A ile tej kody brałeś i jak długo?

W ogóle po zejściu zolpidemu (2h) budzę się i śpię półsnem. Lepiej mi się śpi bez zolpidemu (nie ważne czy brany po miesiecznej przerwie czy dzień po dniu). Nie mówiąc o "zwale" na drugi dzień

Bo zolpidem i zopiklon to szajs, nie mam pojęcia skąd te leki zyskały taką popularność. Okej, ten drugi jest lżejszy, mniej "ćpuński", ale to nadal pół-benzo i nie mam pojęcia, po co się w to pakować, jeżeli na rynku jest mianseryna i mirtazapina.

W ogóle @Morfeo jak tam? Widzę, że wróciłeś, jak zdrowie?

Zolpidem używam głównie jak jest głośno np. psu na dworze odwala i stwierdza, że pora na całonocny seans wycia. Zopiklon na utrzymanie snu. Co do właściwości rekreacyjnych to mam je głównie po tych dwóch lekach takie lepsze niż np. po alprze. Takie "będzie dobrze, wszystko jest do załatwienia". No jednak to droga donikąd i po tygodniu brania dawek 1-2 zolpi znowu odstawię z jakąś podkładką z Glutaminy/inozytolu/ashwagandhy itd.

@ImGoingHighIn505
Tak, ale tylko okazyjnie, bo jednak im częściej się udzielam na HP tym bardziej mi odpierdala i myślę znowu o przyjebaniu czegoś

Witam! Mam pytanie w imieniu mojej mamy. Przechodzi ona od już jakiegoś czasu menopauzę i ma problemy ze snem. Padł pomysł by brać zolpi (NASEN) doraźnie ,żeby chociaż te kilka dni w tygodniu bidulka pospała. Myślicie ,że to odpowiedni lek? Może ktoś ma lepszy pomysł to bardzo chętnie je sprawdzimy. Leki bez recepty jak melatonina kompletnie nic nie dają. Mama bierze też doraźnie bromazepam ale to na sytuacje stresowe a sam z doświadczenia wiem ,że na sen się nie nadaje bo daje za dużo euforii. Ogólnie odradziłem Mamie całkowicie benzo i myśli by na stres/lęk ogarnęła sobie prege ale teraz chodzi o kwestie spania. Czy zolpidem nie brany w ciągach da rade czy może zostać tylko przy predze i da rade branie na sen? Mama nie chce brać niczego w ciągu, każda rada bardzo mile widziana. Lekarz wciska jej benzo a sam wiem jak ciężko to odstawić i nie chce żeby cierpiała. Mama ma 60 lat

60 lat i przechodzi menopauzę ? Myślałem że kobiety zwykle w przedziale 40/50 lat max ją przechodzą.
Jak dla mnie twoja mama nie może spać bo bierze ten bromazepam, nawet doraźnie jak bierze go już długi czas to odcisnął on swoje na receptorach a sprawne GABA to podstawa dobrego snu.
Niech odstawi całkowicie Broma bo tylko pogarsza swój stan, a zolpidem to niby jest jakieś rozwiązanie ale na krótko, a później problem będzie jeszcze większy, bo zolpi podobnie do benzo jedzie po receptorach.
Pregabalina jest jakimś rozwiązaniem powinna pomóc w zasypianiu ale tu też dochodzi kwestia uzależnienia i po dłuższym czasie przy odstawienu jej będzie powodowała bezsenność.
Niech twoja mama bierze sobie melatonine najlepiej 1mg przed snem na pewno nie zaszkodzi ona ma więcej zastosowań dla organizmu niż tylko dobry sen.
Najlepiej jakby twoja mama zrobiła sobie badania hormonalne i powinno wyjść co jest przyczyną problemów ze snem.
Do tego niech suplementuje witaminy z gr B, minerały, zdrowa dieta dużo tłuszczy nienasyconych, wietrzenie pokoju przed snem, spacer na świeżym powietrzu przed snem, kąpiel w gorącej wodzie, szklanka ciepłego mleka, nie leżenie i nie drzemanie w ciągu dnia, kładzenie się spać w miarę o tych samych godzinach.

@tramalowysong
Każdy z nas obiecał sobie, że odraźnie. Z zasady się wpada przynajmniej raz w nałóg. Spróbowałbym czegoś lżejszego, bo zolpidem to już trochę jazda.

Zolpidem to taka typiara co pyta się czy chcesz coś z Avonu. Od takich trzymać się daleko

Ja bym jednak proponował spróbować coś z naturalnych mieszanek ziołowych w większych dawkach, bo zolpi to nie sen, tylko "wywalenie bezpieczników" i blackout. Nie nadaje to się na dłuższą metę.

@tramalowysong mianseryna albo mirtazapina kładzie każdego i nie uzależnia + działanie antydepresyjne. z minusów - na początku, przez pierwsze 2-3tyg może być ciężko ze wstaniem z łóżka i łatwiej jest przytyć, aczkolwiek przy pilnowaniu kcal nie przytyje się tylko dlatego, ze bierze się te leki

alternatywnie trazodon, ale on jest mniej skuteczny

Nie rób Jej tego, proszę.
Wkrótce, będziesz miał w domu ukochaną osobę z mieszanką demencji i objawami otępiennymi, a jak pójdzie gorzej, to jeszcze, żeby spała choć trochę, będzie potrzeba kilku PESELi i kilku osób, zaangażowanych w "wizyty", jak i finansowo, żeby pozyskać dającą ulgę dawkę...

Bardzo ciężko jest wyregulować i "naprawić" sen, po takim mózgotrzepie, nawet ze wspomaganiem się klonami, alprą, czy estą. One = benzo, tylko wytłumiają, a zolpi totalnie odcina, wraz z wycinką części mózgu i zmysłów na kilka godzin - tak bym to określił z perspektywy czasu.
Jako, że działa za krótko, to prócz nocnych przebudzeń i zrywów, w pakiecie można też mieć w domu zupełnie dwie inne osoby - skacowaną i zirytowaną w dzień, oraz zrelaksowaną i pełną empatii, w momencie sięgania po kartonik niezbędnego już, mocnego leku. Chyba nie chcesz tego komuś fundować, prawda? I to tak bliskiemu sercu...
POZ-y, rodzinni i interniści mają wiedzę bliską zeru w tym temacie.

To nie jest ani "trochę jazda", ani doraźnie, tylko dążenie do upośledzenia osoby, której się to zapisuje. Sam biorący aż tak tego nie odczuwa, jak wjazdu np 0,5-tki alpry, ale dla organizmu jest to duży kaliber. I, otoczenie mocno to zauważy, co najmniej jak stan upojenia alkoholowego, brak spójności, logicznego myślenia, urywanie zdań.