I od razu lepiej się czuje!

Mimo ciężkiej walki z chorobą, Patrick Swayze ostatnio czuje się coraz lepiej. Amerykańskie brukowce publikują zdjęcia aktora, na których wyraźnie widać, że powoli wraca do formy. Jest ku temu powód. Według ostatnich doniesień, gwiazdor zaczął palić medyczną marihuanę, którą można legalnie przepisywać na receptę.

agquarx

Kategorie

Odsłony

2624
Mimo ciężkiej walki z chorobą, Patrick Swayze ostatnio czuje się coraz lepiej. Amerykańskie brukowce publikują zdjęcia aktora, na których wyraźnie widać, że powoli wraca do formy. Jest ku temu powód. Według ostatnich doniesień, gwiazdor zaczął palić medyczną marihuanę, którą można legalnie przepisywać na receptę. Niedawno przybrał trochę kilogramów i czuje się o wiele normalniej. Od miesięcy nie czuł się tak dobrze – donoszą informatorzy National Enquirer. Patrick bardzo gwałtownie tracił wagę, bo ciągle zwracał pokarm. Był tak słaby, że potrzebował nieustannej opieki. Przyjaciele aktora podpowiedzieli mu, by poprosił lekarza o receptę na marihuanę. Lekarstwem dzieli się ze swoim bratem. No bo jak palić w samotności? Patrick i Donnie spotykają się przynajmniej raz dziennie i palą wspólnie jointa – kontynuuje źródło. Potrafią wyjść na dach szpitala i tam palić. Nie dość, że to pomaga, to jeszcze świetnie się ze sobą bawią. Lekarze potwierdzają, że marihuana ma zbawiennie skutki dla osób, które walczą z chorobami nowotworowymi. To naprawdę świetne lekarstwo – powiedział dr Ron Kennedy dziennikarzom. Zwalcza nudności po chemioterapii, dzięki czemu łagodzi objawy anoreksji i brak apetytu. Faktycznie, na zdjęciach opublikowanych przez dziennik Daily Mail Swayze wygląda zdecydowanie lepiej, niż kilka tygodni temu. Czy jednak taka kuracja na dłuższą metę ma szansę powodzenia? Źródło: Pudelek.pl. Podesłane przez Kochanego Czytelnika :-)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
kuracja na dłuższą mete ma CHOLERNIE DUŻĄ szanse powodzenia, jaramy lolki do końca życia ludzie !
Anonim (niezweryfikowany)
http://tiny.pl/hh4bn - oglądajcie całe, dobry program.
Anonim (niezweryfikowany)
W polsce pewnie musiałby sie kitrać z paleniem, albo musiałby sie pogodzić ze śmiercią. Fuck the system!
q (niezweryfikowany)
agquarx snilas mi sie dzisiaj! wlasnie sobie przypomnialem, mielismy zapalic skreta, ale sie obudzilem;(
Anonim (niezweryfikowany)
dbname (niezweryfikowany)
haha :D proś Pana nikczemcze :D
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dobre samopoczucie, podekscytowanie, wieczór, mój pokój

Moje gabaryty:

52kg

174cm

Nie wiem ile wzięłam mg, na pewno zbyt mało, zęby czuć się jak na mocnej bombie. Podobno w jednym cukierku miało być 200-280mg. Był to volkswagen zloty. Żółty niby najsłabszy. Wzięłam połowę około 20:15 doustnie i popiłam sokiem jabłkowym. Czułam ten chemiczny smak na jeżyku, nie był on najgorszy, a na pewno sto razy lepszy od cipacza.

Chciałabym jeszcze wspomnieć, że przed przyjęciem tabsy bardzo dużo jadłam. Mój błąd.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Pozytywne: zmęczenie i ciekawość.

Streszczenie: Pierwsze doświadczenie z DXM. Piątek: 300mg, czyli ok. 4,6mg/kg masy ciała, pozytywne doznanie i lekki, pastelowy niedosyt. Sobota: 450mg, odlot zakończony umiarkowanie nieprzyjemnym zjazdem. Raport pisany w niedzielę, ramy czasowe orientacyjne. Inicjały osób trzecich przypisałem losowo.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Popołudniowy, czwartkowy chillout. Jutro tylko dwie informatyki w szkole więc postanowiłem zaszaleć. Miejsce: Miasto (apteka), mieszkanie przyjaciela 'H', mój pokój.

Tak więc szperając od paru dni na neuro o kodeinie postanowiłem w końcu się przełamać i zajrzeć do "aptekowej oferty".
18:30 wkraczam do apteki, rzucam krótkie acz stanowcze "Poproszę Antidol 15, 2 paczki". Kobieta nic nie mówiąc położyła na ladę dwie zgrabne paczuszki szczęścia. Zapłaciłem 14zł, włożyłem paczki do prawej kieszeni dresu oraz opuściłem to kliniczne miejsce.

  • Powój hawajski

Substancje: Argyreia Nervosa (hawaiian baby woodrose; powój hawajski), MJ, ususzone liście Leonotis Nepetifolia (lion\'s tail)


Doświadczenie: MJ, hasz, LSD, grzyby, powój hawajski, yopo, lion\'s tail, DXM, feta, extasy (raz)... i pewnie coś jeszcze, czegom nie spamiętał;-)


Set&Setting: moja kawalerka, sobotni wieczór, chęć ponownego wypłynięcia na głębokie wody własnej (pod)świadomości:-)