Trzymasz się długo. Super. Ciągnie Cię do zielska?
Mordo ja miałem to samo przejarałem sie w lutym tego roku po roku ciągu mj mixowane z alko no i sztuka dziennie i 6 piw.Dojebało mi derealizacje po przejaraniu na 2 tygodnie no i zjebana psychika na 3-6 miesięcy.Ale jakoś w lipcu zajarałem i wszystko mi przeszło cały ten lęk jaki miałem.No i zrozumiałem że to było przez alkohol i jaranie.Jeszcze niedawno rzuciłem ogólnie picie i zupełnie fazy są inne bez lęków a i jarałem z 3 miesiące znowu w ciągu po powrocie i nic mi nie było jedynie po zakończeniu ciągu kac 1 dniowy.
Ale znalazłem też w końcu hobby oraz pracę i mam zajęcia a nie siedzenie w 4 kątach.
Ja też byłem u psychiatry ale u mnie nic nie stwierdził tylko że mam nerwice zapisał ssri ale ich nie brałem.No i możliwe że miał rację bo od kiedy postanowiłem zmienić swoje życie jakby puściło.
No i plus to że zajarałem i zrozumiałem że nie powinienem tyle pić bo to głównie wina była alkoholu a nie zioła ale robię czasami przerwy tak to jaram jak smok i nic mi nie jest nawet deralizacja nie występuje na 2 dzień.
Dlatego wątpię żeby lekarz miał rację z tą psychozą myśle że musisz się przyzwyczaić do życia na trzeźwo.
Ogólnie ze mną chyba już wszystko ok, jestem leniwy, ale nie czuję takiego obrzydzenia do zrobienia czegoś jak kiedyś.
W skrócie odpowiadając na twoje pytanie:
Musisz jeszcze poczekać.
Niektórym właśnie pomaga bupropion kurwiks.
Niektórym trip po LSD. Czytałem dziwne opinie o tym, że niby to restartuje banie, nabiera się chęci do życia, niektórzy to mikrodawkują i jest fajnie. Na rezonansie widać normalnie, że większość mózgu pracuje jednocześnie
Na pewno pomocne jest wychodzenie ze strefy komfortu i zmiana otoczenia, bo stare przywołuje wspomnienia z jaraniem.
Miłość?
Dziwne, że nazywasz siebie chorym i bierzesz arypiprazol, jak minęło pół roku a ty nie paliłeś i nie miałeś psychozy tylko masz lenia
EDIT: Dobra nie nazwałeś siebie chorym, ale szukasz normalności czy coś w tym stylu..
dzisiaj wzialem sarm po dlugieeej przerwie i ogar i checi duzo wieksze a tez jaralem tydzien po polrocznej przerwie, na receptory androgeniczne dziala, 1 tabsa rad pod jezyk
A tak po za tym to tak jakby skończył się ''film''.
Film = Psychoza, się kończy i wracam do normalności przy pomocy tabletek.
Sam palę raz na 3-4 tygodnie i nie więcej niż kilka buchów z 1 jointa, ale mój kumpel jak skończył nałogowo pić, to od kilku lat pali 15g tygodniowo i ma czasami paranoje, jest czasami trochę dziwny, oczywiście energii do życia mu brakuje, ale umysł działa mu dobrze, myśli jasno. Mam wrażenie, że powiedzmy od 2 lat nic a nic się nie zmieniło - ani na lepsze, ani na gorsze.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ministerstwo_spraw_wewnetrznych_hiszpanii.jpg)
Hiszpania zezwala na narkotyki w samochodach
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Hiszpanii zaskoczyło związki zawodowe policji, wydając polecenie, aby nie karać użytkowników narkotyków znajdujących się w zaparkowanych samochodach. Decyzja ta ma na celu ochronę prywatności obywateli, ponieważ zaparkowane pojazdy uznawane są za „prywatną przestrzeń”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.