Zrobiło mi się przykro

Dzisiaj obudziłam się z upartą myślą, która koniecznie chciała wyrwać się z mojej głowy na Twitterka. Leżąc w ukochanym łóżeczku stwierdziłam w końcu, że zasługuje ona na wpis w blogusiu.

agquarx

Kategorie

Skrót grafiki

Odsłony

820

Dzisiaj obudziłam się z upartą myślą, która koniecznie chciała wyrwać się z mojej głowy na Twitterka. Leżąc w ukochanym łóżeczku stwierdziłam w końcu, że zasługuje ona na wpis w blogusiu. Otóż, zrobiło mi się przykro, że ja i Wy zialiśmy tak bardzo czasami nienawiścią do prezydenta K., a szczególnie do jego żyjącego brata bliźniaka (bo jego zmarłemu bratu nic już nie jest w stanie zaszkodzić), że wyśmiewaliśmy się z tego jak się miota, ponosząc kolejne klęski wyborcze. Śmialiśmy się z jego nadużywania leków, z jego paranoi. Ja sama kilka razy trafiłam do szpitala z powodu przedawkowania leków i wcale się tego nie wstydzę. Czasami dopada mnie paranoja i wiem jaki to koszmar. Nie planowlałam przedawkować leków, chciałam się poczuć dobrze, a nie umrzeć, to się po prostu zdarzyło. Dlatego zrobiło mi się przykro. Każdy z nas ma chwile słabości. Nie jestem chrześcijanką i być może powinnam nienawistnie milczeć, ale dzisiaj poczułam, że przez moje własne problemy psychiczne (mam tak zwaną podwójną diagnozę) czuję empatię do żyjącego brata K. Ja go rozumiem. Może udzielił mi się nastrój świąteczny, mimo, że nie jestem chrześcijanką, a może to przez tę wczorajszą nagonkę na Ewkę K (odczepcie się od Ewki!). Czy moglibyśmy przestać tak ciągle się kłócić? Komentarze, tweeps? Mój userid na Twitter to @agquarx.

Komentarze

Biały (niezweryfikowany)

Odejdź kobieto .

Zajawki z NeuroGroove
  • Lorazepam
  • Użycie medyczne

Wstaję, już od rana bez sił. Z rezygnacją i przymykającymi się oczyma wciągam skarpetki i gacie. Siadam na skraju kanapy i w tej pozycji czuję jak odpływam

I co, to już? Przegrałem? Finito? Gameover? 

Sam jestem sobie winny nie oszukuję się, chociaż pod powiekami przelatują mi obrazy, wspomnienia mówiące, że nie jestem jedynym, który miał na mnie wpływ. Właściwie mam go od niedawna. Jednak przy ostatecznym rozliczeniu jestem odpowiedzialny za całe szambo, w którym teraz brodzę. 

  • MDMA (Ecstasy)

W tym raporciku, chcialbym opisac moje wrazenia po dymanku na pigulce (jak komus, cos nie pasuje to niech tego nie czyta dalej).

  • MDMA (Ecstasy)


Nazwa substancji: extasy (biała podkowa)

Poziom doświadczenia: doświadczony

Dawka: 1 tabletka

Metoda zażycia: doustnie


  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting - Sylwester, rok 2003. Dużo energii, żadnych obowiązków. Nikt nic nie robi, najlepsi kumple mają wyjebane. Zalegają w domach. Planowane imprezy nie wypaliły, nikt też nas nie zaprosił na tubylcze gody. Nie ma miejscówki, u każdego siedzą starzy. Ja i kumpel Bolek postanawiamy zrobić mega miks substancji, które można zmotać na szybko. Wkręcimy się w to, co przyniesie noc i faza.

Nastawienie stricte fazowe, po prostu impreza. Kolędowanie od domu do domu, może gdzieś się wkręcimy.

randomness