługi VPN HideMyAss i kiedy provider dostał nakaz z sądu okazało się, że jednak przechowuje logi… Niemniej jednak, warto dodatkowo korzystać z VPN bazującego na protokole OpenVPN.
Większość klientów VPN obsługuje również inne protokoły np. IPsec,PPTP, L2TP itp., ale najbezpieczniejszy z nich jest OpenVPN – jest dostępny na większość OS, szybki i niezawodny. Jeśli zdecydujemy się na zakup abonamentu na korzystanie z VPN, warto wybrać taki, za którego można zapłacić Bitcoinami, co jeszcze bardziej nas zanonimizuje. Osobiście korzystałem z Mullvad VPN i sobie go chwalę. Koszty to jakieś 7$/miesięcznie. Przy wykupieniu od razu na pół roku wychodzi jeszcze taniej.

https://mullvad.net

OK, mamy już 2 podstawowe narzędzia. W jaki sposób z nich korzystać? Istnieją 2 metody – tzw. VPN over TOR i TOR over VPN. Wygląda to mniej więcej tak :

VPN over TOR

Komputer -> VPN -> TOR -> Internet

Co nam to daje : przede wszystkim nasz ISP nie widzi, że korzystamy z TORa co akurat jest dosyć ważne, bo paru gimbusów właśnie w ten sposób namierzyli. Wysłał któryś „anonima” o bombie w szkole, psiarnia sprawdziła kto w tym czasie łączył się z TOR i po zawodach. Generalnie jest to główna zaleta i korzyść, jednak dalej nie polecam wychodzenia poza TOR przy użyciu nieszyfrowanych protokołów. Od jakiegoś czasu klient TOR oferuje TZW. Obfsproxy, który w dużym skrócie również ukrywa naszą aktywność Torową przed ISP.

Druga opcja :

TOR over VPN

Komputer -> TOR -> VPN -> Internet

Ta konfiguracja pozwoli nam bezpiecznie łączyć się z Clearnetem, jako że pakiety przechodzące przez VPN są automatycznie zaszyfrowane. Minusem jest brak możliwości łączenia się z domenami.onion, oraz to, że nasz ISP jest w stanie zobaczyć, że łączymy się z TOR. Paranoicy mogą dodatkowo ustawić taką konfigurację :

Komputer (Tails OS lub Whonix) -> VPN -> VPN -> TOR -> Internet.

Osobiście korzystałem z takiego rozwiązania : Oddzielna partycja, na niej kontener VeraCrypt (zamiast dziurawego TrueCrypta). W kontenerze instalka Fedora Linux zwirtualizowana przy użyciu VMWare Fusion. Dla wielu najłatwiejszym systemem opartym o linuxa jest Ubuntu, który jest banalny w instalacji i korzysta z pakietów Debiana, ale nie polecam tej dystrybucji, ze względu na wbudowane defaultowo Spyware np. Amazon, oraz "podobno" dziurwy klient TOR na ta dystrybucje. Generalnie Spyware można wyciąć, ale wymaga to trochę czasu, dlatego jak ktoś jest obyty tylko z Ubuntu to polecam instalację Debiana. Użytkownikom MS Windows również zalecam, i to poważnie, zwirtualizowanie sobie jakiegoś bezpiecznego OS'a najlepiej bazującego na Linux/BSD. Na Windy jest pełno malware wyciągających hasła do marketów, klucze prywatne portfeli itp.

Do korzystania z Darknetu są przygotowane specjalne dystrybucje typu Live : Tails i Whonix. Ta druga jest bardziej bezpieczna. Dystrybucje Live jak to Live, po wyciągnięciu nośnika (pendrive) z dystrybucją wszelkie ślady aktywności znikają. Mnie osobiście nie przekonał Tails i wydaje mi się, że na nasze krajowe standardy system w kontenerze VeraCrypt z porządnym hasłem w zupełności wystarczy. Można dodatkowo ukryć partycje, jeśli ktoś ma świra na punkcie bezpieczeństwa. Jedyna rada – w razie jakiegoś przypału (co u nas raczej rzadko się zdarza, jeśli chodzi o zwykłych userów), mając partycję przeciągnięta VeraCryptem/TrueCryptem (do wersji 7.1a. jest bezpieczny, jednak polecam Veracrypt, szczególnie, że jest kompatybilna z TrueCryptem, ale nie na odwrót) – w razie przypału należy szybko wyłączyć komputer. Na amen. Przy włączonym jest sposób na wyciągniecie klucza, który jest zdumpowany w pamięci systemu. Dostępne są do tego narzędzia np. Elcomsoft Forensic Disk Decryptor czy Passware Kit Forensic, które potrafią wyciągnąć klucze szyfrujące ze zrzutów pamięci czy znajdujące się w plikach hibernacji. Dlatego w razie przypału wyłączamy sprzęt na amen. To, co opisałem, to już naprawdę bardzo dobre sposoby na pozostanie anonimowym. Gdyby jeszcze podłączyć się do WiFi sąsiada to jesteśmy bezpieczni. :)

Warto zastosować te wskazówki, nie jest to skomplikowane, a da nam poczucie bezpieczeństwa, ale jak mówię - Polska to nie USA, gdzie trzylitrowe agencje mają fundusze większe niż budżet Warszawy i kilku innych miast wojewódzkich,Patriot Act ustanowiony po 9/11 i NSA przechwytująca praktycznie każdą transmisję cyfrową i analogową. Polecam film Citizenfour

http://www.filmweb.pl/film/Citizenfour-2014-728595

gdzie Snowden wyjaśnia mechanizmy inwigilacji obywateli przez agencje rządowe. Dobrym źródłem bezpiecznych aplikacji jest sajt PRISM-BREAK

https://prism-break.org/en/

gdzie można znaleźć alternatywne wersje popularnych programów i serwisów oferujących np. konta pocztowe.

OK – mamy skonfigurowany system, zabezpieczony bardzo porządnie. Następną rzeczą, która jest nam potrzebna do przeprowadzania transakcji na Darknetowych marketach, jest Bitcoin. Zakup Bitcoina nie jest szczególnie skomplikowany. Możemy założyć sobie konto na jakiejś giełdzie, np. BitBay, jednak od jakiegoś czasu giełdy wymagają dodatkowej weryfikacji w postaci skanu dowodu, przelewu drobnej kwoty z naszego rachunku bankowego w celu sprawdzenia, czy dane podane przy założeniu konta są zgodne. Niestety, instytucje rządowe zaczęły dobierać się do Bitcoina, ponieważ uważają to za „pralnię” kasy. Jeśli więc potrzebujemy od czasu do czasu zakupić niewielką kwotę BTC w celu znanych nam zakupów, polecam serwis.

https://www.4coins.pl

Duża zaletą tego serwisu są przelewy błyskawiczne z większości banków, co oznacza, że możemy mieć nasze coiny w ciągu kilkunastu minut, krócej lub dłużej w zależności od prędkości potwierdzeń na Blockchain. Następna rzeczą, której potrzebujemy, jest „portfel” na nasze Bitcoiny. Są dwa rodzaje, Hot i Cold. Pierwszy jest portfelem oferowanym przez różne serwisy i znajduje się w chmurze, czyli w necie. Cold jest aplikacją, która instalujemy lokalnie na kompie. Generalnie zaleca się stosowanie cold waletów, bo było parę przypadków, kiedy serwisy oferujące portfele w sieci nagle znikały, oczywiście z całą zawartością BTC.

Jedynym HOT portfelem, który mogę polecić to portfel na Blockchains. Ma bardzo dobre mechanizmy zabezpieczające, a jako, że Blockchains jest głównym filarem transakcji BTC, raczej nie „wyparuje”. Można dostać się do niego przez stronę lub aplikację klienckie.

https://blockchain.info/pl/wallet

Z portfeli instalowanych lokalnie bardzo dobrym jest Multibit, mimo że napisany w Java.....

https://multibit.org

OK, mamy system, portfel z BTC i przystępujemy do zakupów. Potrzebna nam jest jeszcze jedna aplikacja GPG do szyfrowanie poufnych danych między kliente, a vendorem, np. adresu do wysyłki. Dostępne na wszystkie systemy i proste w obsłudze. Warto wygenerować swój własny klucz i umieścić publiczny na naszym profilu marketowymi. Generalnie komunikacja z zastosowaniem szyfrowania jest konieczna tylko wtedy, kiedy podajemy adres do wysyłki i to my piszemy do vendora, jednak czasami vendor może chcieć coś od nas i będzie chciał przeciągnąć wiadomość poprzez GPG.

OK, mamy wszystko – czas wybrać market, założyć konto i zrobić pierwszy zakup. Niestety, markety mają ograniczoną żywotność. Nie ma takiego, który przetrwałby od początku. Przykładem jest market Agora, który ostatnio został zamknięty przez adminów z bliżej nieznanych powodów, a był chyba najdłużej działającym marketem, który przetrwał różnorakie akcje, z operacją Onymous na czele. Reszta albo zostaje przechwycona przez służby (Silk Road 2), albo admini robią tzw. Exit Scam czyli zwijają system z ze wszystkimi bitcoinami, które obecnie są w systemie, na kontach userów lub w Escrow. Evolution – para Kimble i Verto, zniknęli z BTC o wartości ok. 15 milionów $! Wiele osób straciło wtedy poważną kasę, słyszałem nawet o przypadkach samobójstw. Dlatego nie trzymamy na markecie kasy. Transferujemy tyle, ile potrzeba nam na zakup i nic więcej.

Obecnie jest sporo marketów, ale najbardziej popularne, a co za tym idzie z największą ofertą to :

Nucleus
Abraxas
Alphabay
Middle Earth Marketplace

Jak ktoś chce, może przetestować pozostałe. Lista marketów i ich status działania znajdziemy pod tym URL'em

https://dnstats.net

Wybieramy market, rejestrujemy konto, uzupełniamy jakieś podstawowe dane – właściwie tylko nasz klucz publiczny - i przystępujemy do zakupów. :) Niestety, jak w realu, tak samo w sieci znajdują się szumowiny, które mają tylko w planach nas okraść. Niektórzy robią Exit Scam, czyli zwijają kompletnie konto z kasą przesłana przez klientów poprzez opcję FE (Finalize Earlier). Vendorzy zaczęli używać FE, ponieważ bardzo często, głównie poprzez spekułę, cena BTC skakała w górę i doł i zanim klient zwolnił kasę z Escrow często zdarzało się, że vendor był w plecy, bo kurs BTC poleciał w dół. Na szczęście są vendorzy oferujący Escrow, czyli kasa trafia do bezpiecznego portfela marketu i jest zwalniana dla vendora dopiero jak dojdzie przesyłka. Dzięki Escrow jesteśmy zabezpieczeni przed scamem vendorów. Z drugiej strony admini mogą zrobić Exit Scam i zniknąć z cała kasą wiszącą w Escrow...

Dlatego przed zakupem warto zorientować się na temat danego vendora. Podstawową rzeczą są feedbacki od klientów, wystawiających oceny, opisujących ogólnie poziom zabezpieczenia przesyłki przez vendora, czas dotarcia przesyłki od zamówienia itp. Również sytuacje, kiedy vendor oszukał klienta, lub przesyłka nie dotarła z jakiś przyczyn. Dosyć popularnym zjawiskiem u vendorow jest tzw. Selective Scam czyli wybiórczo od czasu do czasu najzwyklej w świecie robią klienta w konia, zgarniając kasę (FE) i nic nie wysyłając. Vendorzy rzadko oferują opcję śledzenia przesyłki, poza tym nie jest to zbyt bezpieczne, bo musimy złożyć podpis, ewentualnie z awizo udać się na pocztę.Czasem przesyłki giną na poczcie, ale głównie w innych krajach, np. UK, gdzie małolaty pracują na sortowni i orientują się w temacie, szczególnie widząc przesyłkę z NL. W PL oprócz przechwycenia przez celników takie rzeczy się nie zdarzają.

Dlatego przed zakupem należy wyciągnąć jak najwięcej informacji o vendorze. Przy każdym figuruje liczba transakcji i ogólna ocena wyliczona z ocen klientów. Jednak feedbackami aż tak bardzo bym się nie sugerował. Czasami głupoty, które czytałem w zwrotach klientów mnie przerażała.......Debilizm do kwadratu typu "5/5 (najlepsza ocena) przesyłka niedotarla" ; "5/5 FE dla zaufanego vendora ( wystawił ocenę nie mając przesyłki jeszcze) ; " 5/5 - fast shipping, towar nie testowany jeszcze....." Mam wrażenie, że część marketowej klienteli sika po majtach jak tylko przyjdzie przesyłka, wystawiają oceny bez sprawdzania jakości towaru itp.

Dlatego warto zaglądać na forum, które jest praktycznie przy każdym markecie i dopiero tam są w miarę rzetelne oceny vendorów, jakości produktów itp. Jednak owe fora znikają razem że znikającymi marketami. Społeczność przeskakuje z forum na forum. Ostatnio zadomowiliśmy się na forum Nucleusa, gdzie naprawdę było mnóstwo informacji i ocen, np. wątek z Energy Control. Energy Control to hiszpański program dokładnego laboratyjnego badania substancji psychoaktywnych, głównie kokainy. Wystarczy wysłać minimalną próbke towaru i 50 euro i po kilku dniach całkowicie anonimowo dostajemy bardzo dokładne badanie danej substancji. Praktycznie zostały wysłane sample większości kokainowych vendorów. Tutaj jest przykładowy ale ogólny raport na temat różnych substancji - niestety z 2011. Na forum, które zostało zamknięte, była aktualna lista : vendor -> oferowana przez niego kokaina dokładnie przebadana. Jak się okazuje, nawet na Darknetowym Ebay ciężko trafić czystą substancję, bez zawartości wypełniaczy. Ale właśnie dzięki społeczności i Energy Control można wybrać najlepszego.

http://energycontrol.org/files/analisis/Annual_Drug_Checking_Report_Ener...

Często sami vendorzy włączają się w dyskusje. Niestety, od jakiegoś czasu forum zostało zamknięte, za sprawą zaspamowania wszystkich działów (trochę mnie to przeraziło, skoro admin głupiego forum opartego o BB lub inny skrypt nie zabezpieczył przed spamem, to co z samym marketem...) Mimo to Nucleus Market działa dosyć sprawnie.

Kolejnym i chyba najlepszym źródłem i formacji o Darknecie jest Reddit /r/DarkNetMarkets. Na dzień dzisiejszy jest 75500 subskrybentów, więc naprawdę spora społeczność i na bieżąco postowane są wszystkie sprawy związane z Darknetowymi marketami, reviewy vendorów, często bardzo dokładne, ostrzeżenia przed scamem itp. Więc generalnie ten subreddit to podstawa.

Kiedy znajdziemy interesujący nas produkt i vendora o dobrej opinii, przystępujemy do zakupu. Wcześniej oczywiście musimy przelać BTC do naszego marketowego portfela przypisanego do konta. Na Reddit przeczytacie że warto, a czasem trzeba przed transferem coinsów z naszego portfela do marketu przepuścić je przez tzw.Bitcoin Cleaner - czyli taką pralnię BTC, która pozwala zamaskować transakcje na Bitcoinie. Zamiast adresu portfela marketu, transferujemy BTC do cleanera, np. Helix, tam podajemy dopiero adres naszego marketowego portfela. Po jakimś czasie pralnia transferuje BTC na podany adres z wygenerowanych losowo adresów, niemożliwych do wyśledzenia i połączenia z fizycznym klientem. Warto zaznaczyć, że Bitcoin nie jest anonimowy. Każda transakcja jest rejestrowana na eksploratorze bloków Bitcoins - Blockchains. Przy dobrej, skomplikowanej analizie i dzięki kilku nakazom można dojść do właściciela BTC. Ale ponownie - to raczej narzędzie bardziej przydatne dla obywateli z US, niż u nas. Raz tylko skorzystałem i odpuściłem. Szczególnie, że owe serwisy pobierają prowizję od każdej tranakcji czyszczenia. I jak to bywa - często zdarzają się przekręty, dlatego zawsze warto wrzucić w wyszukiwanie Reddita nazwę czy to vendora, czy serwisu.

Załóżmy że olewamy pralnię, trasnsferujemy BTC do marketowego portfela. Zawsze staramy przelać tyle, żeby równo starczyło na zakup i żeby nie trzymać coinsów na markecie bo za parę godzin może go nie być i będziemy parę groszy w plecy.

Od kogo kupować ???

Jest lista krajów tzw. Oflagowanych, jak np. Holandia czy kraje Ameryki Południowej i centralnej. Również Czechy są na celowniku przez liberalizację prawa dotyczącego dragów. Najlepszym krajem na zakupy (oprócz Polski, ale praktycznie brak vendorow z naszego kraju) są Niemcy.
Przesyłki w formie zwykłych listów, prawie zawsze priorytety dochodzą w ciągu 3-4 dni roboczych. Chyba, że akurat w danym kraju strajkują pocztowcy, jak to było ze 2 miesiące temu w DE i niedawno w Holandii. Nawet po zakończeniu strajku pocztowcy mają potężne backlogi i są spore opóźnienia. Wszystkie takie sytuacje są opisywane na Reddit.
Niemcy są jednym z najlepszych krajów do zakupów. Właściwie mają tam wszystko. Drugim krajem, i tutaj mogą być obiekcje, jest Holandia. Początkowo za żadne skarby nie chciałem zamawiać z NL. Jednak ceny w porównaniu do innych krajów są czasem o połowę mniejsze. Okazało się, że nie ma żadnych problemów, jeśli nie zamawiamy jakiś sporych ilości (powyżej 30g), vendor dba i ma dobre zabezpieczenia, oraz NIE zamawiamy zielonego palenia !!! Jedyną przesyłką, którą przechwycili celnicy, była właśnie z 7g zielonego i 4g zajebiaszczego koko.....Niestety, zachciało mi się palenia i myślę że był to główny powód przechwycenia. Ale u nas jak to u nas. Odwiedzili mnie celnicy, nikogo nie było i to wszystko. Po sprawie. W US pewnie byłoby już CD (Controlled Delivery) - agent przebrany za listonosza dostarcza przesyłkę - wystarczy podpisać odbiór I cała ekipa wchodzi z drzwiami.Trochę przejebane tam mają.Nie ma u nas czegoś takiego jak oflagowany adres, bo po przechwyceniu zamawiałem na ten sam adres i normalnie wszystko dochodziło. Tak, że znowu - to nie Zachód.

Więc Niemcy, ostrożnie i rozsądnie Holandia, i jeszcze UK wchodzi w grę, z tym, że jak to w Anglii - dla nas jest dosyć drogo. Nie polecam przesyłania dragów z US i ogólnie spoza Europy. Być może jest to w miarę bezpieczne, ale osobiście nie ryzykowałem. Raz tylko meth pajpki.
Z NL przesyłka priorytet idzie równo 2.5-3 dni. Niemcy od 3 do tygodnia. UK to samo. Z USA jedna przesyłka dotarła bardzo szybko, aż byłem zdziwiony. Generalnie dużo zależy od vendora. Niektórzy zaznaczają, że przesyłka wysłana, a wysyłają za dzień lub dwa. Niektórzy podają w opisach, że wysyłają np. tylko w poniedziałki i czwartki, albo do której godziny złożyć zamówienie, żeby wyszło tego samego dnia. Trzeba czytać opisy, żeby nie było zdziwienia, zwracać uwagę, czy np. vendor nie jedzie na wakacje.

Jeżeli chodzi o zamawianie, to są dwie szkoły. Jedna - zamawiane są małe ilości ale często, oraz druga – większe, ale rzadziej.Osobiście wolę tą drugą, choć wbrew opiniom 2-3 przesyłki w tygodniu wcale nie oznaczają przypalu. W czasach ebay, Amazon, Allegro i generalnie e-zakupów to raczej dziwne nie jest. Najlepszą opcją jest mieć jakiś drop adres - niezamieszkane mieszkanie ze skrzyneczką, z której na luzie można wyciągnąć przesyłkę. Jednak u nas jest z tym mały problem, dlatego zamawiamy do domu. W razie czego nic nie wiem, może ktoś wysłał dla jaj itp. Byle w domu nie było jakichś substancji. A najlepiej to nie otwierać :) Ale mówię, to naprawdę są sporadyczne przypadki i imho zamawianie jest całkiem bezpieczne.

Ceny czasem takie jak od osiedlowych dilcow, ale przeważnie trochę drożej. Zaletą są feedbacki klientów i to ,że wiadomo mniej więcej co to za sort, a nie jak z ulicy, huk wie co tam jest.

To chyba wszystko - myślę że temat dosyć obszernie opisany. Miłych zakupów, ale ostrzegam, że to jednak ZŁO........ Normalnie, żeby skołować towar trzeba zadzwonić, umówić się, często pojechać ileś km – wymaga to jakiegoś zaangażowania. Tutaj siadamy przed kompem i w ciągu chwili mamy praktycznie każdy drug. Potem tylko z niecierpliwością wyglądamy na listonosza. Myślę że uzależniające jest kupowanie samo w sobie. Ale każdy zrobi i tak jak chce.

I na koniec - jestem w 100% przekonany, że zamawianie z darknetu jest o wiele bezpieczniejsze, niż od "legalnych" sklepów RC, które są doskonale znane służbom, co powoduje częste przechwytywanie, jak również bezpieczniejsze niż zakupy na ulicy.......

AlienForms

Komentarze

piotr1991 (niezweryfikowany)

Czy idzie w ogóle wchodzić na te sklepy z tabletu z androidem?

tur (niezweryfikowany)

przy zamowieniu 20 tab mdma paczke juz trzeci raz przejeli, wczesniej najwiecej zamawialem 5. czemu taka mala ilosc juz przechwytuja? czy to jest duzo i max zamawiac 5-10 szt.? czy moze est jakas inna sprawdzona informacja jak zamawiac? dzieki za odpowiedz!<strong>&lt;&lt;&lt;&lt;&lt;&lt; This comment was blocked and unpublished because <a href="http://www.projecthoneypot.org/">Project Honeypot</a> indicates it came from a suspicious IP address.</strong>

Jackobinny

Witam. Świetny artykuł to tak na wstępie. Mam pytanie czy ktoś z was kupuję coś w darknecie coś po okazyjnych cenach np smartfon czy tablety oczywiście na handel.

Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Nazwa substancji: LSD

Poziom doświadczenia użytkownika: kilka razy wczesniej

Dawka, metoda zażycia: 1 i 3/4 papiera zazytego doustnie

"Set & setting": pozytywnie nastawiony, to miala byc "slaba jazda", hehe...

Efekty (duchowe jak i rekreacyjne): glebokie przemyslenia

Czy dane doświadczenie zmieniło Cię w jakiś sposob: nabralem szacunku dla LSD, hehe... :)

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ekscytacja, Chęć przeżycia tripa z G. - dxm, Niepewność zadziałania specyfiku, Chęć czapowania w gronie najblizszych

Przed opisywaniem czwartkowej pasterki wspomnę, iż lean zrobiłem sobie już wcześniej.. a dokładnie to w piątek 18 grudnia.
Stąd wzięły się moje obawy co do działania dranka, które jednak okazały się niesłuszne.
Użyłem wszystkim pewnie dobrze znanego przepisu ekstakcji fosforanu kodeiny z antidolu w malej ilości wody.
Przygotowałem napój z dbałością o największe szczegóły i z największą dokładnością aby był jak najlepszej jakości.

  • LSD-25
  • Tripraport

Las. Dom. Najbliższa okolica.

Jak wiemy 19 kwiecień 2013 to dzień, od którego minęło równe 70 lat, gdy Albert Hofmann wykonał swój pierwszy LSD trip na rowerze. Nasz wspaniały mądry wujek...
Doszłam do wniosku, że trzeba ten dzień nazwany przez użytkowników LSD ' Bicycle Day' uczcić.

20 kwiecień 2013.

  • Tramadol

Witam! Jako, że dawno nic nie wrzucałem [na n/g naturalnie, nie w naturze ;)~ ] uznałem, że najwyższa pora się poprawić i wrócić do wspomnień. Na pierwszy ogień idzie więc tramal.





DAWKA: 7 x 50mg [kapsułki, odstępy 5min pomiędzy każdą sztuką]