Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 127 • Strona 5 z 13
  • 60 / 1 / 0
Cześć
Ostatnio miałem bardzo wstydliwy problem aż mi się głupio zrobiło siedziałem sobie z dziewczynami Kenya black girl na plaży i nie mogłem nad tym zapanować to co się działo w moich kąpielówkach na dodatek jedna z dziewczyn to zauważyła że się "uśliniłem" zaczęły się śmiać aż mi się głupio zrobiło. Co by tu zaaplikować sobie żeby zmniejszyć libido do zera na jakiś czas bo nie chce się zbłaźnić w takiej sytuacji ponownie ?
Advanced AL32 Processing and high-precision 32-bit / 192 kHz DA converter
  • 382 / 6 / 0
To chyba dobrze, może któraś się napali i będziesz miał ruchanie :D
Ja bym to w żart obrócił i specjalnie powiedział "Dziewczyny, ale mi kutas szaleje jak na Was patrzę" czy coś w tym stylu :D

Tak btw. po kodeinie spada libido...
  • 410 / 23 / 0
hecrop pisze:
Cześć
Ostatnio miałem bardzo wstydliwy problem aż mi się głupio zrobiło siedziałem sobie z dziewczynami Kenya black girl na plaży i nie mogłem nad tym zapanować to co się działo w moich kąpielówkach na dodatek jedna z dziewczyn to zauważyła że się "uśliniłem" zaczęły się śmiać aż mi się głupio zrobiło. Co by tu zaaplikować sobie żeby zmniejszyć libido do zera na jakiś czas bo nie chce się zbłaźnić w takiej sytuacji ponownie ?
Stary, co ty? Wysokie libido to jest jak najbardziej zdrowa reakcja... Im wieksze libido tym wieksze parcie na ruchanie co przeklada sie na czestszy seks, przynajmniej w teorii, bo z wykonawstwem roznie bywa (nie pije do ciebie). Natura tak to zaprogramowala. Kurwa, stosowanie psychotropow zeby obnizyc libido to patologia. Co ty Trynkiewicz jestes? A jak chcesz sie chemicznie wykastrowac to zajeb paroksetyne 40 mg, albo i 60 mg, albo jeszcze popros lekarza o antyandrogeny wtedy skutecznosc murowana tylko uwazaj zeby ci piersi nie urosly :P Tylko uwazaj na PSSD, bo w najgorszym przypadku nawet po odstawieniu dozywotnio ci nie stanie. Obnizanie libido psychotropami - sorry ale przy zdrowych heteroseksulanych (czy tam homoseksualnych nawykach, bo teraz tolerancja jest) to jest patologia. Tak jak kolega wyzej napisal - wyzsze libido powinno cie pobudzac do czestszych kontaktow z kobietami i czestszego seksu, po chuj sie na wlasne zyczenie okaleczac psychotropem, zwlaszcza jesli ku temu nie ma wskazan medycznych (depresja itp.) - bo miliony ludzi maja obnizone libido, ale musza brac, bo to leczy ich depresje.. Nie kumam, mysle ze kazdy user w glebi serca przyzna mi racje.
Ostatnio zmieniony 15 lutego 2014 przez krism, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 335 / 1 / 0
No właśnie co mam zrobić. Bo lekarz mi ryje łeb gadaniem że ssri dla mnie będzie najlepsze.
Czemu on tak gada.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 410 / 23 / 0
Glodnyminy pisze:
No właśnie co mam zrobić. Bo lekarz mi ryje łeb gadaniem że ssri dla mnie będzie najlepsze.
Czemu on tak gada.
Ale najlepsze bo co? Ze na depresje sie leczysz? Jak tak i jeszcze nie probowales SSRakow to sprobuj. Moze nie bedziesz mial dysfunkcji. Ja mialem na wszystkich SSRakach/SNRI/TLPD, ogolnie inhibitorach wychwytu serotoniny (wiec to ja mam kurwa problem), dysfunkcje ale pociesze cie ze po odstawieniu to mija, np. po citalopramie natychmiastowo niemal. Uwazaj tylko na paro bo to najsilniejszy inhibitor wychwytu serotoniny i mi powrot do normy zajal ok. 2 miesiace. Ale nie pekaj, to ze ja i setki userow mielismy dysfunkcje nie znaczy ze ty bedziesz mial. A jak wolisz to zacznij od czegos slabszego np. Trittico, Coaxil.. Moze wystarczy?

@glodnyminy - nie cykaj sie trwalego PSSD, to sie zdarza bardzo rzadko, ja na citalopramie w ogole nie mialem ochoty na seksowanie, jak patrzylem na piersi to widzialem dwa wymiona, a w drugiej dobie po odstawce mialem takie parcie ze hoho i orgazm jak ta lala (sorry bo moze opozniony orgazm dobrze sie kojarzy, ale jak bzykasz godzine i pozniej jeszcze potrzebujesz 15 min tasowania zeby sie zlac - sorry za szczegoly (poza ntym chyba nie jestescie pruderyjni? :) ) ale taka jest prawda, w celach edukacyjnych to pisze - to to jest patologia i ktoras dziewczyna sie bedzie dziwnie na ciebie patrzec; takze nie utzosamiajmy opoznionej ejakulacji po SSRI z byciem super ruchaczem, bo wczesniej czy pozniej uslyszysz: nie mam.juz sily chodz wykoncze cie recznie/ustnie, a co bardziej inteligentna skapnie sie ze to wynik jakiejs chemii). A przede wszystkim: jak masz dysfunkcje seksualne na SSRi to masz chuja przyjemnosci z seksu - tak jakbys pompki robil.
@glodnyminy Jak masz cyka ("troche sie cykam" - YT klasyka ;) ), to zacznij od fluwoksaminy (Fevarin).
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 335 / 1 / 0
krism pisze:
Glodnyminy pisze:
No właśnie co mam zrobić. Bo lekarz mi ryje łeb gadaniem że ssri dla mnie będzie najlepsze.
Czemu on tak gada.
Ale najlepsze bo co? Ze na depresje sie leczysz? Jak tak i jeszcze nie probowales SSRakow to sprobuj. Moze nie bedziesz mial dysfunkcji. Ja mialem na wszystkich SSRakach/SNRI/TLPD, ogolnie inhibitorach wychwytu serotoniny (wiec to ja mam kurwa problem), dysfunkcje ale pociesze cie ze po odstawieniu to mija, np. po citalopramie natychmiastowo niemal. Uwazaj tylko na paro bo to najsilniejszy inhibitor wychwytu serotoniny i mi powrot do normy zajal ok. 2 miesiace. Ale nie pekaj, to ze ja i setki userow mielismy dysfunkcje nie znaczy ze ty bedziesz mial. A jak wolisz to zacznij od czegos slabszego np. Trittico, Coaxil.. Moze wystarczy?

@glodnyminy - nie cykaj sie trwalego PSSD, to sie zdarza bardzo rzadko, ja na citalopramie w ogole nie mialem ochoty na seksowanie, jak patrzylem na piersi to widzialem dwa wymiona, a w drugiej dobie po odstawce mialem takie parcie ze hoho i orgazm jak ta lala. Jak masz cyka ("troche sie cykam" - YT klasyka ;) ), to zacznij od fluwoksaminy (Fevarin).
Leczę się na: Próbowałem 2 ssri. Było tak:
1 Tabletka ok. 9 (Paroxinor)
Po ok. godzinie byłem już prawie na ostatnim przestanku, w tramwaju jechałem, poczułem odurzenie, bardzo nieprzyjemne, myślałem tylko o tym by ten stan przeszedł jak najszybciej. Po ok 25 minutach byłem już u lekarza rodzinnego który mi na wczorajszej wizycie zapisał ten lek. Nadal czułem to odurzenie. Dodatkowo na brzuchu było nie przyjemnie. Po powrocie do domu czułem się nadal odurzony, już nie tak bardzo. Czułem suchość w gardle w połączeniu z brakiem pragnienia, brak apetytu, jeszcze większe rozkojarzenie niż zazwyczaj i takie ''zamkniecie w sobie'' trudności z oddawaniem moczu.

Kolejny dzień szpital. (Citalopram)
Tabletka. Po pewnym nie długim czasie znów czułem to paskudne odurzenie co po wczorajszym leku, nawet było nieco większe. Znów marzyłem by ten jak najszybciej minął. Pani pielęgniarka zmierzyła mi temperaturę miałem 38.4. Było mi zimno leżałem w ubraniu pod kołdrą, miałem przyspieszony oddech.
1:06
Czuję to odurzenie nie chcę go, chce by to przeszło. Nadal mam problemy z oddawaniem moczu, nie mam apetytu nie piję. Jestem spowolniony nie mam ochoty rozmawiać z bliskimi, wczoraj trochę to wystąpiło. Jest mi bardzo nieprzyjemnie,
2:06
Ja chcę być trzeźwy. Cały czas chcę by mi to przeszło. W tym momencie zacząłem intensywnie myśleć o opuszczeniu tego miejsca. I robiłem wszystko w tym kierunku.
Wieczór. Byłem już poza szpitalem. Na siłę zjadłem jedzenie z mac donalda. W domu zacząłem pić. Miałem już mniejsze problemy z oddawaniem moczu. Chcę się czuć ''normalnie'' Na drugi dzień ucieszyłem się że nie czuć tego co w 2 ostatnie dni. Nadal nie miałem apetytu, dopiero o 17 zjadłem śniadanie.
I nadal chcą bym je brał. Najlepsze bo najnowszej generacji wg nich. I w szpitalu kazali nadal ssri, i lekarz rodzinny (musi się pan przyzwyczaić do skutków ubocznych) nadal chce bym brał ssri. Tak będzie wg rodzinnego dla mnie najlepiej, bo takie są dla mnie zalecane. Dodatkowo mam zaniki pamięci, nie mogę się skupić. Mówiłem rodzinnemu o Moklobemid że dodatkowo działa na skupienie, a on że ten lek jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Pójdę gdzieś prywatnie, ale nie bać się ssri?
Tylor pisał że selegilina / moklobemid / metylofenidat to są jedyne sensowne antydepresanty, i nie zamulają. On nie poleca ssri.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 742 / 12 / 0
kurwa MPH to nie antydepresant i żaden konował ci tego nie da, i 3 substancje które wymieniłeś nie są jedynymi sensownymi antydepresantami, poza tym leki się łączy w cięższych przypadkach (politerapia) i jest dużo dobrych mixów nie zamulających wręcz stymulujących, idź kurwa odrazu na ECT nie zamula i skuteczność duża
  • 1830 / 494 / 0
tomek219 pisze:
idź kurwa odrazu na ECT nie zamula i skuteczność duża
I pamięć rozjebana. :cheesy:
Tylor pisał że selegilina / moklobemid / metylofenidat to są jedyne sensowne antydepresanty, i nie zamulają. On nie poleca ssri.
Kurwa, zaprawdę powiadam Ci przyjacielu, nie słuchaj takich banialuków. Sele zajebiście ciężko dostać na deprechę, wielu osobom może pomóc, i pewnie równie wielu nie. :-p A może się okazać tak, że jakaś "głupia" fluoksetyna zadziała ja Ciebie jak boskie zmiłowanie. Trzeba po prostu sprawdzić, jak co na kogo. Po przetestowaniu wszystkich grup (haa, polska psychiatria) zazwyczaj można już wyczuć, jaki profil mechanizmu działania antydepresanta jest dla nas odpowiedni. Dla jednego zbawieniem jest kokon ssri, dla innych te bardziej działające na dopaminę itp.
Moklo jest kurwa niebezpieczny? Co za oszołom to wymyślił (może nie klei różnicy między odwracalnymi, a nieodwracalnymi iMAO). Jednym działa bardzo fajnie (zazwyczaj aktywizuje), innym chÓj.
Metylo- to nie kurwa Ameryka, tu się stymulantów nie przepisuje na depresje. Poza tym, pomimo, iż M. jest -brany w odpowiedni sposób- jednym z najbezpieczniejszych stymulantów, to i tak "jara" receptory dopaminowe na dłuższą metę, do tego tolerancja, pokusa zwiększania dawek... nie, denny pomysł.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 335 / 1 / 0
tomek219 pisze:
kurwa mph to nie antydepresant i żaden konował ci tego nie da, i 3 substancje które wymieniłeś nie są jedynymi sensownymi antydepresantami, poza tym leki się łączy w cięższych przypadkach (politerapia) i jest dużo dobrych mixów nie zamulających wręcz stymulujących, idź kurwa odrazu na ECT nie zamula i skuteczność duża
Jemu nie chodziło by brać 3 na raz...
Negatywne Wibracje pisze:
tomek219 pisze:
idź kurwa odrazu na ECT nie zamula i skuteczność duża
I pamięć rozjebana. :cheesy:
Tylor pisał że selegilina / moklobemid / metylofenidat to są jedyne sensowne antydepresanty, i nie zamulają. On nie poleca ssri.
Kurwa, zaprawdę powiadam Ci przyjacielu, nie słuchaj takich banialuków. Sele zajebiście ciężko dostać na deprechę, wielu osobom może pomóc, i pewnie równie wielu nie. :-p A może się okazać tak, że jakaś "głupia" fluoksetyna zadziała ja Ciebie jak boskie zmiłowanie. Trzeba po prostu sprawdzić, jak co na kogo. Po przetestowaniu wszystkich grup (haa, polska psychiatria) zazwyczaj można już wyczuć, jaki profil mechanizmu działania antydepresanta jest dla nas odpowiedni. Dla jednego zbawieniem jest kokon ssri, dla innych te bardziej działające na dopaminę itp.
Moklo jest kurwa niebezpieczny? Co za oszołom to wymyślił (może nie klei różnicy między odwracalnymi, a nieodwracalnymi iMAO). Jednym działa bardzo fajnie (zazwyczaj aktywizuje), innym chÓj.
Metylo- to nie kurwa Ameryka, tu się stymulantów nie przepisuje na depresje. Poza tym, pomimo, iż M. jest -brany w odpowiedni sposób- jednym z najbezpieczniejszych stymulantów, to i tak "jara" receptory dopaminowe na dłuższą metę, do tego tolerancja, pokusa zwiększania dawek... nie, denny pomysł.
No lekarz rodzinny, mówił że ma więcej skutków ubocznych niż ssri, i że na nim głupi gripex może mi zaszkodzić. Ten rodzinny coś za dużo w telefon patrzy jak gadamy o lekach. Teraz jak zrobić, iść prywatnie i niech oni myślą (pokaże co się działo na tych 2 ssri co jadłem) i brać co oni każą i tak robić, czy kombinować by ktoś zapisał moklo? Ech czy wykupić citabax i sprawdzić.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 185 / 3 / 0
Wszystko chyba już zostało tu napisane, tylko nie widzę moich starych postów. Chyba jest kilka podobnych wątków.
Piracetam, po którym libido też ma skoczyć, również nic.

A w jakiej dawce brałeś ten piracetam? Mi na libido i w ogóle zaczynał działać od 1200-1200-0. Teraz biorę dwa razy tyle, do tego sulpiryd i 150mg sertraliny i zero problemów z libido, brak spłycenia orgazmu. A nawet powiedziałbym że libido mam zwiększone. Podejrzewam, że noopept też będzie miał pozytywny wpływ na to.
Dobra powtórzę się. Na libido do ssri piracetam (pewnie inne nootropy też) powinien zadziałać w pierwszej kolejności. Jak nie to trazodon, bupropion, mirtazapina, agoniści dopaminy. Ja łączyłem też z moklobemidem, ale ze względów bezpieczeństwa nie polecam - u mnie zero efektów. Ziołowe sprawy raczej bym sobie odpuścił, chociaż może niektórzy są podatni.
Na tianeptynie też nie ma zmiejszonego libido więc można zmienić lek.
ODPOWIEDZ
Posty: 127 • Strona 5 z 13
Newsy
[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.