Mega przykre informacje na koniec stycznia 2016. Po stracie Natalki, którą miałem okazję poznać zostaje ogromny ból. Pamiętam pogadanki z screm na czacie, niecały rok temu jak pokazał mi magię MXE. Obie osoby z tego jak zdążyły się poznać prze mnie były samotne w tej całej narkomańsko-internetowej puszczy. Jest mi przykro, oboje odeszli przed czasem, a Natalia zostawiła małą córeczke. Dla mnie dzisiejszy dzień to czas na refleksje nad sobą, bo życie pokazuje coraz częsciej swoja ulotnosc. Dbajmy o siebie hajpki bo wymieramy.


Edycja
paulocoelho « 27 lut 2016, 02:14
Informacja nieaktualna. GermanDoll na szczęście żyje

edycja@witkacy

Sito postedelegalizacyjne. Zaradzam starym wyjadaczom odpuszczenie sobie testowania substancji pojawiających się masowo na rynku RC, a pozostawienie tego młodym, głupim i ciekawskim ćpunkom, którzy wyrobią opinię danym substancjom. Ja czekam minimum dwa lata po tej ustawie aż tknę coś z innego rozdziału niż benzo lub nootropy, po raz drugi zalecam wam to samo.

Rozmawiałem z scr'em dość często, wiem jakie miał problemy życiowe i strasznie mi smutno z tego powodu, że ich nie rozwiązał. Germandoll przewijała się na czacie, ale helupiarze to od dziesiątek lat wiadomo, że kończą prędzej czy później tak jak kończą. Szkoda ludzi. Znak to dla nas, aby pouczać tych, którzy gołym okiem widać, że sobie nie radzą, a szukają ulgi w społeczeństwie [h].

Zobaczymy za 20 lat, kto ze starych wyjadaczy wykazał się rozsądkiem i pomimo pokusy zeżarł co trzeba i kiedy trzeba. To będą prawdziwi emeryci [h].

Zapalam wirtualne świece mym wirtualnym znajomkom - [*] [*] [*].

nie znalem tej german, nie gadalem z nia nigdy, tyle co posty z forum czytalem ale jak sie ma male dziecko i zamiast sie na nim skupic to zapierdala sie gdzies grzac hel, no to kurwa slabe to jest. aczkolwiek, nie znam sytuacji, nie wiem jak to wygladalo, nie chce wyrokowac.

co do scr, ostatnimi czasy walil min. difenidyne, ten sam sort, ktorego ja zrobilem tylko 0,4g i na drugi dzien czulem, ze cos nie tak jest z nerkami. on zdaje sie, zrobil tego sortu troche wiecej (plus te inne nowe dyso i jakies stimy z tego co widzialem) wiec nie zdziwilbym sie gdyby to byla niewydolnosc nerek.

German miała na tyle przesrane życie, że nie raz dziwiłam się dlaczego jeszcze nie walnęła złotego.
Miała chęć do zmian i dążenia do przodu mimo kupy problemów i potężnego bagażu doświadczeń, które w większej mierze były lekko mówiąc w chuj przytłaczające.
Wiem, że zaczęła znowu ćpać z trochę innych powodów niż tylko miłość do helupy, którą tak zawzięcie uwidaczniała w chwilach kiedy wychodził z niej "Michał".
Jak to ktoś napisał wyżej, była cholernie samotna.
A od pewnego czasu, mniej więcej od września, miała już trupa w oczach.
Tyle rezygnacji to nie widziałam nigdy u nikogo.
Niewyobrażalnie mi szkoda. Złota babka z niej była.

Ile ta germandoll miała w ogóle lat? Nie miałem pojęcia, że ona dzieciaka miała. Współczuć pozostaje tylko temu dziecku. Pewnie w przyszłości też zostanie ćpunem, bo wychowanie bez matki i skłonności do depresji/uzależnień odziedziczone po matce. Niektórzy już od samego początku mają gorzej.

22 niecale.

Przyciąłem cytat / jj

GermanDoll była bardzo ładną dziewczyną, ale głupią. Dzieciak z wpadki, związek na siłę i uzależnienie od heroiny. Pisaliśmy ze sobą kilka miesięcy temu, bo miałem ochotę się z nią spotkać może coś teges, jej sposób pisania był kokieteryjny, ale nie o to chodzi - była bardzo napalona na ćpanie. Osoba, która ma dzieciaka i wie, że jest słaba w temacie uzależnienia powinna trzymać się z daleka od hyperreal.

31 grudnia odezwała się do mnie po dłuższej przerwie, powiedziała że zamawia po nowym roku heroinę i fentanyl bo ma wielką ochotę.

Natomiast to co piszecie o scr przeraża mnie. Ogarnięty? W temacie dragów? Zgodzę się, był to niegłupi facet, ale nie był ogarnięty w temacie dragów, przesadzał mocno. Był jednym z przodowników w testowaniu RC, które dopiero wchodzą na rynek. Uważacie, że to charakteryzuje ogarniętą osobę? Jeszcze ktoś napisał, że przesadzał z alfą i ogarniał MDPV - te dragi nie leżą w parze z rozsądnym podejściem do dragów. Zawsze uważałem go za podstarzałego politoksykomana. Problem leżał pewnie gdzieś indziej. Może nie uważał się za uzależnionego? Może uważał, że jego organizm jest taki wytrzymały? Nie chcę gdybać.

Dla mnie osoby, które testują wszystkie nowo powstałe RC to zwykłe szczury doświadczalne.

Jeszcze słówko o tym "o zmarłych nie można źle..." - chuja tam. Gdybym ja na ten przykład przedawkował i umarł w najbliższym czacie to możecie cisnąć po mnie ile chcecie. Wyzywać od kurew, chujów, śmieciów i innych ścierw. To moje oficjalne stanowisko.

Tylko, że ja nie zdechnę tak szybko, he he.

same here :-)

And here - tur3k

Hehehe, chyba każdy, nawet Ty uważamy podobnie. Nagła niewydolność nerek przychodzi nagle. Nie bez przyczyny zwała jest taka ciężka po różnych substancjach, zarówno fizycznie, jak i psychicznie człowiek jest naprawdę wykończony.

Troszkę się nie zgodzę. Jej zachowanie było głupie ale sama German była jedną z najinteligentniejszych osób jakie poznałam. Tyle że żeby wydobyć z niej cokolwiek musiała zaufać człowiekowi. Nie raz mi pokazała, że lepiej nie odkrywać wszystkich kart. Swoją drogą Drag nie wszystko było tak proste jak piszesz.