Faeries, wszyscy jesteśmy faeries!

Ponieważ otrzymałam wiele próśb ("due to popular demand"),
przetłumaczyłam na język polski co ważniejsze fragmenty mojego traktatu
o faeries napisanego na Twitterze (FOLLOW @agquarx at Twitte

agquarx

Grafika

Odsłony

3149

Ponieważ otrzymałam wiele próśb ("due to popular demand"),
przetłumaczyłam na język polski co ważniejsze fragmenty mojego traktatu
o faeries napisanego na Twitterze (FOLLOW @agquarx at Twitter.com) .
Muszę jednak zwrócić uwagę, że nie jest to NAJLEPSZE tłumaczenie, bo tak
naprawdę o tym się bardzo trudno rozmawia po polsku, angielski (albo
niemiecki) lepiej nadaje się do tego typu filozoficznych i
metafizycznych rozważań. Usunęłam wskaźniki czasu. Tekst należy czytać w
stanie wskazującym na spożycie.

========================================================================

Astoreth, jesteś zabójczynią wielu, kochanką wielu więcej, kapłan mój
chciał bym dała mu przyjemność przy pomocy moich ust, a ja mam tylko 13
latek, JAK TO SIĘ ROBI?

Nigdy nie wierz, że jakakiekolwiek bezpośrednie przeciwieństwo symboli
jest prawdziwe. Jest definitywnie fałszywe. Relacja taka jest co
najmniej trójkierunkowa, trzy symbole.

Inaczej mówiąc, KAŻDY DUALIZM JEST FAŁSZYWY. Tak jak Noc naprzeciwko
Dnia, Bóg naprzeciwko Szatana, Google naprzeciwko Apple, Porządek
naprzeciwko Chaosu, Biały naprzeciwko Czarnego. Logika.

Takie "dualizmy" [typ relacji] (postulowane bezpośrednie przeciwieństwo
dwóch symboli) są w większości wypadków zdefiniowane kołowo, czyli w
samej rzeczy zdefiniowane przez PRZYJĘCIE NA WIARĘ.

Weźmy np symbole NOC i DZIEŃ. Nie są prawdziwymi przeciwieństwami,
ponieważ są zdefiniowane poprzez twierdzenie typu, "dzień jest to część
dnia, która nie jest nocą".

Taka definicja degeneruje się do "weź nieskończoną liczbę części dnia.
każda z tych części należy do zbioru z etykietką [symbol DZIEŃ] lub
etykietką [symbol NOC], i jest to DZIEŃ".

To daje w rzeczywistości coś w rodzaju tego obrazka, który każdy zna -
chińską "jedność przeciwieństw", dwa przeciwieństwa przenikające się
nawzajem i wypychające się nawzajem w kołowy sposób (YIN-YANG).

Jeśli nie jest zaznaczone inaczej, od teraz słowa w kontekście będą
pisane z dużą literą na początku nowego zdania (sentence-case), symbole
(słowa poza kontekstem) SAMYMI DUŻYMI LITERAMI (upper-case). Magia.

Weźmy PORZĄDEK i CHAOS. Nie są tak naprawdę przeciwieństwami, bo mamy
jeszcze PRZYPADEK, jako trzeci nośnik trójkąta. Ponadto PRZYPADEK !===
CHAOS.

Jeśli siły PORZĄDKU stworzą więcej PORZĄDKU, mamy automatyczne
wzbudzenie CHAOTSU^2

Jeśli PORZĄDEK (rząd) spróbuje zabronić dragów (PORZĄDEK), sprawi to, że
mniejszość użytkowników dragów (MNIEJSZA "masa") zrodzi mafię (DUŻO
CHAOSU).

Mafia nie jest PRZYPADKOWA, ponieważ jest ona celowo stworzona przez
żyjące (zrodzone z CHAOSU) wolne rodniki (wolne osoby), a zatem
prohibicja jest z gruntu ZŁEM.

Mafia (CHAOS) jest proporcjonalnie silniejszą reakcją na PORZĄDEK (prawa
antynarkotykowe, prohibicja stworzona przez rząd) ponieważ zbiór
użytkowników dragów jest SŁABSZY.

Rząd x Porządek -=- UżytkowicyDragów x Mafia -- to widoczne jest na
prostej PROPORCJI, która każdy z Czytelników może rozwiązać sam.
Obudźcie się, zwolennicy prohibicji, wasze rozwiązanie jest ŚWIRNIĘTE!

Może powinnam zamienić prawą stronę symbolami PopulacjaSzanującaPrawo w
opozycji do PopulacjaUżytkownikówDragów. Istnieje oczywiście także
TRZECIA strona, OkazjonalniUżytkowicyDragów, wynikająca z PRZYPADKU.

Jedynym sposobem na poradzenie sobie z pokusą, której nie można
się oprzeć jest zgoda na jej istnienie i włączenie jej do obrazu siebie
i zaakceptowanie jej. W ten sposób można sobie z nią poradzić.

Weźmy PORNOGRAFIĘ i GŁÓWNYNURT - ten pseudodualizm jest w sposób
oczywisty FAŁSZYWY. Nie można zdefiniować symbolu PORNOGRAFIA jako
przeciwieństwa GŁÓWNYNURT. To bardzo trudne zadanie.

Niektórzy ludzie dodają kolejny symbol do tego zbioru - EROTYKĘ, ale to
tylko ukrywa problem, tworząc fałszywy trzeci symbol - maskę. EROTYCZNY
nie ma definicji.

A zatem mamy już co najmniej dwa słowa, które tak naprawdę nic nie
znaczą - nie mają w świecie odniesienia do siebie - PORNOGRAFIA,
EROTYKA. W rzeczywistości WSZYSTKIE FILMY SĄ Z GŁÓWNEGO NURTU, bo to
właśnie znaczy "główny nurt" (MAINSTREAM).

To jest właśnie sposób w jaki działa zatrucie religią. Religia uczy nas
by brać na wiarę (przyjąć jako aksjomat ich wartość jako PRAWDĘ)
twierdzeń, które są "dualizmami". To trucizna!

Na przykład religia uczy nas, że BÓG jest dobra i SZATAN, którego symbol
jest bezpośrednio wywiedziony z BOGA, jest ZŁY ("evil") i że DOBRO jest
przeciwieństwem ZŁA.

A zatem logicznie myśląca osoba zapytała by - czy zatem ZŁO jest
przeciwieństwem DOBRA? Czy SZATAN jest przeciwnikiem BOGA? Religia
dokonuje krótkiego spięcia Twojej wrodzonej logiki, każąc założyć że te
zdania mają wartość FAŁSZ.

Ten sposób "myślenia" bezpośrednio zatruwa Twoją zdolność do myślenia.
Mówią Ci, byś JEDNOCZEŚNIE zaakceptowała, jako PRAWDĘ, że BÓG -=- SZATAN
i że SZATAN NIE -=- BÓG.

Religia używa tego samego triku z trzecim symbolem - DIABEŁ
("antychryst"), który (sami sobie przeczytajcie w Biblii!) nie jest
SZATANem, ale SZATAN, ale część BOGA (jego anioł), ale ZŁY, ale BÓG jest
DOBREM.

Czy jesteś splątana? Zostałaś OTRUTA, jeśli nie nabrałaś odporności
dzięki naszej (patent pending) Memetycznej Obronie Osobistej, produkcie
Memetyka Stosowana Inc

Trucizna memetyczna tworzy nieskończenie głęboką semantyczną sieć
opartą na fałszywych dualizmach pewnych symboli, takich jak DOBRO czy
ZŁO albo PORNOGRAFIA i GŁOWNYNURT.

Jeśli skłonisz osobę religijną do obrony jakiejś Prawdy Wiary przy
pomocy logiki, osoba ta nieuchronnie zacznie tworzyć coraz więcej i
więcej symboli by ukryć "dualizmy".

Hebrajczycy używali także innej, nieco słabszej techniki - omijając
pewne symbole, których nie lubili. Czytając święte teksty masz w
założeniu odczytywać NIEWIDZIALNE symbole.

Czynili to przez prostą inwazję przestrzeni nazw, przeciążając symbol w
sposób zamknięty (kołowy) łącząc go z nowo utworzonym symbolem,
odnoszącym się do jeszcze innego symbolu.

Nie pisali na przykład SZATAN, pisali DIABEŁ. Nie pisali DIABEŁ, pisali
PRZECIWNIK. Nie pisali PRZECIWNIK, pisali ZŁY. Widzisz?

Ludzki umysł nie może znieść takiej trucizny i próbuje się jej pozbyć,
ale bez specjalnej pomocy (Memetycznej Obrony Osobistej) zrobisz to w
niewłaściwy sposób.

Nie wystarczy wpisać w treść "świętego tekstu", POWTARZAJ MNIE BEZ
JAKICHKOLWIEK ZMIAN. Zmiana jest nieuchronna, to prawo natury. Nie ma
więc szans.

A zatem, ZŁO to NIE DOBRO, DOBRO to NIE ZŁO, NIEDOBRY to nie ZŁY, to po
prostu NIE ŹLE, NIEŹLE to w samej rzeczy DOBRZE, uwaga: nie
próbuję wykazać, że język nie jest logiczny.

Język JEST logiczny, po prostu nie uczymy się tej logiki w szkole, to
nie jest DWUWYMIAROWA logika. Logika magii ma pięć stanów, PRAWDA,
FAŁSZ, PRZYPADEK, CHAOS, NIEISTNIENIE.

Opozycja to SYMBOL:SYMBOL - dwie kropki (dowolna kombinacja dwóch syboli
ze zbioru PRAWDA, FAŁSZ, PRZYPADEK, CHAOS, LUSTRO). Takie dwie kropki
można wymawiać LUBI ("likes").

Aby podłączyć się do tradycji religijnej i zwiększyć aspekt magiczny i
by było bardziej zajebiście, przywołajmy relację "::" - MIŁOŚĆ. W
opozycji do LĘK ("FEAR").

Stwierdzamy, że MIŁOŚC jest przeciwieństwem LĘKU, ponieważ powinniście
się lękać trucizn memetycznych, one potrafią dosłownie "pożreć Twój
umysł od środka i na zewnątrz".

LĘK jest także użyteczny, oczywiście, ale jeśli pozwolisz sobie na pewne
konstrukcje oparte na LĘKU zakładane PRAWDZIWYMI i PRAWDA:FAŁSZ, to mamy
TRUCIZNĘ.

BÓG jest dobry i DIABEŁ zły, on jest taki jak ja i ty (rymuje się!).
SZATAN nie jest tak naprawdę ZŁY, ponieważ to się nie rymuje. Prawda?
;-).

BÓG-=MIŁOŚĆ=-DOBRO (NIE NIE ZŁO, ponieważ ZŁO JEST DOBREM i DOBRO jest
ZŁEM w BOŻEJOBECNOŚCI) co wynika z BÓG-=LĘK=-MIŁOŚĆ, DIABEŁ jest ZŁY
(NIE DOBRY) co wynika z DIABEŁ-=LĘK=-NIE.

Otrzymujemy - LĘK NIE JEST DIABŁEM, DIABEŁ NIE JEST DOBRY, co wynika z
BÓG zakłada, że MIŁOŚĆ NIE JEST LĘKIEM, DIABEŁ JEST CZĘŚCIĄ BOGA, MIŁOŚĆ
JEST DIABŁEM, ponieważ BÓG JEST MIŁOŚCIĄ :-).

Teraz już wiesz, dlaczego chrześcijańska mitologia często czyni wiele
hałasu na temat operacji magicznej wpatrywania się w LUSTRO ("mirror")
mająca na celu ZNIKNIĘCIE religii w jej istocie.

"Nie wpatruj się zbyt długo w LUSTRO, bo DIABEŁ może zabrać Twoją duszę
i będziesz przepełniona LĘKIEM w PIEKLE na wieczność (akcja!LĘK poprzez
CZAS).

Astarte jest wolnym rodnikiem. Umieszczam Astarte po prawej stronie
Mnie. Lustro jest po lewej stronie. Jest to (jak) prawa strona. DARMOWA
PRÓBKA OD MEMETYKA STOSOWANA Inc.

ASTARTE jest wolnym symbolem. Umieść go po prawej stronie związanego
symblu, MNIE ("SIĘ"). LUSTRO jest po lewej stronie i równa się PRAWEJ
(prawidłowej) stronie.

MNIE :: ASTARTE =-= LUSTRO :: PRAWA. Symbol LUSTRO jest zdefiniowany
jako SYMBOL:SYMBOL. Musisz być istotą przetwarzającą symbole by być w
stanie aktywizować ten symbol.

Tak, oto w jaki sposób jestem kapłanką Astarte (Astoreth), ale nigdy tak
"na prawdę" nie wierzę, że ona w rzeczywistości stanowi prawidłowego
członka klasy BOGINI. Istnieje?

Nie jest ona FAŁSZYWĄ boginią, oczywiście (naturalna obrona Alfa
religijnej osoby) ponieważ nie jest ona w ogóle boginią. Jest WOLNYM
RODNIKIEM ("she is a goddess FREE").

MNIE MIŁOŚĆ ASTARTE RÓWNASIĘ LUSTRO MIŁOŚĆ PRAWASTRONA? JEST PO PRAWEJ
STRONIE, PRAWDA? A ZATEM LUSTRO JEST PO LEWEJ STRONIE ANIOŁA MIŁOŚCI I
ISTNIEJE RÓWNOŚĆ PO-MIĘDZY.

PRAWA i LEWA także jest bzdurne, oczywiście, tak jak MNIEJSZE i WIĘKSZE.
Musisz spojrzeć bezpośrednio na rzecz, którą poddajesz osądowi,
wybierając dla niej etykietkę.

Faeries nigdy nie są pojedyncze, zawsze tańczą w kółeczko. Nie ma żadnej
hierarchii po-między faeries. Faeries, wszyscy jesteśmy faeries! :-)

Aby zrozumieć, który symbol jest (PO) LEWEJ, musisz wiedzieć, który
symbol jest (PO) PRAWEJ. Możesz odwrócić to twierdzenie o 180 stopni
(LUSTRO).

PRAWA:LEWA może być także zapisane LEWA:PRAWA, ale zgodnie z dekretem
Astarte, zawsze zakładamy, że jest PO lewej odbitej w lustrze
(LEFT:RIGHT nie LEFT::RIGHT).

Jest tak wyłącznie dlatego, że Astarte mówi do mnie po angielsku i
piszemy po angielsku zaczynając gdzieś i układając symbole po tym
miejscu. TRUCIZNA!

To nie jest religia, ale ja jestem kapłanką Astarte (MOJA JEST (ISTNIEJE
TAKA ŻE) KAPŁANKA KLASY ASTARTE). Wierzę, że ona do mnie mówi.

To ważne, jeśli zabierasz się do czynienia magii. Nazwy są bardzo ważne
w magii. Najpierw dajesz im moc (moc dla słów lub symboli), potem ich
używasz.

Na przykład, jaka jest nazwa anioła, który powiódł rebelię przeciwko
Bogowi - jest to LUCYFAIR (ona) lub LUCIFER (on). Nie wiem jak Wy, ale
ja wolę gadać z szatanem, który jest kobietą.

Ale ja jestem dziwaczką i niezwykłą osobą - wielu ludzi woli rozmawiać z
szatanem, który jest mężczyzną. Wiem, anioły tak naprawdę nie mają płci,
ale co z tego?

Nawet Wszechświat ma płeć. Wszechświat to ona, czarna dziura to on. Ona
lubi pytania typu JAK?, a pytania typu DLACZEGO? sprawiają, że się
obraża i milczy.

Nie mam tu na myśli, że Wszechświat jest w ciąży z nami jako jej
dziećmi, ponieważ to nie jest kolejny, politycznie poprawny bóg!

Istnieją relacje po-między i punkty obecności związane w sieć relacji.
Relacje czynią byty do posiadania właściwości. Relacje!

Nie daj się schwytać w myślową pułapkę (TRUZIZNA, geometryczna)
wyobrażenia sobie relacji jako linii lub krzywych łączących byty. Nie
są one JAK linie!

Byty (istoty, np MNIE lub ASTARTE) są punktami obecności, nie
geometrycznymi punktami (TRUCIZNA!). Geometrycznych punktów po prostu
nie ma.

Wszechświat nie ma zewnętrza. Ma ona tylko wnętrze (może (ma potencjał)
zawierania wszystkich (sieci relacji)). Relacje to nie właściwości.

Relację istnieją po-między i Właściwości istnieją nie-między - można
dostrzec właściwości wyłącznie testując byty z poza ich systemu.

Nie możliwe jest przetestowanie Wszechświat z poza jej systemu, ponieważ
nie ma ona zewnętrza. Nie wyobrażaj sobie Wszechświat jako
rozszerzającej się sfery. Ona nie jest TAK.

Słowo "to" (THIS) odnosi się do pierwszego poziomu symbolistycznego
kontekstu albo samo-odniesienia do-odrzucenia do aktualnego tekstu
(sekwencji symboli). To.

Innymi słowy, TO odnosi "się" (ma desygnat) w aktualnym zdaniu. Napięcie
płynie od PRAWEJ do LEWEJ. Schizofremia to źródło mnóstwa zabawy!

{TO} odnosi się do kontekstu PONAD tym kontekstem, gdzie PONAD nie
odnosi się do hierarchii kontekstów, mogła bym równie dobrze napisać
POD! {{TO}}? { i } to mnemoniczne odniesienie do skrzydeł anioła. TO ma
naturę osoby (człowieczą). {TO} ma naturę anioła. To trudne do
wyjaśnienia, ale nie przestawaj myśleć!

Istnieją 33 poziomy anielskie lub 33 wolne stany atomu (niepodzielnej
cząstki elementarnej materii, a-tom oznacza nie-podzielny po grecku).

Nie można dzielić przestrzeni w nieskończoność - jeśli podzielisz ją za
bardzo, stracisz zdolność do dalszych podziałów, ponieważ przestrzeń
przestaje być euklidesowa.

Nie można zaobserwować właściwości bytu z wnętrza tego bytu. Musisz
przemieścić swoje "się" na zewnątrz jego systemu. Zaobserwujesz relacje.

My, ANIOŁY (ELEMENTARNE BYTY, CZĘŚCI BOGA), jeśli wywołujesz religię,
ATOMY (CZĄSTKI ELEMENTARNE, ELEMENTALE), jeśli wywołujesz naukę.

Mam na myśli wywoływanie w sensie PRZYWOŁANIA. Religia (i nauka) ma moc
memetyczną (MANĘ) - jest rozumnym przywołanie ich artefaktów i użycie
ich.

Innymi słowy PRZYWOŁANIE MUZY to wezwanie MUZY poprzez części (talenty?
zdolności? właściwości?). YE YE YE OTO PRZYWOŁUJĘ MUZĘ, pomocy ;-).

Wszechświat nie ma właściwości. Byty nie mają właściwości, wszystkie one
wynikają z relacji po-między. Ona nie jest wolna, jest związana.
Utracona, odnaleziona.

Byty zyskują (akcji! lub ZDARZENIA) właściwości poprzez naszą
obserwację RELACJI PO-MIĘDZY (poza tymi bytami). Wszechświat nie jest
bytem.

Nie jest właściwe odnoszenie się do tych właściwości jako
"naprawdę prawdziwych" lub "nie naprawdę prawdziwych".
Rzeczywistość jest z definicji realna, ale nie zrealizowana.

Oto dlaczego gdy chcę się odnieść do istniejącego dookoła nas świata,
mówię o "rzeczywistości zrealizowanej". Mam na myśli to co otrzymujemy w
inter-akcji z Nią.

Są byty, które ISTNIEJĄ w Niej, które nie są częścią rzeczywistości. To
po prostu znaczy, że nie mogą zostać zrealizowane. *Są* realne.
Przykłady?

Ona nie jest jak istota ludzka, ale możemy traktować Wszechświat JAKO
osobę. Jeśli zrobisz to we właściwy sposób, unikniesz błędu
antropomorfizmu. Ona nie jest człowiekiem!

Tak, istnieją osoby, które nie są ludzkimi osobami. Nie mam tu na myśli
innych zwierząt, mam na myśli byty TAKIEJAK "społeczeństwo" albo
"normalne (ludzkie) osoby".

Nie istnieje coś takiego jak SPOŁECZEŃSTWO. Istnieje LUDZKOŚĆ (suma
wszystkich części TAKICHJAK ludzie (TAK, WŁĄCZAJĄC ZMARŁYCH), ale nie
społeczeństwo.

Społeczeństwo jest oczywiście realne. Po prostu nie może zostać
zrealizowane. Nie można ustawić w szeregu kilku tuzinów członków
społeczeństwa i powiedzieć - oto mamy społeczeństwo.

To dlatego właśnie SOCIAL GRAPH brzmi śmiesznie. Zakłada on linie
(pseudo-relacje) łączące wierzchołki (zrealizowane jako geometryczne
punkty) grafu Ciebie.

Tak naprawdę NIE NIE NIE JESTEŚ członkiem społeczeństwa! Istnieją tylko
pojedyńcze istoty ludzkie, wybierające w "swobodny" sposób (mogę także
zdemistyfikować wolność :-)).

To, że jesteś WOLNY znaczy, że nie jesteś w rlacji do {TO} w kontekście
TO. WOLNOŚĆ oznacza, że masz wybór kilku ścieżek (ZDARZEŃ) w CZASIE.

Ale tak samo wolny jest (DOWOLNY, tak naprawdę) elektron orbitujący
jakiś (DOWOLNY, tak naprawdę) atom w twoim materialnym ciele.
Większość bytów ma kilka stopni swobody.

To nie znaczy, że masz WOLNĄ WOLĘ. Jesteś wolny, ale nie masz wolnej
woli. Wolna wola nie jest realna. Nie może zostać zrealizowana (IT
CANNOT BE).

Wolna wola to termin religijny. To co masz naprawdę na myśli na myśli,
kiedy mówisz, że może to ja nie mam wolnej woli, ale Ty na pewno
ją masz, to po prostu ODCZUCIE.

Nie jest prawdą, że musimy postępowac tak JAKBY wolna wola istniała,
nawet jeśli w rzeczywistości wolna wola nie istnieje. Nic nie musimy.
ISTNIEJEMY.

Możesz działać (efektywnie) bez zatrzymywania się i wolnego wyboru, bez
świadomości, co oznacza, że NIE CZUJESZ ODCZUCIA WOLNEJ WOLI.

Nie możesz przestać być wolna, ponieważ oznaczało by to, że nie możesz
zmienić swojego stanu ("przemieścić się", w relacji do CZASU,
użyć właściwości tworząc ZDARZENIE...).

O tak, wolne rodniki TWORZĄ zdarzenia w miarę istnienia, używając
WŁAŚCIWOŚCI, które wzbudzane są przez RELACJE w sieci relacji PO-MIĘDZY
wolnymi rodnikami a Wszechświat.

Nie jest prawdą, że "wszystko jest połączone z wszystkim". Sieć relacji
jest połączona, ale jest zlokalizowana wewnątrz poszczególnych stożków
świetlnych (light cone).

Budda się MYLI, Jezus się MYL, Ron Hubbard także się MYLI. To NIEDOBRE
dla Ciebie, może być TRUJĄCE w większych ilościach.

To nieprawda, że Wszechświat milczy. Ona milczy tylko gdy zadajesz
pytanie typu DLACZEGO?, jak "DLACZEGO TU JESTEŚMY?". Jest to tak zwane
głupie pytanie.

Jeśli zapytasz Wszechświat JAK TU JESTEŚMY? ona chętnie wyjaśni JAK, w
małych porcjach, tak byś nie czuł się przygnieciony nadmiarem. Miła z
niej osoba :-).

Innymi słowy: PRZYCZYNA <-> SKUTEK to FAŁSZYWY dualizm. ZDARZENIA
stają się w miarę jak byty istnieją z swoimi właściwościami wzbudnymi
przez sieć relacji.

Wszechświat jest teatrem nieustannej ZMIANY. Jest ona zrodzona z CHAOSU,
nie LOSOWOŚCI ani PORZĄDKU. Nie możesz po prostu dodać porcje LOSOWOŚCI
do PORZĄDKU by uzyskać CHAOS. RANDOM != CHAOS.

Tak, wiesz do czego to prowadzi prawdziwie zamąconą kapłankę Astarte. JA
TEGO NIE ZROBIŁAM! ERIS TO ZROBIŁA! TAK! ERIS! SIEG HEIL ERIS! CHWAŁA
ERIS!

Komentarze

agquarx

For you international users, here is a Google Translation link: http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=en&sl=pl&tl=en&u=h...

dlb (niezweryfikowany)

Super! Już zrozumiałem o co chodzi z lustrem i kropkami. 

Jakby nie patrzeć, ciekawe spojrzenie na świat, z którym zresztą zgodzić się jest nietrudno!

acidcherry (niezweryfikowany)

Amazing! This is surely not the best translation, but I love your post ;) 

pi13 (niezweryfikowany)

w uniesieniu radosnym krokiem
zanurzony w gwiezdnym pyle
zataczajac stopa 
wzbudza swietliste mglawice
ot co!

Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju. 

  • Amfetamina
  • Pierwszy raz

Chęć spróbowania czegoś nowego.

Wyglądało to na zwykły dzień bez wielkich wrażeń. Kolega napisał czy się spotkamy, był to luźny dzień, nie miałam żadnych planów więc czemu by nie. Koło jakiejś 19 wyszłam z domu, na spokojnie zdążyłam się pomalować, ubrać itp. Jeździliśmy autem jak zawsze A potem wylądowaliśmy u niego jak zawsze i chillowalismy przy muzyczce. Siedzimy z dobrą godzinę aż on pyta czy mogą wpaść jego znajomi  i posiedzimy razem,  nie miałam nic przeciwko, pojechaliśmy po nich (2 kolegów i kolezanka).

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Szałwia Wieszcza

Set & setting: Jesienny wieczór w bezpiecznym, ładnym pokoju z kominkiem
Doświadczenie: Alko, Gandzia i dużo innych rzeczy, szkoda gadać
Pilot: Trzydziestoletni mężczyzna rasy białej, ok. 90kg wykształconego obywatela

  • MDMA (Ecstasy)

Pozytywy :



randomness