Obudzony po 4 godzinach snu o godzinie 0:15 przyjmuje kartonik serii Voidrealm w między czasie przygotowując niezbędne przedmioty : kartke, kredki , butelke wody i słuchawki. Pamiętając swoją pierwszą podróż, która okazała się być okrutną konforntacją mojego ego. Postanawiam poddać się medytacji w intencji spokoju oraz totalnemu poddaniu się nadchodzącym przeżyciom.
- LSD-25
- Pozytywne przeżycie
Absolutny spokój umysłu wynikający z pobytu w bajkowej lokalizacji położonej w górach. Oczekiwania ograniczały się do chęci przeżycia refleksyjnego doświadczenia.
- Heimia salicifolia
Subst: heima
dośw: heima x 7 (już jeden tr popełniłem w chwili uniesienia)
s&s: warunki zmienne (ale ja ten sam),
sposoby, metody, postaci: palenie suszu, palenie suszu i ekstaktu, napary, wywary, fermentacje słoneczne.
- Benzydamina
- Pozytywne przeżycie
Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.
23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)
Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20
Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami.
Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.
- Grzyby halucynogenne
Sprobuje przyblizyc Wam moja niedawna jazde. Powoli przestaje
dzielic sie wrazeniami z kimkolwiek, sadze jednak ze bedzie to typ
przestrogi, a nuz komus sie przyda...


Komentarze