Na sen to jest genialna sprawa. Bez tolerancji zarzucone 10 mg spowodowalo bardzo mile uczucie lezac w lozku polaczone z absurdalnymi myslami. Rano obudzilem sie wyspany jak chyba nigdy. Pozniej klka dni po na imprezie alkoholowej mialem to przy sobie no oczywiscie stwierdzilem ze jak tylko troche prztrzezwieje to wrzuce pod jezyz po 20mg z kumplem. Mimo picia enegoli urwal mi sie film, totalna amnezja obudzilem sie na normalnie na lozku. Jak to zarzucalem to czulem sie lekko wtawiony ale to byl drugi dzien chlania wic moze dlatego. Moje trzeci podejscie to podanie donosowo 25mg kumpel 20mg, do tego 2 piwka. Ta dawka spowodowala u mnie zaburzenia ruchowe jak po wiekszej dawce alkoholu, lekka euforie i empatie. Bralem to po za domem i specjlnie wydziellem dawke jak mam wziac a reszte zostawilem na chacie. Oczywiscie skonczylo sie na powrocie do mnie na chate po reszte zolpi i wzialem jeszcze pake klonow w ktorej bylo jeszcze z 20 tabletek 2mg i wyszedlem z chaty. Bylo jeszcze z nami dwoch kumpli. Czyli 4 osoby browary i klony i zolp i reszty chyba nie trzeba opowiadac :wall:

Lekko schlany przyjąłem dwa tabsy nasenu 10mg koło 1:00 i położyłem się spać. o 11:00 budzę się wyspany, wstaje z łóżka i ze zdziwieniem spoglądam na włączonego xbox'a. Okazało się że grałem w gta 5, a ostatni save był z 5:05. Kompletnie nic nie pamiętam poza położeniem się do łóżka.

Czy mając do dyspozycji 2 opakowania Zolpicu (w sumie 40 tabletek) da się przyrządzić jakąś porządną miksturę, która może dać niezłego kopa? :-)
A jak to jest z przedawkowaniem tego leku? Jakbym łyknął sobie na raz te 2 paczki to chyba nie umrę? Bo na filmach to kilka tabletek nasennych + alkohol = niepodległość duszy :cheesy: Mnie się wydaje, że Zolpic jest zbyt słaby, żeby od niego kopnąć w kalendarz. Co najwyżej można przespać 2 następne dni. Ale może niech lepiej wypowiedzą się tutaj bardziej obeznane osoby

Nie umrzesz. Za wikipedią:
Ze swojego doświadczenia mogę dodać że wysokie dawki zolpidemu grożą co najwyżej bardzo głupimi pomysłami i zachowaniem, którego się zresztą prawie w ogóle nie pamięta. Jeżeli to Twój pierwszy raz z zolpidemem to skrusz jedną - dwie tabletki i walnij do nosa, nie ma sensu brać na początek większych ilości.

A może specjalnie tak piszą, żeby młodzież nie próbowała się unicestwiać? :cheesy:

Kiedyś miałem podobną przygodę z Dobrosonem (podobne do Zolpidemu a może nawet słabsze). Łyknąłem całe opakowanie (chyba 10 tabletek), popiłem alko (jakaś smakowa żubrówka, chyba z 30%) i skończyło się na tym, że zasnąłem w środę w nocy a obudziłem się w piątek przed południem z dziwnym poczuciem jakbym spadł z księżyca :-p Tylko do dziś nie wiem, jak ja się znalazłem w swoim łóżku ("zabawę" zacząłem w salonie, gdy wszyscy już spali) :-D

ile razy w tyg stosowanie zolpidemu jest bezpieczne ?
mozecie polecic cos podobnego co moglbym stosowac bez obaw z 3-4x w tyg?

Według lekarzy Zolpidem jest aktualnie najbezpieczniejszym lekiem nasennym pochodzenia nieroślinnego.
Stosowany codziennie przez kilka miesięcy TEORETYCZNIE nie powinien nieść za sobą większych skutków ubocznych, czy też uzależnienia fizycznego. Jednakże jak wiadomo, oddziałuje on na receptory GABA, które łatwo niestety uzależnić. Wcale nie musi to być uzależnienie fizyczne, wystarczy, że organizm zakoduje sobie, że bierzesz to na spanie i bez tego samodzielnie sobie nie poradzi.
Jeśli chcesz to ćpać, to powiem tylko, że przy takiej częstotliwości długo się nie nacieszysz efektami halucynogennymi - na ten rodzaj skutków ubocznych tolerancja rośnie bardzo szybko i efekt zanika (nawet po kilku aplikacjach)
Baw się bezpiecznie

ale mi nie chodzi o zaden efekt halucynacji ani nacpania sie,
jedynie dzialanie nasenne

Więc przeczytaj jeszcze raz mojego posta i dostrzeż, że wszystko w nim zawarłem.

Czy zolpi oprócz tych wszystkich halucynacji, urwanych filmów i efekty nasennego działa na was uspokajajaco? Nigdy nie jadłem benzo a mam właśnie dostęp do Stilnoxu i tak sie zastanawiam. Przy jakich dawkach moge liczyc na miła sedacje i ile ona może sie utrzymywac?